Forum Ogrodnicze Oaza

Rafał_Z wrote:
Zadzwoń, kiedy będzie.

Jest w innych sklepach ale dużo droższy. Dentystyczny ma zawrotną cenę.

Rafał_Z wrote: Na allegro znajdziesz, 25g 15 zł.

Mam zamiar zrobić oprysk z OW. Ile tego roztworu 0,4% dodawać na litr wody i czy dodawać jeszcze coś? Oprysk może być robiony na kranówce?

tgrzebien Octan Wapnia/ OW/

Najpierw przygotowujemy zawiesinę kredy.
Odważamy 13 dkg kredy, wsypujemy do butelki PET o poj. 1 l i dopełniamy wodą do pełna.
Do butli PET o poj. 5 l wlewamy 0,25 l octu jabłkowego lub winnego 6 % i dodajemy 100 ml zawiesiny kredy. Nastąpi reakcja z wydzieleniem CO2 . Po zakończeniu reakcji uzupełniamy butlę wodą do pełna. Otrzymujemy 5 litrów 0,4 % roztworu do oprysku.
Przed każdorazowym użyciem zawiesiny kredy należy wstrząsnąć dobrze zawartością butelki.
Butlę należy opisać i trzymać z dala od dzieci i osób nietrzeźwych.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania A można dopełnić kranówką? Bo nie ma nic napisane jakiej wody używać.

Można,byle nie "ognistą".

Hmm... czytam i czytam o tym OW i wyszło mi, że taniej zrobić OW na wodzie 5l z biedronki i occie spirytusowym 10% niż na kredzie i occie jabłkowym/winnym.

Idąc za tym postem
pomodoro wrote:
Czyli 5l OW na kredzie i occie jabłkowym/winnym wychodzi za sam taki ocet około 3,70 zł (w selgrosie jest jakiś najtańszy 500 ml za 7,37zł selgros24.pl/Artykuly-spozywcze/Przetwor...I-500ML-pp75673.html ) (nie liczę ceny kredy bo wychodzą grosze, chociaż np. w Obi trzeba kupić tej kredy malarskiej od razu 3kg, czyli "do końca życia").

A 5l OW na wodzie z biedry to koszt wody czyli około 1,55zł + 7,5ml octu spirytusowego 10% (nie liczę ceny octu, bo też wychodzą jakieś grosze jak w poprzednim przepisie kreda, więc powiedzmy że te dwa koszta się zerują).

Chociaż jak pomodoro napisał przy biedronce wychodzi 0,25g octanu wapnia na 1l wody czyli 0,025% roztwór. Czy żeby powstał ten 0,4% roztwór jak z kredy trzeba to jakoś inaczej rozrobić?
Chyba że OW z kredą można robić na zwykłym occie 10%?
Nie wiem czy coś nie pokręciłem w moim rozumowaniu


Dzisiaj będę też robił roztwór HT na spirytusie, ale chcę zrobić mocniejszy, jak przeczytałem gdzieś w innym wątku, tzn. 100 g tymolu na 200 ml spirytusu. Wyjdzie 0,33g/l tymolu czyli po przeliczeniu zalecana ilość roztworu na 1l wychodzi 0,66-3,03 ml/l żeby wyszło 0,2-1g/l tymolu. Dobrze liczę?

Oprysk HT i PW+OW muszę zrobić chyba jak najszybciej. Niby mój jest powiat Legionowo, ale właściwie prawie graniczę z Nowym Dworem Mazowieckim a tam piorin.gov.pl/sygn/php/rpowiat.php?kod=WAND ale chyba już po wszystkim, bo jak kliknę w daną chorobę, to wyświetla że termin zabiegu minął.

Ja wczoraj opryskałam IF+ KSM.Zabrakło mi PW.Dziś zrobiłam i już czeka w pogotowiu wraz z HT.

Na moich agrestach pojawił się mączniak. Zmian nie ma dużo,ale wciąż pojawiają się zainfekowane owoce, które na bieżąco usuwam. Liście i łodygi na razie wyglądają dobrze. Pięć dni temu wykonałam oprysk
PW 8 ml/l. Kiedy mogę ten oprysk powtórzyć i czy dać takie samo stężenie?

A mógłby ktoś odpowiedzieć w sprawie mojego wcześniejszego postu na temat OW? Bo nie wiem czy mam jechać po ocet winny i kredę malarską.

Tomek jeżeli masz PW to na co Ci OW. Pw jest tanie i wygodne w użyciu, Z OW jest więcej zachodu. ja tak nie bardzo łapię, co to znaczy termin minął?. jak to minął.? Ja owszem pryskam PW swoje pomidory celem ochrony i doładowaniem wapnem. Żadne terminy mnie nie wiążą.

Z tego co wyczytałem, to OW wzmacnia wzrost roślin i jest bardzo chwalony tutaj na forum. Co do PW to zauważyłem, że ludzie nim pryskają raczej w razie chorób. Ale jeżeli PW i OW są zamiennikami o tych samych właściwościach, to zostanę przy PW.


Ja tylko cytuję to co jest napisane na stronie piorin. Dzisiaj lub jutro pryskam wszystko PW.

To żle zauważyłeś. Pw pryskamy przede wszystkim jako ochrona. A ze przy okazji dostarcza roślinie wapnaa to jest dodatkowy bonus. No nie wiem, ja interwencyjnie to stosuję IF. Ale tu nie jestem wiarygodna, bo tylko raz musiałam działać interwencyjnie na jednym poletku ogórków. IF na zmianę z PW poradziło sobie. Natomiast drugie poletko systematycznie pryskałam PW i ominęła go kanciasta plamistość.

W sobotę jak co tydzień będę robić oprysk pomidorków OW, ale powoli zaczęły się pojawiać kwiatki więc bym chciała pomóc im Borasolem,tylko czy można oba opryski stosować jednego dnia?

boraksem pryska się tylko kwiatki a ow czy innymi całe rośliny ja bym najpierw prysnął kwiatki a potem całość

Dziękuję za szybką pomoc, nie wiem jak ja Wam się odpłacę

Nie wiem czy coś poradzicie na moje problemy, ale piszę może ktoś skorzysta z mojego doświadczenia.
Pomidory sadziłam do gruntu 12-14 maja pogrupowałam dostały różne miejscówki, mają więc sporo przestrzeni. Sadzonki ładne zahartowane opryskane miedzianem podlewane codziennie do 17-18 maja - solidnie padało, zostawiłam więc je w spokoju. Wyglądają biednie, dolne liście żółkną i fragmentami zasychają. Może niedobór azotu? lub wystarczy podlać?
Wczoraj opryskałam warzywa oprócz grochu i fasoli HT.
HT robiłam na zacierze i zrobiłam błąd bo nie przykryłam zacieru i procenty uleciały w kosmos, stał tak 2 tygodnie. Wsypałam zioła i zostawiłam na kolejny tydzień. Następnie odcisnełam zioła, płyn zlałam do słoika, a odsączone ziółka zaparzyłam wrzątkiem. A oprysk wyglądał tak:
Do opryskiwacza wlałam 3cm strzykawką płyn ze słoika moim liczeniem było około 300ml na 4-5 l. wody miałam deszczówkę. Dodałam jeszcze ostudzony płyn z zaparzonych ziół,
niecałą polopirynę S,
rzadki krochmal zrobiłam na oko pewnie 1/3 litra,
kapnełam płyn do naczyń.
Zamieszałam i ruszyłam do oprysków starałam się być dokładna pryskałam od spodu i z wierzchu. Niektóre zaczynają kwitnąć.
Przegląd zrobiłam wieczorem i stało się coś dziwnego jedna grupa pomidorów posadzona obok siebie wygląda jakby górne listki poskręcały się jak serpentyna do wewnątrz wierzchołek też dziwnie wykręcony. Ogólnie sprawia wrażenie jakby schował się do wewnątrz.
Przedobrzyłam z tym opryskiem? Liczę że jeszcze odżyją.

Dałaś przykład do jakiego stopnia można skomplikować prostą w istocie sprawę.

Najprawdopodobniej w stojącym otwartym zacierze miała miejsce fermentacja octowa i oprysk miał za niskie pH. Sama deszczówka jest kwaśna z powodu rozpuszczonych w niej gazów takich jak dwutlenek węgla, dwutlenek siarki , chlor czy tlenki azotu pochodzące z wyładowań atmosferycznych. Z praktyki wiem, że takim granicznym odczynem pH jest 3,5. Niższe powoduje deformację liści właśnie. Wystarczy dodatek 5 ml octu 10 % do litra wody , by pH spadło do 3,5. Ta deformacja już się nie cofnie. Ewentualnie nowe przyrosty mogą mieć normalne liście. Nie wiem jakie konsekwencje będzie miała deformacja wierzchołków wzrostu, czy nie trzeba będzie wyprowadzać nowych pędów głównych z najsilniejszego bocznego pędu.