Forum Ogrodnicze Oaza

Walczę środkami ekologicznymi już 6 lat. Z różnym skutkiem (jak chyba każdy), ale zawsze coś zbiorę. Dla dwóch krzaków ogórków kanapkowych nie będę truła całego ekosystemu, który się tam utworzył. Może gdybym musiała ratować całe zbiory pomidorów czy ogórków, wtedy pewnie sięgnęła bym po coś mocniejszego. Jak do tej pory, odpukać nie było konieczności.
Może ktoś jednak ma jakieś doświadczenie w zwalczaniu tego ekologicznie.

pomodoro wrote:
Nie wiem, chyba prawdziwy. Wygląda to tak.

Ja rozpocząłem w ub. roku testowanie sorbinianu potasu właśnie od mączniaka prawdziwego na cukiniach , a tego roku od antraknozy agrestu i rdzy gruszy. Wszystkie 3 testy pozytywne.

Dziękuję, muszę zamówić. Znalazłam, ale to kwas sorbowy.

Koniecznie sorbinian potasu. Kwas sorbowy ma małą rozpuszczalność w wodzie.

Tu kupisz bez problemów. 100 g to prawie na jeden litr koncentratu, a to starcza na 100 l oprysku. allegro.pl/oferta/sorbinian-potasu-konse...wczy-100g-7017747108

Dziękuję za link.

Też zamówię.

Cześć, jestem to nowa jak również początkująca w uprawach warzyw. Mam posadzone ziemniaki i wlazła mi zaraza Czy któryś z podanych specyfików na pierwszej stronie jest w stanie sobie poradzić z tym dziadostwem? Do tej pory regularnie stosowalismy oprysk z drożdży i mleka, ale jak widać nic to nie dało:/ Ziemniaki posadzone pierwszy raz w tym miejscu, którym obecnie rosną. Strasznie się już napracowaliśmy przy nich, zbieraliśmy 2 razy dziennie stonkę oraz pluskwy, także ratujcie proszę, nie chciałabym, aby wszystko się zmarnowalo. Nigdy nie używaliśmy żadnych środków nieekologicznych i chcialabym ich uniknąć, ale jak nie ma innego sposobu, to podpowiedzcie proszę też co ewentualnie powinnam użyć - w ogole się na tym nie znam:( P.S. przejrzałam z grubsza wątek, ale nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi. Dziękuję

Proszę przyjąć do wiadomości , że jeśli na roślinach pojawią się oznaki choroby należy stosować tzw środki interwencyjne. Te środki z pierwszych stron tego wątku są środkami kontaktowymi i mają charakter profilaktyczny.
Do oprysku proponuję Revus 250 SC lub/i Magnicur Finito 687,5 SC

Ok, rozumiem, dziękuję za polecenie środków, których mogę użyć. Czy oprysk z np. Revus powinno się powtarzać czy wystarczy jeden raz? I czy powinnam oberwać zarażone liście? Nie jest ich jeszcze tak dużo.

W każdej etykiecie ŚOR przeczytasz, aby stosować na przemian ze środkami z innej grupy chemicznej.

Zakupiłam sorbinian potasu.
Poprosiłabym o przepis i czy mogę go połączyć z Kristalonem pomarańczowym?

Mamma wrote:
Ja obstawiam przedziorka

Na liściach widać początki mączniaka prawdziwego.

Co do przędziorka

mojogrodnik.pl/prace/Niszczycielski-prze...ek-na-lisciach-638-a

Macie rację, przędziorek też jest. W szklarni mam go zawsze. To jest paskudztwo. Zwiększyłam wilgotność właśnie z powodu przędziorków i pojawił się mączniak.
W tym roku zaobserwowałam także dużo mszycy. Za nią wprowadziły się biedronki i wydaje mi się, że ograniczają też przędziorka.

lucysia wrote:
Z saletrą potasową na pewno z tym, że w mniejszej dawce jako, że sorbinian zawiera już 26 % potasu. W dawce 1,4 g/l jest potasu o,36 g co odpowiada około 1 gramowi saletry. Maksymalnie więc można dodać 4 g/l saletry potasowej do oprysku.

Koniecznie musisz posiadać płyn Helliga bo należy kontrolować pH cieczy do oprysku. Musi to pH wynosić 6, bo sorbinian działa grzybobójczo i bakteriobójczo wyłącznie w środowisku kwaśnym

Ja się wystraszyłem, że mam przędziorki ale doczytałem w necie, że to "lądzień czerwonatka" i jest nieszkodliwy.

Lepiej wziąć lupę, bo podobieństwo do samicy przędziorka kolosalne

Mamma wrote:
Ja się dziwię, dlaczego Ty nie stosujesz w takiej sytuacji regularnych oprysków z HT już profilaktycznie od początków wegetacji. Tymol jest lotny z parą wodną, więc w szklarni będzie się też unosił w powietrzu i dodatkowo odstraszał owady.