Forum Ogrodnicze Oaza

Zgodnie z zapowiedzią - przy okazji bardzo sprzyjającej pogody - mój nieszczęsny bób powędruje na miejsce docelowe na działce. Nie wiem, jak potoczą się jego ogrodowe losy, ale robienie rozsady bardzo mi się spodobało i niezależnie od wszystkiego chętnie popełnię ją także w przyszłym roku.

Jaką minimalną wielkość powinna mieć rozsada bobu podczas wysadzania do gruntu?

Moja miała ok.7cm, ale przed wysadzeniem była kilkanaście dni "pod chmurką"

Bób "pnący" Witkiem ; nie poddajemy się, a roślinki wyprodukowały na szczytach pędów pęczki pąków kwiatowych.

I mój poszedł do gruntu

Nie zawstydzaj mnie
W przyszłym roku będę bardziej roztropna i przypilnuję, aby rozsada nie wybiegła.
To za nasz bobek Agusiu

Z tym bobem Aniu to ciężko wbić się z terminem wysiewu tak żeby nie wybiegł. Mój też planowo miał dawno być w gruncie a było jak było, wodnisto

Hangdown Biały:

Wzorowa rozsada moja też miała taka być

Zakwitł

Dzisiaj zamieszczam bardziej udane zdjęcia bobowej rodziny - te krępe roślinki rosną u nasady wybiegniętych rozsad.

Bób Witkiem

Ja za bardzo nie mam jak zrobić fajnych zdjęc mojego bobu z rozsady ale rośnie nawet ok, tylko widzę, że zainteresowały się nim mrówki.








A ten siany wprost do gruntu na działce wyszedł w większosci z gruntu. Jednak chyba siałem w ostrym słońcu, bo tak jak dwa pierwsze rządki są ok, to ten trzeci krzywy że hoho

Błażej - nie chodzi nawet o fajne zdjęcia, tylko o dokumentację - i za tę bardzo Ci dziękuję

Piękna, tłuściutka rozsada !

Na moim bobie mrówki są od samego początku, zresztą nieopodal rozsady znalazłam małe mrowisko. Dopóki nie ma mszycy, jestem spokojna, a w razie czego sięgnę po HT.
Mam też nadzieję, że mrówy nie założą hodowli mszyc na moim bobku ...

Wczoraj wysiałam w kilku gniazdach po dwa nasiona Windsora Białego, właściwie z ciekawości, czy wzejdzie;

Hmmm...., może nie tylko ostre słońce było u Ciebie przyczyną krzywej linii siewu ?

U mnie też na drugi dzień po posadzeniu bobu pojawìły się mrówki więc posypałam lekko ścieżki czerwonym proszkiem i probem znikł. Pamiętam że kiedyś też tak było posiałam bób od razu do gruntu i tylko rośliny zeszły to pojawìły się mrówki a później stado mszyc.

Najlepsze że ten ostatni rządek jest tuż przy sznurku, który oddzielał właśnie ten bób, a rzędy robiłem cztero rzędowym rzędnikiem. Dwa rządki bobu, jeden skorzonery i ostatni bób. Jak pojadę na działkę, to pstrykne fotke, bo sam się śmiałem jak go wysiałem.

Kwitnie diabeł jeden ale daleko mu do ideału

U mnie te z rozsady mają nabrzmiałe pąki i chyba czekają na słoneczny dzień by się otworzyć.

Kwiaty bobu należą chyba do jednych z piękniejszych wśród warzyw