Forum Ogrodnicze Oaza

Masz rację Bea. Już się nie wtrącam

Ależ wtrącaj się jak najbardziej. Zwłaszcza, że pisałam szybko i w pośpiechu nie dopisałam, że w razie przymrozku lepiej na noc schować do domu, a Ty słusznie zwróciłaś mi na to uwagę. U mnie dziś w nocy temp +5°C, ale nie wszędzie może być tak dobrze. Przy temperaturze takiej jak teraz (czyli koło 10°) spokojnie może stać na zewnątrz.

Wiesz, moje doświadczenie jako ogrodnika jest przy Twoim znikome, a pisałam głównie z myślą o rozsadzie sałaty masłowej, która jest mniej odporna na przymrozki, zwłaszcza zaraz po przepikowaniu.
Natomiast jeśli chodzi o lodowe - to faktycznie, są twardymi zawodnikami

p.s. w nas noc z poniedziałku na wtorek to jedynie 0,8 stopnia na plusie.

U mnie podobna temperatura. A może być nawet mniej, bo prognoza temperatury odczuwalnej pokazuje -2°C. Doświadczenie nauczyło mnie, że w takich okresach przejściowych jak przedwiośnie jeśli zapowiadana temp. odczuwalna jest niższa od temp. powietrza, to wskazanie na termometrze będzie bliższe odczuwalnej.
Przy ujemnych temperaturach młode siewki bezpieczniej schować do domu.

Co prognoza, to inaczej. Tu na plusie, tu na minusie, a ty ogrodniku bądź mądry Tak z doświadczenia mi się zdaje, że lekki przymrozek sałacie rosnącej w gruncie nie szkodzi, tylko hamuje wzrost. Świeżo posadzona jest bardziej delikatna. Jak nie będzie jutro padać to sadzę, klamka zapadła. Jestem na ogrodniczym "głodzie" , bo już od piątku nie dłubałam w ziemi

Moje w końcu zaczęły rosnąć po ostatnich cieplejszych dniach.

Moja sałata Królowa Majowych do kiełkowania poszła 18.02. a 22.02. przeniosłem nasiona do paletki.
Rosła na parapecie do 16.03. i w tym dniu wysadziłem ją do foliówki.
Tak wygląda na dziś ale obawiam się, że może zmarznąć gdyż prognoza na środę to -4 stopnie.

Jurku, pamiętam, jak trzy lata temu martwiłam się nocnym mrozem - 3 stopnie po tym, jak posadziłam w ODKRYTYM gruncie którąś z sałat masłowych wielkości Twoich sadzonek. Przetrwały, więc myślę, że Twoje sałaty także dadzą radę, zwłaszcza pod osłoną.

Wysiana pod agrowłókniną wiosenną 9 marca sałata Krucha Lodowa i Justyna zaczyna wschodzić.

jurek49 wrote:
Moje sałaty (w tym Królowa Majowych) przetrwały dzisiejszej nocy bez najmniejszego uszczerbku temperaturę -3°C. Jak się martwisz to przykryj dodatkowo podwójną warstwą włókniny. Moje przykryte nie były i żyją, a nawet od soboty urosły.

Sałata i rzodkiewka w foliówce przetrwały, o godz. 4,30 (prawie się obudziłem) temperatura była -4,5 stopnia a rano o 6,30 spadła do temp. 0 stopni.
W foliówce sałata i rzodkiewka została przykryta na noc agrowłókniną.

Wysiałem do gruntu sałatę Roszponka i Rukola. Każda na długości 3,3 m.

Sałata w szklarni, ta która przezimowała, nic sobie nie robi z przymrozków i rośnie sobie w najlepsze Nie mogłam się oprzeć i skubnęłam listek do zjedzenia


Balkonowe maluch, również zimna się nie boją.

Bardzo się cieszę widząc, ile radości przynosi Wam uprawa sałaty Przyznaję, że mnie także.

Najstarsza z sałatowego rodu: Kozulkowa

Ljubljanska Ledenka

Rouge Grenobloise, a te mikrusy to Cinnamon

Great Lakes

Granatovoje Krużevo

Przepikowałam wreszcie musztardowce

Moje tunelowe sałaty. Czas pomyśleć o wysianiu kolejnej partii nasion. Tym razem będą sałaty rzymskie i lodowe a sadzonki trafią do otwartego gruntu..

Też już myślę o kolejnej partii wysiewu sałaty.
Moje od końca lutego w tunelu dają radę.
To niewielka ich ilość.
Na początku miałam tylko swoje - masłową i lodową.
Teraz mam 12 gatunków dzięki naszemu straganikowi
W zeszłym roku dostałam kilka gatunków, zostawiłam na nasionka.
W tym roku kolejne rodzaje, też spróbuję zebrać nasionka,
by już zostały u mnie na zawsze

Sałaty z rozsady wysadzone 10 dni temu.





Edyta Ożarowska




Realy Red Deer Tongue




Sanguine Ameliore




Mizuna zielona




Musztardowiec Red Frills

Są jeszcze inne,ale na razie nie wstawiam fotek.

Sałaty: masłową królowa majowych i rzymską wysiałam na rozsadę. Wzeszły szybko, ale niestety zaczęły więdnąć i usychać. (post z 16.02). Przepikowałam do innego podłoża i po kilku dniach wywiozłam na wieś. Stały początkowo w nieogrzewanym pokoju, a później w tuneliku, w którym były posiane pietruszka, szpinak i rzodkiewka. Przetrwały wszystkie. Kilka dni temu przesadziłam do gruntu. Teraz tak wyglądają. Większość czeka jeszcze na posadzenie w tunelu, który (jak obiecuje małżonek) będzie ukończony jutro.