Alu, z tymi nawykami różnie bywa, przedwczoraj na ten przykład "zgubiłam" okulary w warzywniaku

po długich poszukiwaniach znalazłam ale już troszkę zdeformowane , długo by opowiadać a dobijając do brzegu...wyrabiałam sobie nawyk, w okularach na nosie idę robić zdjęcia , na nosie z nimi wracam , nie pomogło jak widać z kopiowaniem to samo , raz robię potem zapominam albo mi się nie chce albo coś odwróci uwagę albo nie mam aż tyle czasu na siedzenie , wpadam na chwilkę . Tłumaczenia mogą się wydać głupie ale są jak najbardziej prawdziwe. Dzisiaj nie mam weny, po wczorajszym wypadzie zawsze kilka dni wyjęte z życiorysu , nie mam weny za to internet jako tako więc może słowo ...
Warzywniak do kolejnego sezonu zawsze przygotowuję rok wcześniej , kiedyś to było przekopywanie ziemi, teraz robię to bardzo rzadko i tylko w miejscach gdzie rozkładałam kompost, kopię by wybrać opuchlaki .W ubiegłym roku między rządki plus w truskawki rozniesiona i rozłożona została duża sterta słomy tak ponad 20 cm wyszło . Zabawa przednia , po takiej robocie , schylaniu cała droga mleczna przed oczami ale warto było. Ziemia się ubogaca a co najważniejsze nie przesusza . Przed rozłożeniem kilka rządków truskawek jednorazowo 300 litrów szło , ręce do ziemi , po rozłożeniu nie wiem czy raz podlałam . To co pielę , wąsy z truskawek a uwiercie , potrafią

coś się wyrwie coś wykopie itd składałam w pryzmę do tego kupki z ostatniego przedzimowego pielenia i wiosną mam kolejne zabezpieczenie przed przesuszaniem i dodatkowo papu się robi a ile robaczków pod słomą w rządkach. W ubiegłym tygodniu warzywnik został opielony z tego co zdążyło już wzejść , teraz czeka mnie inne zajęcie, do rozniesienia została mi pryzma plus resztka kupek z pielenia , muszę się śpieszyć by przygotować miejsca na kolejne nasadzenia arbuzowo dyniowe. Rozsadę sadzę w takie wały , okopuję krzaczki by było latwiej podlewać do tego ziemia tak szybko nie przesycha no i na ten rok muszę przesunąć te kupy ziemi by nie sadzić w to samo miejsce . W tym roku zmniejszam ilość krzaków arbuzów bo pomimo najszczerszych chęci nie byliśmy w stanie tego wszamać

a co ciekawe, zmniejszam ale dokupiłam kolejne 6 odmian

i koniecznie dynia bezpestkowa będzie , co więcej? na razie nie wiem , przyjdzie czas siewu , zadecyduję ....i żeby nie było , mam też wielki kompostownik do rozniesienia

Zapomniała bym, jesienią szykuję sobie rządki, wypielone cacy co by wiosną zrobić rowek , zasiać co ma się zasiać , nie zarobić jak koń . Aktualnie tak wygląda mój warzywniak , reszta kupek do ogarnięcia , rządki starałam się sfocić jak aktualnie wyglądają , większość już obsiane i obsadzone czosnkiem , cebulą . Tu tyci tyci wycinek .
Na rozłożenie czeka foliak , zamki w drugim nadal nie wszyte

muszę spiąć to i owo , trzeba będzie gdzieś rozsady wynosić a póki co, na te kilka ciepłych słonecznych dni skleciłam z kawałka folii zabezpieczenie dla rozsad i codziennie je tam wynosiłam . Wczoraj wieczorem papryki z kubeczków powędrowały do doniczek, dzisiaj wysiałam resztę pomidorów znaczy się 49 odmian , w sumie wysiane 60

więcej nie mogę , niektóre odmiany będę po 2-4 sztuki , na papryki już szykuję miejsce poza foliakiem

że niby , przydał by się trzeci foliak

Na koniec odmiany Sofii i spadam , i tak długo wytrzymałam

Chupa Chups
Jskusheniye Temptation
Sofias Red Comet
Orange Mango
Sweet Truffle Heart Słodkoye
Sergeant Peppers Bronze Pear
sgt Sergeant Peppers Bronze Fingers
Ognista Kometa Sofii
Countrast Flanders
Emerald Caramel Eleny
Może cos przekręciłam a może i nie

następnym razem zapodam kolejne wysiane .
Zdrówka

i do następnego