Forum Ogrodnicze Oaza

Podoba mi się też Aji. Ładny krzak udający parasol, choć nie wiem jeszcze, co z niej zrobię:

Z ostrych u mnie śliczne krzaczki i oblepione owocami to Red Cayenne. Mam plan w przyszłym roku z ostrych zostawić tylko te. Na płatki chili chyba się nadadzą. Brakuje mi średnio ostrych, takich do jedzenia na kanapce. Rokita jakaś pomylona i pomarańczowe wyrosły.

Haniu jak wszystkie z grupy Aji nie nadaje się do suszenia, więc nie bardzo na oleje,Ale jest świetna do potraw hot. Ja Aji Imbarbura nie miałam ,ale miałam Aji Citi. Jest świetna do mrożenia ( koniecznie w malutkich porcjach) i potem do gulaszy, fasolki , flaków.

Emalio, a tę cayenkę też mogę mrozić?

Wiesz cayenne to szkoda mrozić, no chyba że nie masz innych. To klasyka, pieprz cayenne to nic innego jak zmielone( pokruszone) cayenne.Porób takie korale z nich, powieś w kuchni i będziesz miała co skubać cała zimę.
Aji jest mięsista przy suszeniu traci kolor, wysuszona jest jak kawałek podeszwy.. Cayenne przez suszenie nie traci nic,wręcz zyskuje.

Moje Habanero po eksmisji 'na bruk' zawiazaly owoce. Calkiem sporo. jestem bardzo ciekaw czy uda im sie dojrzec Takie Habanero Nueve

W Habanero w zależności od wielkości owoców i pogody trzeba liczyć 40-70 dni od zawiązania owoców. Powinna dojrzeć.

Ostatnie upalne dni faktycznie znacząco przyspieszyły wzrost habanerek i naga bhut jolokia; Habanero White wiąże wciąż nowe owocki, kwitnie niesamowicie obficie, ale chyba będę musiała ją oskubać z nadmiaru pąków - z tych najmłodszych i tak nic nie będzie Jest krzakiem niskim, zwartym i bardzo rozrośniętym, o niewielkich listkach.
Okazało się, że mam dwa typy Habanero Red - oba krzaczki mniej więcej tego samego pokroju, ale różnią się papryczkami: jedna ma jasnozielone i okrąglejsze, druga ciemnozielone i wydłużone - i najprawdopodobniej pochodzą z nasion z dwóch źródeł. Habanero Red to krzaczki zbliżone "fasonem" do Jalapeno, ale mniej ulistnione, choć same liście są bardzo duże.

Próba ostrości zielonego Jalapeno: podczas wydrążania papryczek kropla soku prysnęła mi w kącik oka - zaszczypało dość mocno.

Próba smaku dojrzałej, czerwonej czereśniowej Zbynka: widząc reakcję Adama mogę zaryzykować twierdzenie, że jest bardzo ostra.

Co do wielkosci lisci to myslalem ze te Habanero Red to jakas salata krzewiasta, korcilo mnie zeby pozrywac, wysuszyc, zwinac i zapalic

Sałata powiadasz Zapalić ? Dym poszedłby uszami, jak nic.

Fakt habanero to ciekawa roślina, najpierw nie chce rosnąć , kisi się takie maleństwo , ku rozpaczy opiekunów, potem liście rosną faktycznie jak sałata. Potem się człowiek denerwuje czy dojrzeje, ale końcem września pokazuje swoja urodę, że dech zapiera.

Na Habanerkach zauważyłam jakiegoś szkodnika na spodzie liści, takie białawe grudki. Opryskałam wsystkie rośliny czosnkiem.

Mączlik, ciężki przeciwnik. Tej habanerki nie zimuj, wynieś ją na przewiew.

Koniec sierpnia, moj Bishop's Crown po amputacji odrodzil sie z mniejszymi liscmi, nadal nic nie zawiazal, ale krzak mimo amputacji jest najwiekszy ze wszystkich, tak sie zastanawiam czy bez amputacji doroslby do 1.5m Moznaby z niego zywoplot zrobic

Dlatego Bishop's Crown nie uprawiam . Jako jedyny w pierwszym roku uprawy zaczął wiązać w połowie września, a w październiku był obsypany owocami, wniosłam do domu ii do grudnia dojrzało parę owoców. Nie, stanowczo za późny na warunki Polskie. Z tego samego powodu zrezygnowałam z Rocoto. Obie ładnie owocują w następnych latach. Ale przechować je nie jest prosto potężne krzaczory.

Wczoraj przyszła do mnie paczuszka od Ani z papryczkami. Dzięki tym paprykom mogłam zebrać na jednym talerzu papryki tzw grupy "green peppers" czyli papryki które je sie gdy są zielone.One sa do siebie podobne ostrością i kształtem. Takie większe lub mniejsze sople. Ostrość średnia ok 10 tyś max.
Jalapeno
Hot Banana
Serrano
Trakijska Shipka
Hungarian Wax

Zapomniałam, Green Peppers nie je sie na surowo. One służą przede wszystkim do obróbki termicznej. Po dojrzeniu robią sie skórzaste i skorka jest twarda. Ale też sie nadają np do ajwaru, salsy itp. Zalecają ściągniecie skórki co nie jest łatwe nawet po upieczeniu. Udaje ze tego zalecenia nie znam.

Temperatura na balkonie w końcu spadła. Wiec Joe's zawiązuje owoce jak głupi... Nikt mu chyba nie powiedział, że jesień idzie i nie ma na to rady