Forum Ogrodnicze Oaza

Ten jest na pewno czysty

techlandlab.pl/sklep/weglan-wapnia/

Tak. Thymus vulgaris. Zawartość jednak tymolu i karwakrolu w ziołach jest b. zmienna. Tak na prawdę nigdy nie wiemy, ile tych składników jest w ziołach ponieważ zależy to od wielu rzeczy. Wiemy tylko, że minimalne stężenie tymolu zdolne do niszczenia drobnoustrojów to 0,2 g/l . W warunkach domowych nie jesteśmy w stanie określić czy w preparacie z ziół osiągnęliśmy to minimalne stężenie. Zainteresowanych odsyłam do podręcznika dla studentów farmacji


Aspiryna czyli kwas acetylosalicylowy jak sama nazwa wskazuje jest pochodną kwasu salicylowego znanego środka bakterio- i grzybobójczego. Pochodne tego kwasu mają jednak większą skuteczność niż sam kwas salicylowy. Ponadto aspiryna rozkłada się na kwas salicylowy i kwas octowy więc mimo rozkładu nie traci właściwości p. grzybiczych jako, że oba produkty rozpadu również posiadają właściwości zwalczania grzybów i bakterii. Ponadto aspiryna wskutek rozkładu utrzymuje kwaśne środowisko działa więc stabilizująco na roztwór do oprysku.

Aniu do OW wykorzystuję ocet jabłkowy 6 % kupowany w sklepie po niecałe 2 zł za 1/2 l.Owszem robiłem sam taki ocet,ale do użytku domowego,ponieważ nie umiałem ustalić jego %.Dopiero później Mietek podał sposoby do prawidłowego obliczania procentowego własnego octu.Jednak ze względu na octówki jak i cenę sklepową zrezygnowałem z tej produkcji.Co do HT pierwszy raz również używaliśmy po 2 paczki oregano i tymianku.Teraz używam czystego tymolu sklepowego.

Odpisuję od razu, ponieważ obawiam się o zniknięcie postu, tak jak to miało miejsce przed chwilą z wpisem Krecika ?!

Chłopaki Ale macie tempo odpowiadania

Józiu, zdążyłam doczytać - dziękuję; przeglądając cały wątek zwróciłam uwagę na wykorzystywanie w początkowych fazach doświadczenia suszonych ziół, stąd moje pytanie Dziękuję również za wyjaśnienie "sprawy" octu jabłkowego ( dotychczas stosowałam go wyłącznie do celów kulinarnych i kosmetycznych ) ....
Octówki ... czyli muszki owocowe gustujące w naszym occie ?

Mietku - o to właśnie chodziło - mam na myśli gatunek tymianku .... jak i źródło nabycia węglanu - widzę światełko w tunelu
Obawiam się, że wspomniany przez Ciebie podręcznik i zawarte w nim treści przerosną moje możliwości ( jestem tylko biologiem ... ), ale jestem wdzięczna za propagowanie książki ...
Jeśli dobrze zrozumiałam, aspiryna ma za zadanie dodatkowo wspomóc bakterio- i grzybobójcze działanie tymolu ?

Adasiowa wrote:
Zapewne ta ilość dodawanego cukru jest za mała. Fermentacja octu przebiega dwuetapowo. Najpierw wytwarza się z cukru alkohol etylowy i dopiero ten alkohol bakterie kwasu octowego przerabiają na ocet. Jeżeli interesowałaby Cię dokładnie zależność między ilością cukru a stężeniem uzyskiwanego octu to mogę Ci to wyliczyć.

www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/Fermentacja-octowa/

Aniu pierwszy mój post sam szybciutko skasowałem,ponieważ niepotrzebnie pogrubiłem druk części mojej wy powiedzi.To samo napisałem ponownie,zmieniając tylko trochę tekst.

Tak było ! ( patrz: Twój link ). Po nastawieniu jabłek na ocet, w początkowym okresie "produkcji" najbardziej wyczuwalny był zapach alkoholu; mniej więcej po 2 tygodniach stania w ciepłym i ciemnym miejscu płyn przybrał typowo octowy aromat. W międzyczasie na powierzchni pojawił się specyficzny osad, jakby lekka piana, którą zielarze określają mianem "matki", później zniknął. Teraz ocet jest klarowny i ma całkiem sympatyczny zapach i smak

Mietku, byłabym wdzięczna za te wyliczenia .... jeśli masz odrobinę czasu, to ... poproszę Nie wiem, czy wpływ na wszelkie obliczenia będą miały same jabłka - mniej lub bardziej słodkie, ale to chyba niezbyt istotne ?
No i mówimy o normalnym, białym cukrze, a nie jakimś brązowym czy miodzie

Józiu - osobiście nie widzę nic złego w pogrubieniu tekstu - przynajmniej od razu rzucił mi się w oczy

Panowie - czy w Waszych spiżarkach kuszą oczy przetwory z pomidorów ????

! etap reakcji

sacharoza + woda = alk. etylowy + dwutlenek węgla

Równanie reakcji:

C12H22O11 + H2O = 4[ C2H5OH ] + 4 [ CO2]^

wstawiając w równanie ciężary molowe dowiadujemy się, że z 342 g sacharozy otrzymujemy 184 g alkoholu etylowego. Nas będzie interesować zależność odwrotna tzn dla otrzymania 184 g alkoholu etylowego potrzebujemy 342 g sacharozy/ cukru buraczanego /.

II etap reakcji

alkohol etylowy + tlen = kwas octowy + woda

Równanie reakcji:

C2H5OH + O2 = CH3COOH + H2O

analogicznie podstawiając ciężary molowe dowiadujemy się, że z 46 g alkoholu otrzymujemy 60 g kwasu octowego 100 %-ego.

Jeśli chcemy otrzymać ocet 6 % to w każdym litrze tego octu jest 60 g kwasu octowego. Jak widać z równania II tą ilość kwasu octowego otrzymujemy z 45 g alkoholu etylowego. Z równania I zaś dowiadujemy się, że aby otrzymać 46 gram alkoholu etylowego musimy dodać do każdego litra wody cukru w ilości :

46 x 342/ 184 = 85,5 g

Praktycznie 90 gram ponieważ cukier nie jest 100 %

Jeśli chcemy otrzymać inne stężenie octu musimy ilość cukru przeliczyć indywidualnie

Zważyłem mnie więcej 4 łyżki cukru. Dla octu 6 % ta ilość wystarcza, dla 10 % jest za mała

Ja odrazu przepisuję do zeszytu (czuję się jak na lekcji chemii) - w razie "3 stopnia zasilania" kajecik z notatkami jak znalazł. Mieciu -

Czyli na reakcję octową wpływa tylko woda i cukier, a jabłka czy jak w moim przypadku piołun to tylko dodatki nie mające znaczenia dla procentowości octu. Ponieważ mój napój ma mieć stężenie 0,1% octu używam ocet z Bied.. bo do mojego nie mam procentowego zaufania.
Czyli Mieciu jeszcze raz. 9 dkg cukru l wody i dodatków typu piołun jabłka bez znaczenia. Jak coś źle rozumuje to mnie popraw, bo od lutego znowu codziennie będę piła.

Wartość odżywcza
Jabłko
(w 100g produktu ze skórką[1])
Wartość energetyczna
52 kcal = 218 kJ
Białka 0,26 g
Węglowodany 13,81 g
Tłuszcze 0,17 g
Błonnik 2,4 g


Jak widzisz trzeba by było teoretycznie wyciągnąć sok z co najmniej 0,7 kg jabłek by uzyskać 90 gram cukrów

Jako były uczeń i były nauczyciel jestem pod wrażeniem przejrzystości i jasności wykładu .. gdyby chemia była tak prowadzona na wszystkich szczeblach nauczania, to założę się, że ludzie pałaliby większą chęcią nauki tejże.
Mietku - super, dziękuję bardzo.

Rozpisałam sobie jeszcze raz podane równania - w pierwszym etapie procesu faktycznie w całym słoju pojawiały się bąbelki gazu, a gdy płyn zaczął pachnieć octem, CO₂ już nie było - słój z jabłkami jest przykryty grubą lnianą ściereczką, aby zapewnić dostęp powietrza i ochronić przed owocówkami.
Nie ukrywam, że przeliczanie procentowości roztworów było i będzie moją "piętą achillesową", więc zdaję się całkowicie na wiedzę Mietka ...

Sprawdzę jeszcze, jaki typ węglowodanów występuje w jabłkach; przyjęłam, że sacharoza jest w burakach...

Jeszcze raz dziękuję za pożyteczną lekcję


Emalko, myślę sobie, że teoretycznie powinno uwzględnić się zawartość cukrów w owocach wykorzystywanych do produkcji domowej octu, wszak niektórzy robią taki ocet owocowy np. z winogron, no, ale do OW potrzebny jest jabłkowy
W zasadzie powinniśmy zbadać każde jabłko pod kątem zawartości cukru: i tego prostego, i złożonego ... bez przesady

p.s. mam nadzieję, że nie pijesz tego octu w ramach kuracji odchudzającej ?! I na dodatek z Bied ... ?! Do wiosny daleko, masz czas na produkcję własnego, zdrowszego ...

Adasiowa wrote:
Ja zrobiłem ocet jabłkowo/gruszkowy 30%/70%. Naprawdę musi być jabłkowy, a nie może być np. z winogron? Myślałem, że chodzi o to żeby nie był spirytusowy.

W temacie octu wkradło się chyba drobne nieporozumienie.

Otóż wszystkie rodzaje octu spożywczego są otrzymywane wyłącznie metodą fermentacyjną zatem są równie ekologiczne. Utarło się mniemanie, że ocet spirytusowy to jakby "sztuczny ocet". Chodzi o to, że octy owocowe są dla naszych potrzeb bardziej przydatne. Różnią się one w stylu win" bukietem smaku i zapachu ". Rodzaj owocu nie ma tu znaczenia.

pomodoro wrote:
Nie czytałem całości ale nie fermentujemy jabłek w kawałkach z dodatkiem cukru tylko robimy moszcz i jego fermentujemy . Pozdro

zielonaplaneta wrote: Ja użyłem jabłek i gruszek w kawałkach (mielone "pod butem") i ocet wyszedł całkiem ok. Nawet mi parę butelek skonfiskowano w celach spożywczych. Cukier dodałem w ilości jak z przepisu na wino.
Mam nadzieję, że mój ocet nadaje się do oprysków.

Ja zrobiłam z obierek i ogryzków pozostałych po przetworach , ale dodawałam wszystko "na oko" i nie umiałam policzyć sobie procentów potem więc zużyłam do przetworów. . Sałatki wyszły OK jeszcze dzisiaj je jemy.

kuhara wrote:
A oznaczyłeś procenty ?

Emalko, zazwyczaj robię ocet jabłkowy z nieobranych jabłek, pokrojonych na plastry razem z komorą nasienną ( nie udał się jedynie z papierówek ); ten, który robiłam ostatnio ma już prawie 4 miesiące i sprawdza się w celach spożywczych: przetworach, sałatkach, napojach. Całkiem możliwe, że posłuży także do produkcji OW , zwłaszcza że, jak pisał Mietek, 4 łyżki cukru na 1 l wody wystarczą, aby uzyskać ocet 6%.