Forum Ogrodnicze Oaza

Moje koktajlowe to Cherry Wysoki,który sam się wysiewa,jest długo zdrowy i pięknie owocuje.W tym roku trochę wszystkie przerzedzałam,bo bardzo się rozrastają.Smaczne owoce,jemy jak cukierki.Jak mocno zmokną ,to pękają.Zbieram nawet lekko zapalone,jeśli jadą do kogoś,stopniowo dojrzewają.Na krzakach są do pierwszych przymrozków.Waga owoców ok 7 do 10 g.



Radana polska odmiana.Owoce gruszkowate,czerwone ,słodkie,zebrane w duże grona.Mają twardą skórkę,można dłużej przechować i nie pękają zagotowane w zalewie.Krzak nie dorasta do 2 metrów,w tym roku choruje.Wkurzyłam się na jednego ,bo wyglądał okropnie i wyrwałam.Fajnie plonuje ,muszę zająć się resztą,oberwę chore liście.Owoce waga ok 10 do 14 g.

Mam jeszcze wysiany dość póżno truskawkowy z biedr.Liczyłam ,że powtórzy kształt tych kupnych.Są inne,na jednym krzaku gruszkowate.Zbiorę nasionka na przyszły rok,bo krzaki ładne i zdrowe.Owoce owalne,smaczne,lekko twarde.


Jest jeszcze pewien NN,który nie wiem skąd się wziął,może coś się pokrzyżowało.Owoce dość duże,smaczne,mięsiste.Zostawiam nasionka na przyszły rok.Trochę przypomina Radanę,ale może się mylę.

Zerwane dziś pomidory koktajlowe czerwone i żółte.

To ja dbam,wysadzam w dobrym towarzystwie,pielęgnuję..Zaszłam za tunel,bo trzeba odchwaścić i już miałam wyrwać,ale podniosłam..No i jak się go pozbyć.Wyrósł jako samosiejka na resztce kompostu,założyłam za pasy trzymające tunel.Skoro wyrósł zdrowy bez szkodzącego ogrodnika,to muszę z niego zebrać nasionka.To Radana,ta którą niedawno wyrzuciłam z innego miejsca

Dzisiaj go trochę przerzedzę,żeby zostały dwa grona.

Uroczy, papryczkowy pomidorek koktajlowy

Przystąpiłem do pozyskania nasion z tej nowej hybrydy. Nazwałem ją Pepperoni . Bardzo plenna, smaczna i słodka, o wybitnie pomidorowym zapachu i smaku . Ma wysoką odporność.

Jeżeli jest tak plenny, jak opisywana przeze mnie w innym wątku Pola Negri, to ustawiam się w kolejce po nasiona, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie miałam tak obfitującej w koktajlówki odmiany jak Pola ( kiedy osiągnęła 22 grona, ogłowiłam ją, a na każdym gronie zawiązała równo po 16 owoców ).

Pola Negri - średnia waga pomidorka to 18 g.

Przy najbliższej bytności na działce spróbuję zrobić fotkę grona i krzaka. . Krzak jest niewysoki, ale to skutek zbyt późnego nasadzenia.

Pepperoni w uprawie balkonowej

Pomidory koktajlowe rosną intensywnie.




A to zebrane dziś.

Andrzej, a które poleciłbyś najbardziej ? Widzę chyba cztery różne pomidorki ...

Nazw nie znam. Dostałem nasiona od znajomego. Są żółte i czerwone czyli dwa gatunki nn. Są dla wnuczków. Jedzą je chętnie.

Najważniejsze, że smakują, są plenne i zdrowe ( dzięki Twojej opiece ) i mają swoich małych wielbicieli

W tym sezonie mam mało koktajlówek.
Obowiązkowe Kozulowe Megagrony, Nibymegagron pomarańczowy od Jonzaka i moja krzyżówka, malinowa Zuzia.
Zawsze od F1 w gruncie, była niesamowicie plenna ale strasznie pękała:







W tym roku w pokoleniu F3 trzymam ją w folii.

, troche mniej plenna ale smak pozostał. Słodki z lekkim posmakiem kwasku. Pyszna.

Mam jeszcze Glaciera, drugi sezon.
Ciekawy pomidorek o dość dobrym smaku. Ale jego zaletą nie jest smak tylko plenność i długość owocowania. U mnie z reguły od czerwca do mrozów.

Beatko, czy Zuzia powstała na skutek celowej krzyżówki, czy był to raczej przypadkowy incydent ?
Jeśli takie było Twoje zamierzenie, to jakie odmiany wybrałaś na rodziców ?

Aneczko Zuzia jest przypadkową krzyżówką, jej ojcem ojcem jest Red Pear, kto matka mogę tylko podejrzewać.
Sporo takich mi się przytrafiło ale tylko ta jedyna wytrzymuje próbę czasu bo plenność, kolor, konsystencja i smak nie pozwala mi zarzucić jej uprawy.
Do tej pory nasion nie rozdawałam bo było zbyt wcześnie. Po tym sezonie chyba zacznę.

Beatko, jeśli Zuzia jest po mieczu Red Pear, to rzeczywiście musi być dobrym pomidorem - uprawiałam tę odmianę i byłam bardzo zadowolona, pomimo deszczowego, zimnego sezonu i szalejącej szarej pleśni.
Jeżeli mi zaufasz i podrzucisz choć dwa nasionka, wypróbuję ją w przyszłym roku i zobaczyłybyśmy, jak będzie sprawować się w moim klimacie i piaszczystej glebie. Jak wiesz, lubię wszelkie hybrydy ( de facto moje uprawy to w większości hybrydowe dzieci ), samoistne krzyżówki i wszelkie eksperymenty. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Ciebie

Nie ma sprawy Aniu, postaram się żebyś sama mogła ocenić. Musisz wziąć tylko pod uwagę, że to potężny krzaczor.