Forum Ogrodnicze Oaza

Pierwsza partia sałat wylądowała w tunelu. Wykiełkowały sałaty Coventry o uszkodzonej otoczce, te w otoczce jeszcze nie kiełkują, pojawiają się też siewki Intred. Po sałatach rzymskich czas podkiełkować małą partię nasion sałaty lodowej.

Moja zimująca, będzie chyba na dniach gotowa do wstawienia do inspektu. Muszę ją zahartować przed wsadzeniem do gruntu.

Ja swoje trzymam na balkonie .Zrobiłam dla nich taką szklarenkę.


Wysiałam mix wczesnych sałat.
Wzeszły nierówno,dużo dopiero wychyla główki z ziemi.

Mój mix legutki wysiany w połowie lutego. Nocuje w domu a w dzień jest na parapecie zewnętrznym.

Na balkonie od kilku dni:

Sałaty rozpikowane w piątek i sobotę
Oto kilka z nich






W rzeczywistości są soczyście zielone

Co będziecie robić z takimi ilościami sałat na raz, nie lepiej wysiewać mniej, ale w odstępach czasowych?
P.S. pewnie znowu się naraziłam

Alu, ja na przykład zaopatruję kilka osób w rozsadę sałaty. Szybko znikają mi nadmiarowe sadzonki
A i w sezonie sporo zieleninki zajadamy więc znika z grządek ekspresowo

No tak, tego nie wzięłam pod uwagę, mnie o rozsadę sałaty nikt nie pyta.

Alu i niech tak zostanie, nasiona może wysiać każdy

24.02 wysiałam kilka odmian sałaty z przeznaczeniem do tunelu foliowego Nie wykiełkowała Skubanka.

Moje siewki poszły dziś w pudełku do inspektu. Skoro jedna uchowała się od jesieni przez całą zimę w nim, pomimo silnych mrozów to młode też powinny sobie dać radę.

Niezawodna Marysieńka.

Kozula i Omega:

ja sałaty nie pikuję, nie sadzę w gruncie (tak samo roszponki, bazylii i wielu takich liściastych)

zieleniny uprawiam przez praktycznie cały rok sieję na pałę nie za gęsto - jak zaczyna się sezon są podwieszone w okrągłych donicach w szklarni

te częściej używane (sałata/bazylia/koperek) biorę, jak podrosną w doniczce do kuchni i zużywamy na bieżąco (w szklarni rośnie już kolejna partia)

zimą ogarniam temat w takich pojemnikach plastikowych z marketu na na B (po mięsie, jakiś owocach - masa rzeczy w tym jest) i generalnie mam zieleninę cały rok

do całej operacji szklarnia/foliak nie jest wymagany, jedynie przyspiesza cała akcję i wydłuża sezon

na fotce bazylia - ale identycznie lecę ze wszystkim - cała długość szklarni jest obwieszona

Sałaty przez lata siałam wprost do gruntu, rozsadzałam jak podrosły. I tak robię do tej pory. Mam też na działce samosiejki, a te się same rządzą i rosną gdzie chcą. Pierwszy raz spróbowałam siać sałatę na rozsady w ubiegłym sezonie (z czego jestem zadowolona): Kozula, rzymska, musztardowiec, a Kozulowa jest u mnie pod specjalnym nadzorem , w tym roku doszła do niej Omega.

Lukas79, fajny pomysł z obwieszeniem szklarni

ma to jeszcze jedną zaletę

nie było ślimaka akrobaty, który by tam wlazł .....

Lukas79 wrote: Dobry pomysł. Z powodu ślimaków chyba też tak spróbuję.