Forum Ogrodnicze Oaza

Hanusiu, chciałam tylko zasygnalizować, że warto zacząć się przygotowywać, bo czas szybko biegnie

Armasza wrote:
Haniu, z moich ubiegłorocznych notatek - siew selera listkowego 7 marca. I od razu ostrzeżenie: jako siewka wygląda nad wyraz rachitycznie.

No właśnie - lubczyk. Czy można go wysiewać na wiosnę? Mam oryginalne nasionka i na torebce napisano, żeby wysiewać w sierpniu do gruntu lub na rozsadnik. Na miejsca stałe rozsadzać w kwietniu.
Macie może jakieś sposoby na to, żeby lubczyk wyrósł jeszcze w tym roku?

Ja sieje zawsze na wiosnę, w kwietniu. Bo wcześniej szkoda mi parapetów.To roślina wieloletnia, ale dosyć podatna na choroby grzybowe. tak ze co dwa lata wymieniam.

Robisz rozsadę czy od razu do gruntu?

Wysiałem kilkanaście lat temu, rośnie pięknie i silnie do dzisiaj.Nie pamiętam czy siałem na wiosnę czy w lecie
Od wielu lat daje mi piękne odrosty korzeniowe do rozsadzania.
Ja wysiałbym na Twoim miejscu nasiona do doniczek - myślę że w marcu i sadzonki ok.10cm wysokości wysadzał po 15-tym maja. Boję się, że nieukorzenione mogą w gruncie przemarznąć przy przymrozkach.
Takiej wielkości rozsady doniczkowe sprzedają u nas na wiosnę na targu.

Dzisiaj wysiałam w perlit parę nasion lubczyku - można siać albo jesienią, zaraz po zbiorze nasion, albo na wiosnę. Nasionka umieściłam w kiełkowniku. Osobiście zawsze uprawiam lubczyk z rozsady, a chciałam tylko nieśmiało przypomnieć, że ziółko lubi wapń i zasobną, lekką, próchniczą glebę oraz sporo wilgoci; nie udaje się na glebach piaszczystych i kwaśnych.
Zazwyczaj dopada go rdza, a jest na tyle wredna , że atakuje młode liście. Stosowałam regularnie opryski PW i HT - w dużym stopniu pomogły, na tyle, że mogłam zerwać natkę do zamrożenia.

Ale młode rośliny nie atakuje. Ja nie pryskam niczym .ta roślina kiełkuje modelowo, za młodu rośnie pięknie. Ponieważ dla ojca robię kilkanaście sadzonek zwykle na wiosnę, nie jest dla mnie problemem wymieniać na młodsze.

Nie, nie - na szczęście rozsady są bezpieczne; pisząc o ataku rdzy miałam na myśli młode liście byliny wyrastające wiosną.

To teraz Wam się przyznam, że wysiałam 2 stycznia do doniczki kilka ziarenek lubczyku - tak tylko, żeby sprawdzić jego żywotność. A przede wszystkim dlatego, że łapki swędziały, żeby cokolwiek wysiać Razem z lubczykiem wrzuciłam do doniczki 4 nasionka jakiegoś czarnego pomidora ze sklepu.
Wyrosło kilka siewek lubczyku, teraz wypuszczają drugi listek właściwy. Pomidorki też są w takim stadium.
W sobotę planuję przesadzić towarzystwo do pojedynczych doniczek. I zobaczymy, co będzie z nimi dalej.

Beatko, i tym wyznaniem dołączyłaś do grona Prawdziwych Ogrodników - nie wytrzymujemy długo bez wysiewów ....
Niech te siewki przyniosą Ci sporo radości, niezależnie od tego, co będzie z nimi dalej - w końcu mamy początek lutego.....
Będzie dobrze

Z błyskiem radości w oku informuję, że nasionka lubczyku wysiane w perlit 1 lutego zaczęły wschodzić Na razie bardzo nieśmiało, ale wyraźnie widać pomiędzy perlitowymi ziarenkami delikatne, zielone "łodyżki".

Dziś przeczytałam cały powyższy wątek i oczywiście nie wytrzymałam .... zgodnie z instrukcją wysiałam pietruszkę naciową Festival 68 i kędzierzawą Astra. Nasionka zostały z ubiegłego roku ale jeszcze mieszczą się w terminie ważności.

Zawsze siałam ją wprost do gruntu ale na natkę trzeba było troszkę poczekać. Teraz mam nadzieję, że będzie to znacznie szybciej.
Poprzednio zostawiałam ją w gruncie na zimę i na wiosnę zanim zaczęła wybijać w pędy kwiatowe można jeszcze było korzystać z natki. W tym sezonie nie zostawiłam.
Znalazłam też informację, że można wysiewać naciową w lipcu , przerwać, ściąć przed zimą i okryć.
Muszę to w tym roku wypróbować - obym tylko nie przeoczyła terminu siewu.
Na torebkach z nasionami podany jest oczywiście termin siewu do gruntu III-IV.

Gawi Usunęłam link, bo przecież sama świetnie opisałaś informacje w nim zawarte .

Interesuje mnie koper niski, jego uprawa. Słyszałem, że dobrze się krzewi, po zerwaniu liści wypuszcza nowe.
Chcemy posiać w tym roku więcej tylko na natkę do mrożenia na zimę.

Kochani, jeśli ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie z wysiewem i uprawą majeranku, to będę bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie i podpowiedzi - nasionka i dobre chęci mam, teorię opanowaną
Gdyby okazało się, że będę pionierem, to postaram się jak najdokładniej zdać relację.

Osobiście doświadczenia nie mam ale z tego co pamiętam jak moja mama wysadzała majeranek to z rozsady w maju w rozstawie tak około 15-20/15-20 cm. Przy sprzyjającej pogodzie udawało się zebrać 3 razy ale zazwyczaj były 2 "pokosy"

Co roku sieję majeranek i klapa. W tym roku też posiałam ale nie umiem wyhodować roz
sady. . I ja też poproszę o wskazówki