Forum Ogrodnicze Oaza

Kaju do opryskiwaczy można dokupić długą lancę - 3 metrową lub 5 metrów długości. Można też dokupić przedłużacz do krótkiej lancy Wtedy nie ma problemów z opryskami.

Tu są zdjęcia takich lanc. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...brac?start=18#553801

Witam Mam prośbę do Pomodoro proszę o szczegóły oprysku winorośli GIPSEM BUDOWLANNYM, ponieważ co roku mam problem.

Mam w kajecie że roztwór siarczanu magnezu 10 dag na 1l.Do HT 100ml na l dodać.
A do PW tyle samo?I czy razem z saletra potasowa,czy naprzemiannie dodawać?

Łączę oprysk PW z saletrą potasową i siarczanem magnezu ale w proporcji 0,5% potasu i magnezu.Dotychczas wykonałem trzy takie opryski tak pod folią jak i w gruncie.PW daję w dawce 15-20 ml./1l deszczówki.Zamiast krochmalu dawałem mleko 1,5% również w ilości 100ml./1l.

Generalnie dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem HT; począwszy od oprysku spleśniałej gleby ( ?! ) wokół fasolki, poprzez jagodowe, na kwiatach skończywszy.

Truskawki i poziomki zaliczyły oprysk HT ( 6 ml/l ), załapały się także moje ukochane floksy i pysznogłówki - profilaktycznie, bo systematyczne opryski dają efekty. Co prawda kilka dolnych liści floksów ( rosną w zagęszczeniu ) oberwało mączniakiem, ale grzyb nie rozprzestrzenia się na górne listki.

Musiałam zmierzyć się też z początkami mączniaka na jednej z nowo posadzonych róż ( bardzo mi na niej zależy ) - nowy przyrost zarażony, więc cały krzaczek opryskałam także HT.

Propionian wapnia też był w użyciu, ale bardziej ze względów "nawozowych" - pomidorkom też coś się od życia należy

Może zabrzmi to niewłaściwie, ale zastanawiam się, czy ten chemiczny oprysk tydzień temu był zasadny .... tego już się nie dowiemy, choć w głębi duszy myślę, że wystarczyłyby te nasze "kosmetyki".. z drugiej strony jednak - PZU

W Twoim przypadku było to właściwe .Nie bywasz na działce kiedy chcesz, a kiedy możesz.Nie zawsze jednak są warunki do oprysku i zostawisz pomidorki na następny tydzień bez jakiejkolwiek ochrony ?.

Krecik stary wrote: No weź napisz po ludzku ile gram na litr wody.Mózg mi się lasuje od tych 0.5%


Moje opryskane w czwartek Infinito i były czyste.Dziś zaobserwowała zmiany na kilku odmianach:Anna Rusjan,Sevryuga i 3 koktajlówki z nasion własnych które były kupione jako mix i są teoretycznie rozpoznane.
Zmiany wyglądają tak:




Zmiany są tylko na najniższych liściach.Liście nie dotykały podłoża.

Saletra potasowa i siarczan magnezu łącznie po 5 g/l każdego z nich

Lucysiu przez ciebie poplułam monitor

Mieciu bardzo dziękuję za odpowiedź.

Agusiak grunt to dobry humor
Po całym dniu latania za czterolatką,stresu na placu zabaw bo panienka postanowiła uciec na ulicę.Po piwie,to ja już dziś mam dość.Staram się jak mogę,ale weekend mnie rozwalił.
Idę spać,jutro pomyślę.Jak nic będzie lepiej.

pomodoro wrote:
Poczułam się rozgrzeszona; mecz Pomidorki - Moje Sumienie z wynikiem 1:0

Lucysiu, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że procenty chemiczne są także Twoją zgryzotą , przepraszam, ale mi ulżyło.....

Aniu nikt nie jest doskonały.

Czy ciecz do oprysku KSM musi być sporządzana na deszczówce? W przepisach jest to zaakcentowane tylko w przypadku PW. Koncentrat robiłem na deszczówce.

Nie musiałaby, gdyby każdy dysponował dokładnym pH- metrem i w przypadku twardej wody dotąd ją zakwaszał , aż uzyskałby pH 7. Ponieważ to jest praktycznie nierealne musimy bazować na deszczówce, która jest rodzajem wody destylowanej. Jej odczyn jest nawet lekko kwaśny choćby tylko wskutek obecności w niej dwutlenku węgla. A kwasy karboksylowe takie, jak kwas sorbowy czy propionowy , wykazują działanie mikrobójcze ale tylko w stanie niezdysocjowanym czyli w środowisku kwaśnym.

Ja mam takie pytanie.
Wiadomo, że OW ma oprócz działania grzybobójczego również działanie stymulujące na rozwój roślin.
Rośliny po oprysku nim wyraźnie wyglądają lepiej.

Czy takie samo działanie stymulujące na rośliny wykazuje PW?

Lucysia.Moim zdaniem masz niedobory magnezu.Ja ZZ nie widzę.

Jokaer

Myślę, że tak. Wapń jest roślinom niezbędny do budowy komórek ponieważ jest podstawowym budulcem ścian komórek tworząc kompleksy z pektynami. Ale rośliny nie mogą z wapnia korzystać dowolnie, bo nie ulega on przemieszczaniu ze starszych organów do nowych przyrostów. Mogą liczyć tylko na to, ile wapnia zostanie dostarczona z wodą przemieszczającą się od korzeni . Dostarczenie wapnia z zewnątrz to jest jak wygrana w totka . Normalnie człowiek ma to na co zapracuje. Musi czekać każdego miesiąca co mu przyniesie listonosz albo co mu wypłaci pracodawca. A tu nagle wygrana. I nagle zaczyna rozkwitać. A to kupuje lub zmienia samochód , a to buduje nowy dom . Doskonała analogia do sytuacji rośliny , której ktoś nagle dostarczył deficytowego budulca.

Ponieważ wiele osób gania ciągle z opryskiwaczem i opryskuje wszystko jak leci ,trudno jest zaobserwować różnicę we wzroście.