Forum Ogrodnicze Oaza

A ja się zimową nie przejmuję. U mnie nie ma aż takich mrozów, a ona trochę wytrzymuje Bardziej się martwię nalotem sarenek i wykopkami dzików

Mietku czy Śnieżna Kula to Snowball? U mnie bywa kapryśna i czasem dostaje na zewnętrznych łuskach takich szarych wykwitów, jakby pleśń, ale to nie jest pleśń z zarodnikami i niestety nie przechowuje się do maja. Do maja udaje mi się przechować Karmen i Stuttgarter Riesen, a najlepiej do długotrwałego przechowywania mieć cebulę z siewu, ale to wyższa szkoła ogrodnictwa już i nie raz "zostaję na kolejny rok w tej samej klasie"

Bardzo zdrowa i czysta cebula z mocno przylegającą łuską.

Piękna, życia mi nie starczy, żeby się pewnych rzeczy nauczyć, albo muszę glebę i mikroklimat zmienić. Opryskiwałeś lub podlewałeś ją specyfikami?

Niczym . Przed wysadzeniem łuska dymki nawilżona sorbinianem. Grządka nawieziona jesienią kurzeńcem. Wiosną dwukrotnie zasilona saletrą amonową. Rosła b.ładnie.

Cebula zimująca na grządce jest pięknie przykryta białą kołderką. Natomiast te parę sztuk, które trzymałam w doniczce na ganku, zabrałam do domu.


Będzie co zjeść zielonego na Święta

Jeszcze dwa dni temu było tak


a dzisiaj jest tak


Mam nadzieję, że przed następnym ochłodzeniem znowu napada trochę śniegu.

Typowo zimowa bo nie w glebie a w śniegu rośnie

Po serii mrozów i obfitych opadów śniegu nadeszła odwilż i nareszcie mogłam zajrzeć na grządkę z wysadzonymi cebulkami i czosnkami. Cebule już wcześniej zdecydowały się wzejść, więc cieszyłam się na śniegową kołderkę, która w widoczny sposób uchroniła szczypiorki od uszkodzeń mrozowych. Po roztopach ponownie ujrzały światło dzienne. Z kolei czosnki nadal grzecznie siedzą pod powierzchnią gleby.

W sumie naliczyłam 16 takich "znalezisk"

Pozdrawiam cieplutko

Mam nadzieję, że mojej cebulce mróz nie zaszkodzi

Nie wiem jak teraz moja zimowa na działce się zachowuje.

W domu cebula z Biedronki, która wypuściła szczypior została usadowiona w pojemniku z wodą:




Na balkonie zimowa Senshyu Yellow z pozostałych dymek po posadzeniu na działce (podszczypywana co nieco):

Zimująca jeszcze pod śniegową pierzynką


I tu w truskawkach


Jakiś strasznych mrozów jak na razie nie zapowiadają, więc powinno być dobrze

Nawet nie wiecie jak ja Wam zazdroszczę własnej cebuli. U mnei się nei udaje (gliniasta gleba + śmietka z którą walczyć nie potrafię). Tyle co sobie posadzę w doniczce na szczypior...

Wysiew cebuli w tym roku ograniczam do jednej odmiany - Ailsa Craig.
W zeszłym roku wsiałam kilka odmian i nie dlatego że potrzebowałam ich wiele, ale miałam nasiona które wcześniej wzeszły słabo, albo wcale. Wysłałam wszystkie i większość z nich pieknie powschodziła - żal było wyrzucić więc wysadziłam wszystkie.
Zbiory przeszły wszelkie oczekiwania. Jeszcze dziś mam worek cebuli.

Zosiu, kiedy będziesz ją wysiewać?
Pierwszy raz mam zamiar siać cebulę i też na tę odmianę padło

W zeszlym roku wsiałam 27 stycznia, w tym roku mam nadzieję wysiać jutro. Jeśli nie to z pewnością zrobię to do końca tygodnia.

Lilith wrote: Trzeba uprawiać cebulę zimującą. Śmietka rozpoczyna oblot w maju, a wtedy cebula już nadaje się do zbioru wraz z bąkami. W czerwcu już jest dojrzała.

U mnei na południu to nawet w czerwcu, zdążę ładny szczypior mieć a potem padają... Powiem szczerze, że o zimującej nei wiedziałam (rodzice jak żyli to zawsze z dymki uprawiali). To muszę w tym roku kupić i zobaczyć, może faktycznie wtedy się ucieszę z własnej cebuli. Dziękuję.