Forum Ogrodnicze Oaza

Wysiana 15 II a wysadzana 24 IV Yellow Sweet Spanish teoretycznie po 120 dniach od wysiewu powinna mieć cebule o średnicy 8 cm. Jak widać na zdjęciach czasami coś się nam nie udaje. Na szczęście późna Exhibition stanęła na wysokości zadania. W przyszłym roku bardziej się postaram.

Muszę zacząć przerywać Ailsa Craig. Te największe zużyję na bieżące potrzeby, a te mniejsze trochę sobie jeszcze podrosną, bo szczypior jeszcze zielony. Tylko przydałoby się trochę deszczu

Piękne cebule. Ale Wam tak pozytywnie zazdroszcze..

No to już możesz nie zazdrościć bo cebula została porażona przez mączniaka rzekomego ale opryski sobię daruje bo i tak jak na moje potrzeby to cebula już jest troszeczkę przyduża a jeszcze pomimo porażenia urośnie.

Troszeczkę zostało zerwanych a pozostałe niech sobie dalej rosną.

Niestety cebula została zebrana bo nie zamierzam dokarmiać amatorów cudzych plonów a dzisiaj w nocy ktoś podebrał sporo cebuli i marchwi.

Moja Ailsa Craig rośnie super - wysiałam tylko troszkę na próbę, pierwszy raz uprawiam cebulę z nasion ale od przyszłego roku zmieniam proporcję - głównie cebula sianka a z dymki 1 rządek co najwyżej...
Sianka rośnie mi o niebo lepiej, z dymki nawet nie pokazuję

Moja dymka z Dino dziś została wykopana.Cebula b.ładna w 95% i 5% niewiele mniejsza.

Wolska z siewu zaczęła rosnąć. Mam tylko jeden mały rządek.




Cebula z dymki; taka dziwna, bo niektóre się "rozbliźniaczyły na dwie, trzy.

Cebula wyrwana.

Moja cebula schła ok.2 tygodni w miejscu gdzie rosła.Wczoraj obciąłem uschnięty szczypior i mam 4 skrzyneczki cebuli.

Naprawdę podziwiam Wasze cebulowe plony, a nie ukrywam, że oglądam je z poczuciem wstydu
Na początku sezonu porwałam się na uprawę tego warzywa, chcąc uzyskać własne, zdrowe, aromatyczne i smaczne cebule, których trudno szukać w okolicznych sklepach, o marketach nie wspominając. Okazuje się, że nawet buszując po straganach nabycie fajnej cebuli graniczy z cudem, ponieważ najczęściej jakość główek odbiega od moich wyobrażeń i potrzeb dnia powszedniego.
Próbowałam dwukrotnie: pierwsza próba okazała się niewypałem, ponieważ rozsada odmówiła współpracy. Nie zrażona tym faktem, wysiałam te same odmiany ( Supra i Borretana ) z myślą o uprawie gniazdowej i tym razem rozsada wyglądała na tyle dobrze, że zdecydowałam się na wysadzenie w grunt.
Z nadzieją obserwowałam przyjęcie się sadzonek, ich powolny, ale systematyczny wzrost do momentu, w którym młodziutki szczypior położył się na ziemi. Potem było już coraz gorzej, przyrosty znacząco zwolniły, a wyrwane tydzień temu cebule dopełniły poczucia porażki. Jedynym pocieszeniem w tej historii jest fakt, że cebulki nie zdradzają oznak zaatakowania przez szkodniki czy choroby, jednak wielkość główek pozostawia bardzo wiele do życzenia

Opisuję tę historię ku pokrzepieniu i pocieszeniu, że nie zawsze wszystko się udaje, że nasza ( moja ) "wiedza" i umiejętności wystawiane są na próbę działania natury i powodują, że muszę szukać dalszych rozwiązań i nie poddawać się.
Z wrodzoną ciekawością i uporem spróbuję uprawy cebuli w przyszłym roku. Kiedyś musi, a raczej powinno się udać .

Wszystkim gratuluję pięknych i dorodnych cebul

U mnie różnie. Alice Craig urosła ładna. Te większe wyrywam na bieżące potrzeby.



Natomiast Sochaczewska się leni. Na jej usprawiedliwienie mogę napisać, że była dużo później wysadzona do gruntu niż Alice



W przyszłym roku planuję, że cebula do krótkiego przechowywania, będzie z dymki, a do długiego przechowywania będzie siana.
Cebulki na dymkę rosną.


Zdjęcia w pełnym słońcu są robione i tak mi wychodzą
Najważniejsze jest to, że się nie zniechęcam, ale też snuję plany na przyszły rok

Jakością zdjęć się nie przejmuj - najważniejsze, że je zamieszczasz i opisujesz wrażenia z tegorocznej uprawy.
Te ciemne cebule po lewej stronie fotki - również wyglądają ciekawie.
Kiedyś bodajże Adrian89 uświadomił mi ważną kwestię , o której nie miałam pojęcia jako adeptka uprawy tego warzywa - dbałość o odpowiednie nawodnienie rosnących cebul, a tę czynność zaniedbałam sądząc, że nadmierna ilość wody doprowadzi do gnicia główek. Jeśli dodam do tego przepuszczalną, lekką glebę w wyniesionej skrzyni, nie dziwię się porażce.
Dla większości z Was te fakty są z pewnością oczywiste, ale zaglądają tutaj tacy nowicjusze jak ja i głównie im "dedykuję" ten wpis. W przyszłym roku będzie lepiej, nasionka cebuli są na straganiku

Te czerwone, to Karmen, też z siewu. Były wsadzanie do gruntu razem z Alice Craig, ale są mniejsze

Dzisiaj zebrałam kolejną część cebuli.Jest zdrowa, nie mam jej zbyt wiele. Miałam jeszcze cebulę majową, którą sadziłam jesienią. Niestety szalotka nie udała się w tym roku.

Krecik stary ile wysadzałeś kg żeby zebrać 4 skrzynie???

Janina Twojej sochaczewskiej coś dolega albo szkodnik albo mączniak na carmen też to widać.

Wiem Adrian, ale już tylko będę podlewała. Trochę jeszcze rośnie. Jakiś czas temu już tu dyskutowaliśmy na ten temat i wyszło na to, że jakiś czas temu coś musiałam przywlec z dymkami sklepowymi. A siedmioletnia przerwa w uprawie nie wchodzi w grę. Te cebule które nie rokują widoków na przechowanie suszę i mam dodatek do swojej wegety i innych mieszanek przypraw. Pisałam już też chyba, że wszędzie gdzie mogę wtykam aksamitki, więc poprawa jest, ale wolna. No nic, trzeba walczyć