Forum Ogrodnicze Oaza

W przypadku octanu wapnia również można go było stosować jako nawóz wapniowy.
Skoro tak, tzn, że wapń wnika jednak do rośliny dostarczając jej tego wapnia.
Aczkolwiek wapń źle się przemieszcza w roślinie, no to jednak opryskując owoce, czy szczególnie młode liście
jakiś efekt był.

Dlatego pomyślałam również o PW w takim zastosowaniu jako nawóz, szczególnie,
że ostatnio podałeś dużo bardziej zwiększoną dawkę PW.Stąd ten mocznik.
W sumie najbardziej mnie właśnie interesuje ten PW jako nawóz, a potem antygrzyb.

Oczywiście. jeśli mamy opryskiwać PW z zamiarem zasilenia rośliny w wapń, to mocznika możemy sobie dodać

to ja już nic nie rozumiem, tak namotaliście. Czyli tak -jeśli chcę uzupełnić wapń w roślinie mogę dodać (w moim przypadku florovitu) natomiast jeśli w celach ochronnych to nie - dobrze rozumiem ?

Myślałem, że przynajmniej Ty czytasz kluczowe tematy w warzywniaku od dechy do dechy.

Widzę jednak, że znów muszę o tym pisać. Otóż cały dowcip polega na tym, że :

kwas propionowy zawarty w propionianie wapnia ma działanie grzybobójcze i bakteriobójcze tylko w formie niezdysocjowanej czyli tłumacząc to z polskiego na nasze- w środowisku kwaśnym o pH poniżej 6.

Czytam, czytam ale momentami to ja nie wiem o co chodzi

To są wiadomości z zakresu chemii a wiadomo, że nie każdy jest chemikiem.

Mi do chemika brakuje jak stąd do kosmosu

Pomodoro, dzięki, wszystko jasne, ale nie do końca
Dlaczego wobec tego preparat ma zasadowy odczyn?
Bo ja go badałam, odczynnik mam b. dobry i wyszło, że mój koncentrat zrobiony na deszczówce,
z dodanym octem, ma odczyn zasadowy.

Rozalia

Tego kwasu mlekowego trzeba dać 2 ml na litr koncentratu PW

Dzięki Mietek.. Mam butelkę 500ml i jakoś muszę ją wykorzystać choć za bardzo nie wiem jak jeszcze.

jokaer wrote:
A samą deszczówkę sprawdzałaś ? A stężenie octu ?. Sam propionian może mieć rozrzut pH od 7,5 - 9 dla roztworu 1 %. Nasz koncentrat ma 15 % więc ten rozrzut może być jeszcze większy.

www.brenntag.pl/fileadmin/pdf/kch/502359.pdf?t=1457395149

a trzeba pamiętać, że różnica w pH o jedną jednostkę, to dziesięciokrotna różnica w stężeniu jonów wodorowych / w kwasowości/.

Jeśli badasz swój koncentrat płynem Helliga to też musisz wziąć poprawkę na możliwy błąd.

Kto ma dobry węch może się przekonać czy jego koncentrat ma odpowiednią kwasowość. Wystarczy powąchać butelkę po odkręceniu. Jeśli koncentrat będzie miał odczyn kwaśny będzie wyczuwalny charakterystyczny zapach wolnego kwasu propionowego. Zapach ten przypomina zapach sera żółtego. W serach żółtych kwas propionowy występuje i ma duży wpływ na jego zapach.

Mierzyłam za pomocą BBT /błękit bromotymolowy/ bo odczynnik Helliga jako taki mi się skończył.

Deszczówka

PW

Zapach PW- chyba jest kwaśny, już go wiele nie mam w butelce bo sporo pryskałam. Muszę zrobić nowy.
Oczywiście ocet dawałam wg przepisu.

A ciekawe jak ten sam wskaźnik zachowa się w gotowej cieczy do oprysku ?. Bo na pewno 10 ml koncentratu PW w granicach obojętnego nie zrównoważy odczynu 990 ml wody o ph 5.

A tak dla właściwego poglądu jak się mają barwy BBT do pH.

pl.wikipedia.org/wiki/Błękit_bromotymolowy

Agusiu, przepraszam, jeśli namieszałam Ci w głowie z tym PW i Florovitem, mam nadzieję, że teraz już wszystko jasne .

Będę robiła bo chcę opryskać drzewka to sprawdzę.

Obstawiam, że ciecz do oprysku będzie kwaśna

Aniu spokojnie wszystko jasne i wcale nie namieszałaś