Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu, piękne
O takich marzę.

Iwciu. W sumie bez wysiłku. Rozsada nieco szwankowała: kiepska ziemia, przelanie, nadmiar boru, później za bogata ziemia i nieco przetrzymane. Wysadzone w ziemię drugiej klasy z obornikiem jesienią. I tyle. Nawet nie mogę ich regularnie opryskiwać, bo za daleko są, a czasem w upał pojadę.
Osobiście jest mi bardzo przykro z powodu Twoich pomidorów. Za rok będziesz miała takie w gruncie jak moje.

Jolu, . Wysadzone w ziemię drugiej klasy....
Ja mam 6 klasę....

Gratuluję tym, którym na tak niskiej klasie się udaje. Tu jest doskonała ziemia pszenno-buraczana. Na łąkach, gdzie ogród to nawet pierwsza klasa. Trudno coś zepsuć. Ale wierzcie, że niektórym i zepsuć się udaje.

Joliś, krzaczyska jak się patrzy Nie płynie gdzieś w pobliżu Amazonka albo Orinoko ?
Dlaczego napisałaś przy Macie Hari "niestety właściwa" ?

Iwciu, nic się nie uratowało ? Wnioskuję z Twoich słów: "marzę" ( a nie "marzyłam" ), że jednak coś ocalało ...

Haneczko, moja gleba chyba w ogóle nie ma klasy , ale nie poddaję się i walczę o najmniejszy choćby zbiór. Choć jeden pomidor.

Anuś. Miałam nadzieję, że znajdę krzyżówkę.

Moje pomidorki jakoś na pustyni rosną. Dziękuję Pomodoro, to Twoja zasługa
Do tej pory zasiliłam je:
-raz siarczanem amonu
-3 razy fructusem
3 razy opryskałam HT, z czego raz HT plus siarczan magnezu. Były braki tego pierwiastka, więc już Was nie pytałam, czy to na pewno deficyt magnezu.

Tak zalecił pomodoro,bo ja corocznie mam problem z SZW,ale nie napisał jak często to robić.Wolałabym oprysk,bo to mniej pracy,ale słucham Mistrza,bo marzy mi się pomidorowy urodzaj.
Cytuję wpis pomodoro:
"W takiej sytuacji saletra potasowa + Florovit doglebowo, a dolistnie sam PW.
Twój problem z SZW pogłębiały dwa fakty : niski potas i bardzo wysoki magnez. To znacząco obniża przyswajalność wapnia choć paradoksalnie jest go w glebie nadmiar. "

Zoja

Wcale nie widać różnicy między krzakami Joli na II klasie, a Twoimi na odpowiednio nawożonym klepisku

Kaja

Nie możesz częściej nawozić pomidorów niż co 7 dni. Zasilając je pogłównie trzeba wziąć też pod uwagę ich wzrost i wygląd.

Moje fertygowane na przydomowym ugorze też takie same. Jutro pokażę.

Aniu, użyłam czasu teraźniejszego z myślą o przyszłym sezonie, bo w tym to nierealne. Już czynię do niego przygotowania.
Na chwilę obecną żadnych oznak choroby nie wykazuje 5 odmian, co ciekawe wśród nich największe zdechlaki : Kalman i Cornabel. Oprócz nich jeszcze Orange Banana , truskawkowy i Tuttifrutti F1. Ten ostatni ma w opisie odporność na wirus mozaiki pomidora, więc może nic mu nie będzie. Reszta wygląda mniej lub bardziej żałośnie. Większość zdążyła przed eksplozją choroby zawiązać po 2 grona i te owoce wydaje mi się, że powoli rosną i mam nadzieję, że dojrzeją. A potem wykopki i czekanie na nowy sezon.

pomodoro wrote:
Siałam je w połowie kwietnia , a do gruntu poszły 26 maja.
Najlepsze jest to, że teściowej znajoma, która od wielu lat uprawia pomidory i uważa się za "pomidorowego eksperta" śmiała się z moich długich kijów, ktore poslużyły mi za podpory. A pomidorki sięgają mi już do pasa i w najlepsze sobie rosną, oczywiście poza tym z pierwszego planu-to Creme sausage. I gdybym nie wiedziała, że to odmiana generatywna, to pewnie już bym lamentowała, że coś z nim nie tak

Mi też mówili, że dłuższe paliki nie potrzebne, a już pomidory je przerosły.

To niech pięknie Ci rosną. Na złość wszystkim niedowiarkom!

Kaja moje zdziwienie minęło bezpowrotnie.

Mieciu uzupełniam poprzedni post o analizę i nowe zdjęciakrystynac50 wrote:
W tym roku analizy nie robiłam Mam analizę z 2014 i 15 r
PH 2014- 7,6____2015- 7,3
N= 2014- 67,2___2015- 73,5
P= 2014- 121____2015- 136
K= 2014- 428___2015- 281
Ca=2014- 3700__2015- 3170
Mg=2014- 442___2015- 430
Chlorki- 122___2015- 18,4.
W 2015 r za twoja radą nawożone tylko saletrą amonową i rosły dobrze
W tym roku również ne dawałam nawozów, 2 razy zasilone saletrą potasową i dolistnie florowitem, rosna w szklarni niezadaszone. ogórki rosną także w szklarni po drugiej stronie
Na kilku krzakach sa na wierzchniej str liści pomarańczowe plamy na spodniej nie zauważyłam żadnych nalotów .

<a href="www.fotosik.pl/zdjecie/004c97d988c629a2" target="_blank"><img src="images78.fotosik.pl/716/004c97d988c629a2med.jpg" border="0" alt="" /></a>
<a href="www.fotosik.pl/zdjecie/c28336e27392be11" target="_blank"><img src="images77.fotosik.pl/715/c28336e27392be11med.jpg" border="0" alt="" /></a>
<a href="www.fotosik.pl/zdjecie/922c39ae49fe0b1f" target="_blank"><img src="images78.fotosik.pl/716/922c39ae49fe0b1fmed.jpg" border="0" alt="" /></a>
<a href="www.fotosik.pl/zdjecie/ed5d75381f7cbb6d" target="_blank"><img src="images77.fotosik.pl/715/ed5d75381f7cbb6dmed.jpg" border="0" alt="" /></a>

Tak dotychczas robiłam to znaczy co 7 dni,ale chyba zacznę robić dłuższe odstępy bo krzaki są w tym roku dorodne.
Może aż za bardzo.Na szczęście kwiatów także mają dużo.

Kaja

Przydałoby się zdjęcie jakiegoś krzaka całego to Ci powiem czy wydłużyć przerwę między kolejnymi nawożeniami.

Krystyna

Przejdź na dolistny oprysk saletrą potasową + folovit uniwersalny.