Forum Ogrodnicze Oaza

pomodoro wrote:
Zdjęcie nie było w trybie makro, ale jednak wydaje mi się, że ten "mój" to nie przędziorek. I barwę ma taką właśnie intensywną jak na zdjęciu. Jak myślisz?

Mietku stosuję i jest mój środek nr 1. Z tym, że w tym roku mam ciągły niedoczas a mała szklarnia wiecznie jest czymś zawalona

Tak odnośnie Tymolu. W kurniku pojawiły mi się roztocza i zastanawiam się jak można by go użyć do zwalczenia go.

kuhara wrote:
Przędziorki dorastają max do 0,8 mm, zwykle są sporo mniejsze. Lądzień ma 3-4 mm więc jest kilkakrotnie większy. To pożyteczny roztocz, aktywny myśliwy a jego larwy pasożytują na innych owadach.

kuhara wrote:
Cztery pary odnóży ma jeden i drugi, pyski mają podobne, jedynie korpus nieco inny kształt ma. Nie chcę Cię martwić, ale jest to przędziorek , tylko nie chmielowiec, a owocowiec





poradnikogrodniczy.pl/przedziorek-owocow...lczanie-w-sadach.php


Ten jest wypisz wymaluj identyczny do Twojego lądzienia

Takie poradnikowe witryny dość często mylą fotki. Lepiej sięgnąć do opracowania naukowego www.cabi.org/isc/datasheet/53368

Mamma wrote: Na ptaszyńca mój mąż z sukcesem rozpyla okrzemki naturalne, jeszcze nie próbowałam ale myślę też by tymi okrzemkami psiknąć na mszycę. Tyle, że nie mam jakiegoś małego, poręcznego 'opsikiwacza'.

Coś mi się nazwy łacińskie nie pokrywają

pl.wikipedia.org/wiki/Przędziorek_owocowiec

pomodoro wrote:
Zmartwiłeś mnie bo faktycznie taki sam. Mam nadzieję, że Kalo się nie myli i redaktory pomylili ilustracje. Przejrzałem dokładnie internety i jeszcze co najmniej dwa "robaki" mają podobny wygląd. Będę musiał zrobić lepszą fotkę. Dodam, że jest duży - 3 +/-1 mm. Nie wiem czy to ma znaczenie ale łażą w ziemi a nie po drzewach. Czy jeżeli to jest przędziorek owocowiec, to możliwe że się dobierze do ogórków? Dla mnie ogórek to nie owoc, tylko ogórek. Tak czy inaczej prysnę HT, nie zaszkodzi.

U mnie coś takiego chodzi po części podziemnej czosnku, który swoją drogą jest w fatalnej kondycji, ząbki gniją. Myślałam, że to z nadmiaru wilgoci albo grzyb.

pomodoro wrote:
No cóż, roztocz którego zaprezentowałem jest amerykańskim przędziorkiem owocowcem nie koniecznie musi być tym samym co i u nas ale na pewno bliska rodzina www.invasive.org/browse/subinfo.cfm?sub=4943

W wiki można przeczytać o Panonychus ulmiZ opisu kuhary wynika, że jest z 10x większy a na fotce nie widać brodawek i szczecinek. Te siedzące na ogórkach są żółtawe i mają po bokach dwie ciemniejsze plamki, przynajmniej u mnie takie zawsze były. Jedyne czerwone jakie widywałem oprócz owocowca to łażące na agreście rubinowce agrestowce ale też są maleńlie i bez białych plamek.

renmanka ten roztocz to drapieżnik i mięsożerca i jest bardziej prawdopodobne, że poluje na rzeczywistych wrogów Twojego czosnku, np. na śmietki.

Nabyłem sorbinian potasu,i mam zamiar użyć go do walki z mączniakiem prawdziwym,który co roku
wykańcza mi cukinie,bardzo proszę pomodoro o przepis na sorbinian potasu.
Pozdrawiam Ryszard.

Też poproszę przepis na sorbinian potasu bo nie mogę znaleźć

Ja również poproszę o przepis na sorbinian potasu.

Czy ktoś z Was wie, czy apteczny spirytus salicylowy jest skażany np. bitrexem? Czy taka informacja nie musiałaby być podana na opakowaniu?
Gdyby w charakterze dodatków miał tylko kwas salicylowy, to mogłabym go użyć do sporządzenia koncentratu HT. Tymol mam, spirytus salicylowy też, nie trzeba by było lecieć do sklepu.

Nie wiem czy jest skażony,ale ja będąc na Twoim miejscu nie ryzykowałbym .Polecialabym do sklepu po spirytus.

Spirytus salicylowy nie jest niczym skażany, zawiera tylko czysty spirytus, wodę i kwas salicylowy, stężenie alkoholu etylowego 70%,a kw.salicylowego 2%.Jako rozpuszczalnik do tymolu można też używać dostępnych powszechnie płynów dezynfekcyjnych, ale polecam tylko te typowo farmaceutyczne np. TRISEPT, one są wszystkie na czystym spirytusie. Kiedyś stosowałam do tymolu spirytus skażony hibitanem z apteki.

I o taki konkret mi chodziło, dziękuję bardzo, Iwona!
O spirytusie skażonym hibitanem rzeczywiście czytałam gdzieś w wątku, zapamiętałam też, żeby skażonego bitrexem unikać. Ale teraz trudno takie rzeczy kupić, wszelkie skażone są wiecznie niedostępne, całe szczęście salicylowy mam.
Dzięki!

Ja też proszę pomodoro o przepis na sorbinian potasu.Wygrałam walkę z mrówkami i ślimakami w ogórkach ale przegram chyba z mączniakiem.