Forum Ogrodnicze Oaza

Też dam agrowłókninę, ale muszę kupić. Dodatkowo, ta folia jest za długa i jest założona, więc niektóre otwory są przykryte, to i wentylacja kiepska.

Agrowłóknina już jest nad sałatami. Folię zdjęłam.


Pod spodem nie ma wielkich upraw, ale może parę listków zjem
Sanguine Ameliore, której mam jeszcze parę nasionek, więc spróbuję w przyszłym roku pozyskać nasiona, bo widzę że ich nie ma na Straganiku


i Great Lakes

6 grudnia zerwałam zimowy bukiecik zieleniny, wśród niej także parę liści ocalałej sałaty. Razem z całkiem rześką natką pietruszki będą ozdobą i dopełnieniem świątecznej kolacji

Pietruszka naciowa z samosiejki, przed oskubaniem z listków:

W tym roku po raz pierwszy siałam sałaty. Wysiew wiosenny mieszanki udał się wyśmienicie. Kolorowa, sałatowa grządka była ozdobą warzywnika, zebrała wiele pochwał od każdego, komu wpadła w oko. Potem latem wysiałam great lakes i niestety, nie wiem dlaczego zgniły prawie wszystkie główki. Jesienią znów postawiłam na mieszankę, rośnie powoli, ale codziennie zbieram do smoothie. Jestem zaskoczona, bo było już u mnie -12 stopni, a ona niewzruszona rośnie dalej. Mam ją w foliowym tuneliku, nic się z nią nie dzieje.

Moje sałaty w namiocie.Jest tam Apache,kozulka,rzymska główkowa i jeszcze inne.



rozsada
rozsada

Byłam dzisiaj sprawdzić co słychać u moich sałat w tuneliku z agrowłókniny . Jak na razie jest dobrze
Sanguine Ameliore

i Great Lakes


W domu zauważyłam, że na poprzednim zdjęciu liście ma całe, a teraz objedzone. Ciekawe co to

W tunelu kilka samosiejek (dębolistna? albo inna "listkowa")Widzę też świeże wschody.Jest nadzieja na wczesny zbiór.W przyszłym roku posieję na zimę. Pod włókniną powinna przetrwać.

Wiem, że wcześnie, ale musiałam. Zwykle sieję miesiąc później. W perlicie lodowe- Kwiryna i Ludwina oraz rukola i dwurząd.

W tym sezonie stawiam na sałatową klasykę - mam nadzieję, że powrót do sprawdzonych odmian będzie udany, ale o efektach przekonamy się później. Postanowiłam być dzielna i poczekać z produkcją rozsad - niczego jednak nie obiecuję

A ja już nie daję rady z tym czekaniem
Wieczorem wyłożę po 3 nasiona sałaty dębolistnej Red Salad Bowl i masłowej Sanguine Améliorée na zbiór listkowy. Pierwsza ma super wygląd i smak, a druga rozpływa się w ustach. Idealne do podskubywania

Ja jestem bardziej cierpliwa w tym roku niż w latach poprzednich. Na grządce pod agrowłókniną rośnie parę sałat. Zimowa po przepikowaniu stoi sobie na strychu. Kupiłam sobie sałatę w sklepie, taką z bryłą ziemi, wsadziłam do doniczki i sobie na nią patrzę Czasem oberwę jakiś listek i zjem. Może nie wygląda najładniej, ale moje oczy cieszy


Z wysiewem czekam do marca

Janeczko, racja, sałata szybko rośnie.

Byłam przekonana, że z nasionek sałaty Królowa Majowych nic nie będzie. Co prawda skiełkowały szybciutko, bo już na drugi dzień po wyłożeniu w perlit ( 9 lutego ), ale sam proces wschodów trwał dość długo.
Pierwsze główki wychyliły się spod powierzchni wczoraj:

W tym samym terminie wysiałam też odmianę dębolistną Redin - w jej przypadku budzenie się trwało jeszcze dłużej; na dzień dzisiejszy pierwsze nasionka są w fazie malutkich kolanek.

Kolejne wysiewy innych odmian już niebawem

JaNina wrote: Przeżyły tylko w jednej doniczce Trochę podrosły


Na strychu jeszcze jest zimno, więc mogą tam stać. Co dalej z nimi będzie, to zależy od pogody

Moja sałata mieszanka firmy Legutko wczoraj popikowana dziś w trakcie dnia wylądowała na zewnętrznym parapecie. Na dworzu na termometrze mam 8 stopni zero wiatru więc chyba tam będzie jej lepiej.

Warto okryć jakąś "szklarenką" żeby chronić od wiatru i jak świeci słońce będzie miała więcej ciepła.

Słońce schowało się za drzewami więc już schowałam je do domu poszukam czegoś do przykrycia ale i tak po tych kilku godzinach na dworzu wyglądają o wiele lepiej nie wyciągają się tak w stronę światła a na parapecie jest im cieplutko jak zniknie śnieg i uda się rozłożyć tunel to chce je tam dalej wsadzić

Sałata masłowa Królowa Majowych dzisiaj, czyli po pięciu dniach od poprzedniego zdjęcia. W rozwidleniu liścieni pojawił się listek właściwy ( tzn. jego zaczątek ). Dzisiaj, korzystając ze sprzyjającej pogody ( 10 stopni, bezwietrznie, niebo lekko zachmurzone ), wystawiłam kubeczek z siewkami na zewnątrz, a całość zabezpieczyłam plastikową kopułką pozyskaną z odciętego denka butelki po mleku.

Natomiast sałata dębolistna Redin, wysiana w tym samym czasie co Królowa, dopiero co rozłożyła liścienie:

Niech spokojnie rosną