Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też się pokusiłam i wysiałam sałatę 17.02.
Dziś nieśmiało pokazuje główki


Chyba udało mi się wstrzelić w pogodę. Od jutra ma być kilka stopni na plusie, wiec będę mogła wynosić ją na balkon

Aniu one rosną w ekspresowym tempie 5 dni i taka różnica. Jeszcze chwila i będziesz musiała pikować

Beatko, a czyje ( mam na myśli odmianę ) to główki widzimy ? Fajnie kontrastują z ciemnym podłożem
Sałatki generalnie rosną bardzo szybko, a jak piszesz - nadchodząca wiosenna pogoda powinna ucieszyć nasze nowalijki.
W późniejszym terminie chciałabym wysiać jeszcze Great Lakes, Grand i Kozulkę - może się uda.

Aniu to straganikowa Marysieńka
Wysiałam też inne odmiany: Brodę Mnicha, Skubankę, Potopską, Kozulę, Great Lakes oraz przysłane z Ukrainy
Nie było tego dużo, po kilka nasionek i już większość pokazała główki lub kolanka


Edit.
Kiedy wysiewacie musztardowce?

Nosz masz
Obowiązkowo ukraińskie ! Dziękuję za przypomnienie

Masowo pokazują się główki





Dziś na termometrze 4°C i brak słońca. Mimo to sałaty zostały wygnane na balkon

Moje zimujące, zamiast w gruncie, na strychu /długo by opowiadać / dostały dzisiaj osobne parcele
Tuż po pikowaniu


Jak się trochę ogarną, to wyniosę do inspektu.

Janinko czy to są te zapomniane, które ratowałaś?
Wyglądają dużo lepiej
Czyżby poczuły wiosnę?

Tak Beatko, to te zapomniane bidy. Zostało tylko 7 sztuk, ale dobre i to

Już nie takie bidy Ważne, że operacja przebiegła pomyślnie i pacjenci żyją W okrojonym składzie, ale żyją

Lollo Rossa z moich nasionek

Dzisiaj planuję dalsze wysiewy
Edit :wysiałam straganikowe:Kozulę, Apache, Attrazione i Granatowyj Sad.

Zaszalałem i kupiłem opakowanie sałaty rzymskiej Coventry. W opakowaniu miało być 20 nasion. Po otwarciu opakowania okazało się, że nasionka były otoczkowane niestety sporo się rozkruszyło. Otoczkowane nasionka za chwilę przeniosę bezpośrednio do podłoża.

Sałaty drugi dzień przebywają w prototypowej szklarence (czyt. w pudełku)
Dziś pudełko jest otwarte, a wieko położone w poprzek. Mleczny plastik chroni przed ostrym słońcem, jednocześnie sałaty mają bezpośredni dostęp do świeżego powietrza i temperatura jest dużo niższa

Oprócz budzących się do życia młodych sałatek, pamiętajmy też o tych, które starają się przetrwać na ogrodzie, bez jakichkolwiek zabezpieczeń, pod gołym niebem. Kilka takich "główek" udało mi się znaleźć na zimowych grządkach:

Nie wszystkim się poszczęściło; jeśli "serduszko" nie zamarzło, to być może jest szansa na wybudzenie ubiegłorocznych samosiejek:

A tutaj mam zagwozdkę - nie jestem pewna, czy mogę zaliczyć te siewki do roszponki ...

W przyszłym tygodniu, jeśli nadal będzie dopisywała niemal wiosenna pogoda, czeka mnie pikowanie siewek Królowej Majowych - niektóre sałatki wykształcają listki właściwe, więc jeśli w kubeczku zapanuje tłok i ścisk, to trzeba będzie znaleźć im osobne apartamenty.

Oby jak najdłużej było ciepło i słonecznie ...

Aniu, jestem dobrej myśli Ja tu widzę same żyjące serduszka
Starsze listki są zważone, ale nic dziwnego po takiej zimie.

Smakowicie wyglądają mimo wszystko

Moim zdaniem to roszponka W sensie, że ta z lewej

Tak, chodziło mi o tę kępkę z lewej!
Byłoby super, bo w ubiegłym roku sypnęłam nasionami ( z myślą o żółwiach w zoo ), które co prawda wzeszły, ale nie wykształciły niczego konkretnego ( w sensie liści ) oprócz dwóch kwiatostanów. Zostawiłam je na żywioł. Może to potomstwo tamtych biedaczek ...

Moja sałata, która zimowała pod agrowłókniną, została dzisiaj odkryta, żeby złapała trochę słoneczka

Sałatę posiałam w połowie stycznia- żeby sprawdzić nasiona . Beż doświetlania rośnie ładnie na poł. parapecie a w planie mam pikowanie. Szkoda tylko, że nie znam odmian- widać że to mieszanka.