Forum Ogrodnicze Oaza

Ja planuję wysadzić dymkę do doniczek gdzieś koło 15.02.Zimowa rośnie,choć nie tak duża jaką miałem w ub.roku.Szczypior zamrażarkowy już się kończy.Mam posadzoną kilkanaście cebulek dymkę swojską cebuli zimowej jest ładna i ta jest przeznaczona na szczypior.

Aniu, mi się Twoje dymkowe szczypiorki bardzo podobają. Takie soczyście zielone i ładnie stoją na baczność. Widać, że zdrowo rosną
Wstyd się przyznać, ale w zeszłym roku na trzy siatki wsadzonej dymki miałam własnej cebuli... zero Jakoś mi z dymki niezbyt chce wychodzić. Może to kwestia zimnej i ciężkiej ziemi, a może ogrodnika.
Inna sprawa, że straciłam dużo siewek na etapie rozsady. Z nieznanych mi przyczyn niektóre zasychały, choć inne, tuż obok, miały się wyśmienicie. Ani szkodnika, ani śladów choroby nie znalazłam. To było trochę frustrujące - na szczęście nieco roślinek udało się przy życiu utrzymać.

Dobry pomysł z tą sklepową cebulą

Wczoraj "odkryłam" małą skrzyneczkę cebuli. Nie wiem jak ona się nazywa, jest w rodzinie od wielu lat - grubo ponad 60. My ja nazywamy czosnkową, bo rośnie w luźnych głowkach i ma niewielkie pazurki troche jak czonek,jest delikatna w smaku. Niestety obieranie tych cebulek to zadanie dla wyjątkowo cierpliwych.
Największą jej zaletą jest jej szczypiorek. Jest trochę cieńszy niż u zwykłej cebuli, ale jest go znacznie więcej.
Świetnie nadaje się do pędzenia w domu.
Mogę zrobić kilka paczek i wysłać chetnym.

Śnieg z grządek zniknął, to podreptałam zobaczyć swoją zimującą. Jest dobrze


I w truskawkach


Też mam jeszcze trochę szczypioru zamrożonego. Mam też jeszcze trochę cebuli, którą po upieczeniu wysuszyłam. Jednak główki muszę już od jakiegoś czasu jeść ze sklepu. Niestety

Też podreptałam ... ale do sklepu

Adasiowa wrote:
Nawet nie musiałam szukać daleko; w malutkim sklepiku ( z "mydłem i powidłem" ) wybrałam 9 niezgorszych cebul z zaczątkami szczypioru, a ponieważ nie mam jeszcze podłoża, to wykorzystałam pozostałość kokosowej kostki - po nasiąknięciu wodą i zmieszaniu z perlitem powinna wystarczyć do uprawy zimowej nowalijki, a parapet zyska zielonego lokatora.

Zrobiłam zdjęcie mojej "czosnkowej" cebuli. Wysadzam pojedyncze cebulki jak dymkę, a one rosną w takie peczki.
U mnie są drobne bo ziemię mam kiepską, piaszczystą. U mojej siostry rośnie lepiej - pojedyncze cebulki są dużo większe ale ona ma glebę gliniastą i taka chyba jest dla tej cebuli bardziej odpowiednia.

Tak przypuszczałam, że to szalotka .
"Rodzaj cebuli popularnie nazywany szalotką lub cebuloczosnkiem. Fachowo nazywany czosnkiem askalońskim. Bulwy rosną w pęczkach po kilka sztuk. Wyglądem i zapachem przypominają czosnek. Króluje w kuchni francuskiej."
Cytat z tej strony
www.sadowniczy.pl/Szalotka-co-rozni-ja-o...-pol-1582118086.html

olegowa wrote: Byłabym chętna i to bardzo

Wyglądem przypomina czosnek, ale zapachu czosnku ja nie wyczuwam.
Chyba że nie do końca odzyskałam węch po covidzie.

Janinko, oczywiście zrobię paczuszkę dla Ciebie.
Podaj adres na pw.

Też mam te cebulki, kiedyś wysyłałam na straganik. Posadzona teraz w perlit lub ziemię bardzo szybko daje bujny szczypiorek.

Zosiu, mogłabym i ja się uśmiechnąć o 3-4 takie malutkie? Oczywiście mam na myśli pojedyncze malutkie, nie gniazda

To być może wcale nie jest szalotka A. ascalonicum L. tylko kartoflanka A.cepa var. aggregatum ale pewności nie mam. Ja też jestem chętny do przyjęcia cebulek. W zamian mogę zaproponować nasiona ciekawych odmian warzyw.

Oczywiście, że możesz, tylko co Ty zrobisz z 4 malutkimi cebulkami?
Proponuję chociaż ze dwa pęczki, podzielę na drobne żeby łatwiej było wysłać

przemek1136 wrote:
Też tak pomyślałam. Sadziłam w zeszłym roku i też mi taka porosła. Pierwszy raz słyszałam o kartoflance właśnie tutaj. Sadziłam wiosną. Teraz posadziłam na jesieni. Zobaczymy co z tego będzie.

Przemku, moja kartoflanka miała podłużne cebulki Dostałam ją pod nazwą "rodzinna".
Zosiu, czy zostało Ci ich choć kilka? Byłabym chętna bo moja kartoflanka ugniła

Kiedyś uprawiałam szalotki, ale szczerze mówiąc nie wiem dokładnie co to było. Z jednej wyrastało kilka i dla mnie to była szalotka
Teraz sobie trochę poczytałam min to:
"Podobna do szalotki jest cebula kartoflanka. Tworzy gniazda składające się z kilku, kilkunastu cebul o łagodnym smaku. Rośnie w jednym miejscu kilka lat, jeśli po jej wyrwaniu pozostawimy jedną z cebulek przybyszowych. Cebula kartoflanka, jak sama nazwa wskazuje, ma dość mączystą strukturę. Używa jej się głównie do sałatek."
i to
" Swój szczególny smak i zapach szalotka zawdzięcza obecności olejków, których jest więcej niż w cebuli zwyczajnej. Co ważne – olejki pachną tak samo nawet po usmażeniu, dlatego warto używać jej w potrawach smażonych i nie zamieniać na zwykłą cebulę."
Zosiu może skosztuj

Jak to, co zrobię? Będę czekać, aż się rozmnoży Sama widzisz, ilu chętnych na taką ciekawostkę. Gdyby ewentualnie ktoś z Wawy jeszcze chciał, to możesz nas "załatwić" jedną przesyłką, podzielimy się na miejscu