Forum Ogrodnicze Oaza

Dobrze, ze napisałaś, bo mój megagron ma tylko 7 liści, i tak się zastanawiałam co z nim nie tak.

Megagroniaste tak mają. A tu tyle owoców do wykarmienia.
Dlatego wilków nie usuwa się w całości, tylko uszczykuje za drugim bądź trzecim liściem.

A u mnie już pierwsze zbiory.

mymysteryy wrote: Przestawiłem dzięki .

Zbynek jakbyś zebrał je do koszyczka na święconkę,to pewnie wysypywałyby się.
Pomidorki b.ładne i pewnie cholernie smaczne.

Nawet nie komentuję, zazdrość mnie po prostu zżera.

Marysiu, naprawdę, aż mi wstyd, że tak Was męczę

(Przepraszam, ale szybciutko wyjaśnię tylko termin: partenokarpiczne - tzn. pozbawione nasion, bezpłodne.)

Na poniższym zdjęciu wprawne i młode oko dojrzy żółte załamanie ogonka , z lewej strony zdjęcia oraz niemal nad moim paluchem. Wiesz, trudno mi oceniać po pierwszym roku przygody z pomidorkami, która odmiana jest mniej czy bardziej wrażliwa, ale fakt pozostaje faktem, że tylko Costoluto wykazuje taki objaw; poza tym jest największym moim krzakiem , najsilniej rosnącym i mającym już pierwsze owocki.

Być może (!!! ) jako taki silny krzak potrzebuje zwiększonej dawki koncentratu z saletry amonowej, wszak druga sezonowa dawka nawozu już gotowa

Mietku

W każdym razie decyzja o reanimacji podjęta, Borasol będzie zakupiony, dokarmianie wdrożone, oby tylko pogoda nie szwankowała ....

Rzeczony Costoluto w towarzystwie St. Pierre

Malachitowa Szkatułka

San Marzano

U mnie też Costoluto jest silnie rosnącym krzakiem i zastanawiałam się nad azotem, bo wydaje mi się lekko jaśniejszy od pozostałych. I też tylko on tak się zachowuje. Musi być wrażliwy na różne "niedogodności"

CF to szalony pomidor. Kwiatów od groma i bocznych pędów też. Ale w sobotę przerzedziłem je zdrowo. Parę kwiatów też mam z żółtym kolankiem ale wydaje mi się, że on sobie reguluje ilość owoców bo azotu mu na pewno nie brak u mnie. Na wiosnę był dany doglebowo mocznik a ponadto rzędowo kurzeniec. Rosnące w tym samym rzędzie Red Pear i St. Pierre nie gubią kwiatów,

Marysia80 wrote:
Ten pomidor ma inny odcień zieleni, taki bardziej żółty. Inny niż większość odcień zieleni ma też Red Pear . Ten jest jakby z lekka srebrzysty.

Dzięki, że powiedziałeś, bo bym mu coś pewnie zaserwowała.
Te grona, które rosną w pełnym słońcu są o wiele bardziej rozbudowane, niż te, które nie mają tyle światła (coś jak u Ani). U mnie CF rośnie z odmianami żarłocznymi. One nie wykazują żadnych niedoborów. No cóż, trzeba będzie go bardziej obserwować niż inne

Dokładnie tak liście Costoluto są jasno zielone, co wyraźnie widać zwłaszcza, że rośnie przy jednym paliku z St. Pierre, który jest "normalnie" zielony i początkowo sądziłam, że czegoś mu brak ...
Zauważyłam też, że grona wyżej rosnące mają więcej kwiatków niż te "schowane" niżej ( np. te ze zdjęcia ). Najwyraźniej widać to Cosmonauta Volkova. Moja Mata Hari z kolei jest bardzo "szczupłym" krzakiem ( jaki pan, taki kram .... ), na razie z niewielką ilością gron, ale nie martwi mnie to. Ma już pierwsze pomidorowe dzióbki. Dla Was to z pewnością rzecz naturalna, ale dla mnie taka lekcja praktyczna - bezcenna.
Pierwszy owocek pojawił się też na Oślich Uszach, Hellfruchcie, ale Ananas Paradiser to zagadka ... mikrus jakiś
Usunęłam wszystkie dolne liście stykające się z ziemią, a u koktajlówek dodatkowo zrobiłam remanent wśród wilków, nawet tych wyrośniętych - starałam się jednak uszczykiwać nie więcej niż dwa z jednej rośliny.

Nie wiem, ile kwiatków w gronie powinny mieć poszczególne odmiany - zależy to też od wielu czynników - ale i tak będę przeszczęśliwa, jeśli z jednego krzaka zbiorę po jednym zdrowym owocu

Czy te pomidorki mogą zostać czy powinienem je oberwać?

wygląda na efekt staśmionych kwiatów zjeść można niezbierć z nich nasion

Nie obrywaj ich. Tylko przy robieniu oprysków zadbaj o to, aby ciecz dokładnie wszędzie dotarła - szara pleśń lubi takie zakamarki.

www.growgardentomatoes.com/catface.html

Tak to były staśmione kwiaty, te bardziej zdeformowane obrywam. Chciałem się tylko upewnić czy te mogą zostać. Dużo ich jest na mięsisty odmianach: K-149, Brutus i Amana Orange. Nasion nie będę zbierał z żadnej odmiany bo różne historie w tym roku u mnie bywały.

Witam.
Dzisiaj robiłem lustracje i znowu na malinowym warszawskim pojawiły się nowe zmiany na liściach, mam go już dość Czy jesteście w stanie powiedzieć co to jest ?
W zeszły poniedziałek był oprysk HT(Ziele), a jutro w planie pierwszy raz IF