Forum Ogrodnicze Oaza

Wystawiasz jak tylko wykiełkuje. Sałata szybko wybiega w domu.

No to ja mam problem, 5 odmian wysianych do zbiorczego opakowania w perlit, jedna odmiana wykiełkowała i co teraz, wystawiać? jeżeli tak to czy pozostałe wykiełkują, u mnie w dzień 6 stopni.

Ja bym wystawił, 6C to dla sałat wschodzących jest ok.

U mnie też nie wszystkie skiełkowały. Mimo tego wystawiłam od razu. Na noc wstawiam do domu i dwie spóźnialskie powoli kiełkują. Temperatura w dzień u mnie ostatnio była koło 10C.

No to jutro wystawiam, najbardziej mi zależało na Kozuli a to ona wykiełkowała, nasiona 3 letnie. Jednak na drugi raz będę siała każdą odmianę do osobnego pojemnika.

Sałata szybko traci zdolność kiełkowania. Trzyletnie mogą nie wykiełkować niezależnie od temperatury. Jak Ci zostało jeszcze nasion tych co nie wykiełkowały to posiej w innych pojemnikach i trzymaj w domu, żeby zwiększyć szanse na wschody.

Bea 3 letnie to tylko Kozula i o dziwo to ona wykiełkowała, reszta świeże.

Dzięki za informację, wystawię, niech się hartuje. Ja każdy rodzaj wysiałam w osobnym kubeczku i wstawiłam do wspólnego pojemnika, to łatwiej manipulować odmianami różnie wschodzącymi.
Aga

Ja mam nasiona sałaty które mają 3 albo 4 lata i kiełkują

Moje sałaty wyłożone na waciki 20 lutego, a wczoraj czyli 21 już kilka miało kiełki.

Sałata Kozuli, o której kiedyś pisałam, przebywa w plastikowej "szklarence" na zewnątrz, jeśli tylko temperatura na to pozwala ( od 5 stopni w górę ). Na noc zabieram ją do mieszkania.
O ile ta odmiana skiełkowała błyskawicznie, to na kiełki nasion Brasiliana i Ljubljanskiej Ledenki czekałam ponad dobę, a na Rouge Grenobloise dwa dni.

Dzisiaj sieję sałatę i miałam siać kilka odmian do wspólnego pojemnika ale po tym co napisała Karinka posieję każdą osobno. Przynajmniej będzie wiadomo, które nasiona dobre a które trzeba wyrzucić .

Też sieję w osobne pojemniki. Nie ma wtedy problemu z wystawieniem na zewnątrz.Wczoraj wysiana Simpson już dzisiaj puściła kiełki a pozostałe jeszcze śpią.

Przyznam się, że jestem zaskoczona. 3-letnie nasiona ze swoich zbiorów, jeszcze nigdny nie zdarzyło mi się, że miały problemy ze wschodem. Miałam o wiele starsze i wschodziły bez problemu.

Ja swoich nasion nie mam tylko kupne i w sierpniu dwie sałaty mi nie wzeszły chociaż termin na opakowaniu był jeszcze dobry. Kto to wie ile nasiona leżą zanim zostaną zapakowane w piękne torebki i wystawione na pokuszenie

Karinko, bądż spokojna o swoje sałaty. W ubiegłym roku tak wcześnie wysiałam mieszankę kilku odmian sałat + dwie odmiany musztardowca, w zbiorówce. Wzeszło wszystko mimo podeszłego wieku niektórych, więc ciasno było okrutnie. Tuż po wschodach wynosiłam na dwór skwapliwie,lub gdziekolwiek pod dach byle było trochę światła, bo parapet był już zajęty.Z zimna różowiały, ale nie wybiegały. Pikowałam wybiórczo,nie po kolei,wyjmując je widelcem kępkami. Niektóre od razu na kanapkę, innym mówiłam poczekaj trochę. Teraz też tak wysiałam, jeno troszkę rzadziej.

Wystawiłam pojemnik z nasionami na zewnątrz, z " kozulowej pewnie nic nie będzie bo wybiegnięta, za długo w domu. Na tym zimnie za kiełkowanie wzięła się " Flame" a miała 6-7 stopni, pozostałe śpią. Na noc zabieram do domu do garażu, tam 14 stopni. Faktycznie sałaty do kiełkowania nie potrzebują wysokiej temperatury.

Chcę spróbować uprawy z rozsady sałaty rzymskiej. Na opakowaniu zawarto tylko informację o terminie siewu do gruntu i terminach zbioru. Warunki dla rozsady jakie mam: parapet płd-zach , temp 20º. Kiedy zacząć? Czy podkiełkowywać? Jak wzejdą, to na balkon?
Pomocy... Z góry