Forum Ogrodnicze Oaza

Mietka nie zagniecie z chemii więc radze słuchać i czytać całe wątki

Witam po długiej przerwie. Ale czasami tak w życiu bywa.
Mam pytanie odnośnie stosowania PW. Na początku, w przepisach na ekologiczne środki ochrony Mietek podaje:

"Do oprysku bierzemy tego koncentratu 2 ml na każdy litr cieczy do oprysku. Do każdego litra cieczy do oprysku dodajemy 100 ml krochmalu przygotowanego identycznie jak w przepisie na IF.
Jak wynika z prostego przeliczenia 1 l koncentratu PW starcza nam na 500 l cieczy do oprysku.

Czytając późniejsze Wasze wpisy znalazłam, że dajecie tego koncentratu 20 ml na litr, czyli 10-ciokrotnie więcej!! No i się pogubiłam!!! Być może czegoś nie doczytałam, ale miałam tyle do "nadrobienia", że pewnie coś przeoczyłam .
Bardzo proszę o pomoc.

2 ml działa jako środek grzybobójczy i nawóz wapniowy dolistny, a 20 ml tak samo, tylko dostarcza więcej wapnia. Tak ja to zrozumiałem.

Żeby nie było to nie to. Zawartość siarczanów jest normalizowana w glebie.

Tabela nr 6 strona 39

iung.pl/dpr/publikacje/Nawozenie_roslin_ogrodniczych.pdf

danaa wrote:
O 20 mililitrach na litr doczytałaś, a mojego wyjaśnienia nie doczytałaś ?.

Przepraszam.... ale jakoś nie "doczytałam" !
Tak jak pisałam, muszę wszystkie zaległości (a trochę się tego nazbierało) szybko nadrabiać i być może mi umknęło.
Dzięki za wyjaśnienie !!

mk1a wrote: A Ty dalej stany paranoiczne..., pytam bo mnie to interesuje a nie żeby Mietka zaginać.

żal to nawet komentować
więcej dystansu więcej swobody i poczucia humoru rozumiem że to przerasta ale minimum podstawowe

Kombinuj dalej

zaskocz mnie:P

Mówisz - masz Ósemka jest tylko i wyłącznie stała, nie ma mlecznego odpowiednika
Może zacząć wyrzynać się nawet w wieku 18 lat, albo w ogóle - wówczas tkwi w zębodole jako zawiązek zęba.
Sorry za off topic, ale ... czasami trzeba.
Zobaczcie, co dzieje się na zewnątrz - przynajmniej my bądźmy ponad to ....

danaa wrote:
Niestety to wyjaśnienie nie odpowiada prawdzie

mk1a wrote:
To już druga Twoja taka akcja, jak to ma być poczucie humoru to dosyć specyficzne i chyba musiałbym se łeb w muł wsadzić żeby doszukać się tych podstaw .

Winorośle opryskiwałam naprzemiennie PW i HT,ale niestety po tych kilku deszczowych dniach mam mączniaka prawdziwego.Jutro ma nie padać i muszę coś zastosować.Zostaje tylko soda,lub IF.Jak myślicie co będzie skuteczniejsze?
Coś ostatnio cicho jest o polopirynie.Może jeszcze ją dodam.

A tak przy okazji oprysków może ktoś ma "patent" jak sprawdzić w pomarańczowym opryskiwaczu jaki jest poziom cieczy?
Pod słońce nie widać,w cieniu też nie.No chyba,że jest wlane IF to wtedy można ocenić ile tego jest.

Kaja wrote:
W jaki stężeniu to PW ?.

pod słońce widać ja to w okularach robię to nie wstyd:P

Kaja wrote: Ja miałam ten sam problem z opryskiwaczami firmy Kwazar, ale wpadłam na pomysł aby poziom cieczy sprawdzać od góry i przkładać palec na taki mleczny pasek co jest wzdłuż zbiornika. Po prostu przed dopełnieniem brakujące wody kładziemy palec na wysokości np. 3 litrów i obserwując z góry od środka lejemy wodę aż lustro płynu dojdzie do cienia, ktgóry zostawia palec.