Forum Ogrodnicze Oaza

Mam dwa rzędy w rozstawie 60 x 70 cm i tylko tu wystąpiły trzykrotnie objawy infekcji na najniższych liściach i to położonych do wewnątrz tych dwóch rzędów. Przy takim rozstawie utrudniony jest dostęp z opryskiem właśnie do wewnątrz tych dwóch rzędów. No i słabsza jest wentylacja. Następny pojedynczy rząd jest oddalony od dwóch poprzednich , o których wspomniałem, już nie o 70 cm a o metr. Tu jest swobodny dostęp z opryskiem z obu stron rzędu. Te trzy rzędy mają orientację N-S i pomidory sadzone w systemie 2 x 1. Mam jeszcze czwarty rząd w innym miejscu o orientacji W-E sadzony pojedynczo. Tu też jest swobodny dostęp z obu stron do całego rzędu. Na tych dwóch rzędach, gdzie jest swobodny dostęp z opryskiem nie było żądnego śladu infekcji ZZ.

Postanowiłem wyciągnąć wnioski na przyszły sezon z tegorocznej obserwacji.

Krecik stary wrote: .

Józiu w przyszłym sezonie muszę spróbować przynajmniej ze dwóch "cz-k" zaszczepić na podkładce z Mata Hari.Mają za delikatny system korzeniowy jak na moją wilgotną glebę.

Ja również po obserwacji tegorocznej zmieniam układ sadzenia pomidora pod folią.Np.K-37 , na pewno K-191 będą sadzone 1x1.Ponadto inny rozstaw pozostałych z tym iż 1x1 beda prowadzone na 2 pędy.
Mieciu u mnie pod folia wydają się prawidłowo ukorzenione.Przede wszystkim są mniejsze od K-122 wielkością krzaka.Natomiast ilość kwiatków jest jednakowa.Gdyby wszystkie zaowocowały to dlat tych pomidorów starczyłoby jedno grono.

U mnie, podobnie jak u Ciebie, mam dwa typy K-191 . Jeden ma owoce w typie K-37 a drugi w typie Faworyta. Zobaczę jakie będą w smaku. Ale one też będą wymagać szczepienia, bo też mi mdleją w pełnym słońcu po tym ostatnim okresie wilgoci i zimna.

Mieciu ja 2 tygodnie temu posadziłem dwa wilki w gruncie .Zobaczę jak będą się zachowywać.Liczę,że co najmniej 2 grona zdążą dojrzeć.W namiocie 191 duży to potężny krzak,już ogłowiony.U mnie są jednak inne warunki.

Wiesz, ja jeszcze obejrzę dokładnie korzenie tych pomidorów po zbiorze owoców, bo nie wykluczone, że to nie zanik włośników ale zakażenie korzeni rizoktoniozą albo fuzarioza. Tak, czy owak , spróbujemy zaszczepić, a ileż to roboty ?. Mata Hari rośnie jak burza i nic jej nie przeszkadza, więc na podkładkę będzie akurat.

niestety aby dobrze rozmieścić pomidor trzeba dobrze znać zapotrzebowania i wymogi gatunku ja w tym roku sadziłem na pałe ale już zapisuje uwagi na przyszły rok
najgorsze że rok do roku nie równy

Generalny wniosek nie sadzić pomidorów jako zwarty zagon. Ja uprawiam i tak z konieczności na redlinach, więc jest mi bez różnicy jeśli wyciągnę uprawe w jeden rząd o orientacji W-E czyli z pełną ekspozycją na słońce. Pomidory będą sadzone na początku redlin i w niczym nie będą mi przeszkadzać. Szybsze obsychanie liści, lepsza wentylacja i swobodny dostęp z opryskiem z obu stron rzędu.

w redlinach rozumiem że na tych górkach a jak to podlewać?
czy ty masz nadmiar zawsze wilgoci?
pytam bo mnie nawet dziki ogórek 3 dni po deszczy zaczął usychać musiałem rano podlać owoce są smaczne jak dla mnie żona nielubi

Mam taką glebę, że nie muszę podlewać. Gdyby nie redliny, to w takie lato jak te, które mamy, warzywa stałyby często w wodzie.

emek pomyśl trochę masz redliny czy jak to nazwiesz,okopcujesz je i lejesz wodę w "dół redliny".Ogóreczki chcąc pić znajdą wodę .Waśnie w tym roku zrobiłem błąd,że nie obredliłem zagonu ogórka jak co roku w ten sposób,że dwa rzędy prowadząc na rusztowaniu ,nie obsypałem podłożem od zewnątrz rzędu.Mieciu ma inne warunki wodne.

Też stosuje uprawę pomidorów a redlinach,a to ze względu na podlewanie,można wtedy bez problemów podlewać nie mocząc liści i wykorzystując wąż W tym roku wysadziłem 10 szt pomidorów nisko łodygowych samokończących Rodeo i Hektor gdzie zastosowałem takie same odległości jak przy odmianach wysokich, spowodowało to problemy przy ich opryskiwaniu ze względu na znaczne zagęszczenie.Myślę ,że odległość ta powinna wynosić około 80 -100 cm między rzędami a w rzędzie 60-70 cm
Ogórki natomiast sieje wybierając na całej długości rzędu szpadlem wgłębienie o głębokości ok.5-10cm co umożliwia mi podlewanie bez zamoczenia liści,woda rozlewa się wtedy na całej długości rowka nawadniając równomiernie siewki.

Kurjan, tez mam Rodeo i wg zaleceń nie obrywałam wilków wcale. Mam dżunglę, zagęszczenie krzaka mam większe niż przy koktajlówkach np. Koraliku. A jak Ty go prowadzisz?

Było podobnie ,musiałem więc część pędów wyciąć,ale robiłem to już gdy były na nich owoce bo nie przypuszczałem .że tak się zagęszczą.Jestem jednak z nich zadowolony bo mają bardzo duże owoce,wyglądem przypominają wysokie Bawole Serce

Chyba też tak zrobię, bo wydaje mi się, że jakaś ZZ na łodydze się pojawiła, a warunki w takim zagęszczeniu ma, że pozazdrościć

kurjan wrote:
Od paru lat sadzę jakieś 140 cm między rzędami i pale co metr w rzędzie. Oczywiście przy każdym palu dwa krzaki na dwa pędy rosną. Pełen komfort w obsłudze roślinek. Fakt - ogród jest spory a moja plantacja liczy aż.. 24 krzaki

Co najważniejsze dojrzały już pierwsze bawole serca. Nareszcie

Pozdrawiam
Darek

Ja miałam Rodeo w ubiegłym roku. Też nie obrywałam wilków i podobnie jak Wam bardzo się zagęściły. Wydaje mi się, że tego typu odmiany powinno się jednak trochę "temperować"- pozwolić im rosnąć na 4-5 pędów.

Tak prezentuja sie moje pomidorki w tunelu.
Koralik









zloty ozarowski






dla kilku krzakow zabraklo niestety palikow







no i musowo salatka z pomidorow



oraz przeciery





W przyszlym roku musze kupic w sklepie internetowym podwojna porcje tymolu i kwasu mlekowego, zeby raz placic tylko za przesylke. Niestety, ale juz mi sie wszystko skonczylo, zostalo jedynie PW.