Forum Ogrodnicze Oaza

www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/8db655ad2a3592fa

O papryce w foliowcu już dawno zapomniałem,teraz czas na grunciaki. Pestki wydłubane ze sklepowej papryki.

W tym sezonie było skromnie 10 krzaków.

U mnie Ramiro jest bardzo długie (w gruncie) i ma cienkie ścianki. Rekordzistka miała 28 cm. Góra wręcz zmarszczona jakby się nie mieściła - czubek wbity w ziemię.

Dziękuję za opis Właśnie część krzaków ma owoce długie, czasem wrastające w ziemię, o dość grubych ściankach ,a inne krzaki mają owoce małe i o b. cienkiej ściance. Trzeba je będzie chyba ususzyć jako dodatek do zup czy sosów.

Udało mi się dziś znaleźć trochę czasu, by zrobić moim Ramiro sesję fotograficzną. Jednej zrobiłam sekcję ... mam nadzieję, że choć trochę to pomoże w identyfikacji




Ja moje, które dotychczas dojrzały, piekłam w wysokiej temperaturze w piekarniku i dodawałam potem do suszonych pomidorów w oliwie.

Kasiu moja Ramiro w środku jest dokładnie taka sama. Na zewnątrz trudno powiedzieć, bo owoców bardzo dużo, opierały się o ziemie i trochę je powykręcało.

Ja niestety w tym roku papryki nie mam własnej. Dopadłam jednak na ryneczku Panią, ktòra sprzedawała swoją gruntową pomidorową paprykę, żółtą i czerwoną. Mówiła, że pięknie jej obrodziła w polu. Owoce niewielkie ale za to jakie mięsiste. Nie zrobiłam zdjęć i zamknęłam w słoikach. Nasionka pamiętałam zostawić. Jak Pani będzie jutro na rynku to może jeszcze kilka kupię pokazać.

Kasiu

Czy Twoja Ramiro, w momencie dojrzewania, zmienia kolor wprost z zieleni w czerwień, czy poprzez kolor żółty ?.

Pytanie co prawda nie do mnie, ale akurat mam pod ręku potrzebne zdjęcia.

Obiecane zdjęcia.













I gotowa. Marynowana.



Zainteresowałam się dziś tematem i okazało się, że jest to popularna w rejonie papryka gruntowa uprawiana w podzamojskich gospodarstwach. W kilku znajomych znalazłam.
Szukałam informacji o odmianie. Znalazłam na FO zapytanie o tą paprykę, niestety odpowiedzi nie było. Bez nazwy też ją posieję, bo jest słodka, mięsista i mało wymagająca. I prawdopodobnie przy odrobinie wilgoci ma większe owoce.

Pomału sprawa się wyjaśnia z moją papryką. Posiałem dwa rodzaje nasion a mam co najmniej 3 odmiany papryki. Znaczy to, że któreś nasiona były hybrydą i się po prostu rozszczepiły. Ale za to mam Ramiro w dwóch kolorach : czerwony i żółty. Bardzo podoba mi się ten żółty kolor. Postaram się pstryknąć foto i wstawić wieczorem.

W każdym bądź razie nasiona zbieram. Ta z nasion z Austrii, czerwona w typie Ramiro, jest gładka i ma nieco grubsze ścianki niż ta z LIDL'a. Jest ponadto dłuższa a krzaki są wyraźnie wyższe

otojolka wrote:
Ja od paru lat ją uprawiam, a kilku znajomych od kilkunastu więc nie pochodzi tylko z rejonów zamojskich w tym roku słabiej owocowała ze względu na susze.

Pomodoro, u mnie Ramiro przebarwia się dokładnie tak samo jak u Emalii112. Żółtego koloru nie ma na żadnym etapie.

No to w takim razie dochowałem się żółtej odmiany Ramiro . Papryczki piękne, zaraz wstawię zdjęcie. Sami zobaczycie

Jeśli będą chętni, to nasion będzie multum.

Adrian. Super. Papryczka extra. Ale nadal nie znamy nazwy. A może to nie istotne. Grunt, że niezawodna.
Pomodoro. Takiej Ramiro to do czego używasz? Bo może bym chciała kilka sztuk.

Tak oto wygląda ta żółta odmiana papryki Ramiro

Rzeczywiście pięknie wygląda
To ja poproszę parę nasionek do wcześniej zamawianego zestawiku

Mówisz - i masz.

Na razie kolorowa papryka idzie do lecza dla dwóch rodzin. Póki jest cukinia i pomidory do zagospodarowania. Mam zamiar założyć też parę słoików, takich małych z dżemu. trójkolorową papryką do sałatek i surówki z kapusty pekińskiej.

W tym sezonie posadziłam tylko ostrą papryczkę cayene . W poprzednich latach zwykła słodka papryka nie zdążyła dojrzeć. Z ok. 15-u krzaczków zebrałam już kilka kilogramów. Do połowy lipca przykryta była niskim namiotem foliowym, później była za wysoka. Dzisiaj prezentuje się tak: