Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu papryka potrzebuje więcej wilgoci niż pomidor.Pomidorki podlewam jak cała powierzchnia podłoża jest przeschnięta.Natomiast rozsadę papryki podlewam jak powierzchnia zaczyna przesychać (ok.1/3 powierzchni).

Jeśli dobrze pamiętam takie zalecenie przekazał kiedyś Pomodoro i ja tego się trzymam.Rozsada rośnie b. dobrze.

A może korzenie papryki lubią światło ?

Józiu ma je przecież w przeźroczystych kubkach !

Aniu. Na przyszłość też powinnaś sadzić w przeźroczystych kubkach, by móc obserwować wzrost korzeni i kontrolować podlewanie.

Nareszcie coś na poprawę humoru Gdybyś napisał tak o storczykach, byłabym w stanie uwierzyć.

Tę zależność przypadkowo zauważyłem właśnie dzisiaj,kiedy porządkowałem rozsadę.I tak na dolnym parapecie trzymam papryki tak,że sięgają szyby tylko górną częścią kufla i tu rozwój korzeni jest wolniejszy.Na górnym musiałem podłożyć książki,ponieważ rozsada była niżej i wybiegała.Na tej"podstawie" kubki w całości były na wysokości szyby,gdzie słońce oświetlało całkowicie podłoże.I tu system korzeniowy jest o wiele ładniejszy.Jutro pokażę zdjęcia obu rozsad.Może to przypadek,ale warto się nad tym zastanowić.

Józiu, nie wykluczone, że kubki całkowicie oświetlone mają wyższą temperaturę podłoża.

Tak, że to wcale nie był aż taki żart z tymi przeźroczystymi kubkami.

Krecik, super papryczki, można powiedzieć że już gotowe do wysadzenia. Zakochałam się!

Z niecierpliwością czekam kiedy moje takie będą

Mieciu chyba właśnie o to chodzi,ciepło i odpowiednia wilgotność.To jest to co papryka lubi.Powiem szczerze,że sam jestem zdziwiony pozytywnie tegoroczną rozsadą papryki.Oby tak było do jesieni.

O.K. A mówiąc już poważnie, u wspomnianych storczyków Phalenopsisów przezroczyste doniczki są wręcz wymagane, ponieważ ich korzenie także fotosyntetyzują. U naszych papryk i pomidorków faktycznie może chodzić o ciepło, chociaż .... z drugiej strony czarne doniczki nagrzewają się szybciej - może jednak zbyt szybko ? Przepraszam za te dywagacje, to takie wieczorne przemyślenia Na pewno przezroczystość sprzyja obserwacji rozwoju korzeni, a tego na razie mi brakuje przy moich czarnych pojemnikach.

Lanuś, to obie jesteśmy zakochane

Tak, czarne doniczki się nagrzewają, ale najpierw doniczki. A tu, światło nie nagrzewa kubka, bo przeźroczysty, lecz wprost podłoże. Tak jak w zimie. Przez szybę święcące słońce grzeje choć na polu mróz.

Adasiowa wrote:

oj Aniu, nawet sobie nie wyobrażasz jak jestem zakochana w tych papryczkach.

Do dzisiaj strasznie byłam dumna ze swoich, a teraz czar prysnął jak zobaczyłam te piękności. Takie mają grube łodygi i ładne zielone ulistnienie, no i zdrowo rozrośnięty system korzeniowy. Marzenie!

O widzisz Mietku .... nawet czasem "żart" pomaga w dyskusji No i nasunęło mi się pytanie: słońce nagrzewa bezpośrednio podłoże z korzonkami, zapewniając ciepło. Przez szybę grzeje mocno, zwłaszcza południową - czyli jest niejako podwójna zasłona cieplna ( kubka i szyby ). Czy wobec tego istnieje prawdopodobieństwo "poparzenia" tych delikatnych korzeni ( analogicznie do poparzeń listków ), kiedy rozsada jest wystawiona na operację pełnego słońca ?
Pytam dlatego, bo te Józiowe ( Józiu, wybacz, że podaję Twój przykład ) są tak mocno przytulone do ścianek kubka....

Lana, dlatego musimy uczyć się od Mistrzów

Aniu przez szybę nie przechodzą promienie ultrafioletowe(tak to się chyba nazywa).Również przez szybę nawet w największym słońcu nie opalimy się.A to ,że przylegają do kubka ,to albo właśnie dążą do słoneczka,a może już tak się rozrosły,a może zgrupowały się bo dalej ścianka nie pozwala im iść ?To są tylko moje przemyślenia co do korzonków.Przy przesadzaniu jakiejkolwiek roślinki,korzonki są zawsze zgrupowane właśnie przy ściankach,które hamują ich rozrost.

Józiu, masz zupełną rację !- UVC nie jest szkodliwe przez szybę; celowo użyłam cudzysłowu pisząc "oparzenie", ponieważ chodziło mi raczej o ten rodzaj uszkodzeń, jaki widuję nieraz na liściach wystawionych na zbyt silne słońce w warunkach mieszkaniowych. Ale później taka rozsada wędruje np. na balkon, więc chyba niepotrzebnie rozdmuchałam całą sprawę . Najważniejsze, żeby roślinka była zdrowa i pięknie się przyjęła.
pozdrawiam cieplutko i słonecznie

Nadal mam problem z papryką, żółkną im liścienie, ziemia z góry lekko pleśnieje mimo rzadkiego podlewania i spryskania HT, same listki szybko więdną straszny rok ! Nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu wysiewałem też astry do innego podłoża i tam wszystko idealnie rośnie. U papryk z góry ziemia wydaje się lekko wilgotna ale kiedy wsadzi się palec do dna palety nie jest mokra. Teraz podlewam może raz dwa razy na tydzień ale obficie, przy najbliższym spróbuję już nie spryskiwać a podlać HT w stężeniu 5ml/1l

Adrian, nie kombinuj . Weź przykład z kolegi
kored wrote:
Wyjmij delikatnie łyżką każdą sadzonkę, zanurz bryłę korzeniową w deszczówce by pozbyć się z niej ziemi i wsadź ponownie do podłoża z Biedry. Masz jeszcze nieco ponad miesiąc do wysadzenia.

Czyli na deszczową niedzielę już mam zajęcie W sumie tak jak mówisz, jest jeszcze miesiąc czas, a najwyżej wysadzę tydzień lub dwa później.

Aniu na pocieszenie moje "giganty" wysiane 4.03

One wyglądają jakby miały sucho. Papryka lubi podłoże stale lekko wilgotne. Potrzebuje więcej wody niż pomidor.