Forum Ogrodnicze Oaza

otojolka wrote:
Widać niedobór żelaza. Jest zapewne wysokie pH i do tego zasolenie.

Nie wykluczone, że winą jest mocznik.

Pomodoro. Czy te przesadzone mają Twoim zdaniem jakieś szanse?

Przesadzać paprykę?

Wypadałoby delikatnie przy użyciu łyżki stołowej wyciągnąć sadzonki wraz z porcją podłoża i wypłukać korzenie we wodzie najlepiej deszczówce i wsadzić nawet do ziemi wziętej z pola lub własnego kompostu.

Te rozjaśnione wierzchołki to niedobór żelaza. Konia z rzędem, czym ten niedobór jest spowodowany?. Może być za wysokie pH ale na pewno nie od kredy jeśli to ją użyto do odkwaszania. Dlatego podejrzewam, że wysokie pH może pochodzić od amoniaku z rozkładającego się mocznika. Co do zasolenia to też może być efekt nadmiaru amoniaku bo nie sądzę by producenci byli tak rozrzutni, by walili bez pamięci nawóz do podłoża.

Papryka toleruje wyższe pH, więc tu objawy mogą być słabo zaznaczone albo wcale. Kiedyś pokazywałem taki diagram wzajemnego wpływu składników nawozowych.

Wynika z niego, że żelazo może być blokowane zarówno przez nadmiar wapnia jak i potasu czy mikroelementów . Przy nadmiarze potasu liście papryki miałyby święcącą powierzchnię




Tak wyglądała papryka w biedronkowej ziemi.


A to ten diagram

Joliś, u mnie to samo zasychanie posuwa się w zastraszającym tempie, dotyka wyłącznie pomidorów, papryki sobie radzą; najbardziej ucierpiały m.in Red Pear, Mizuba i jeszcze ze dwie odmiany. Ewidentnie to wina podłoża, Compo Sana Super Lekkie - kiedyś prosiłam Mietka o analizę tego podłoża dla młodziutkich rozsad - stanowczo mi odradził ze względu na zbyt wysokie wartości pierwiastków... przepikowując tydzień temu sadzonki sądziłam, że do najmłodszych już nie należą i nie odchorują tego aż tak ... Kolejna nauczka za mną, moja głupota i moja strata, ale szkoda mi roślin jako takich.

Mam jeszcze trochę innego podłoża, w którym rozsady dobrze rosną - jutro czeka mnie przesadzanie - może i moim coś pomoże ?

Cały wieczór znów płukałam korzonki i przesadzałam. Ciekawe, czy odżyją. Mają trzy tygodnie do wysadzenia.
Trochę mi żal, bo miałam po dwie sadzonki z odmiany (40 odmian) i nie wszystkie mają zdrowych braci.
Najgorzej ma się Aurija.

Dziewczyny współczuję Wam z całego serca. Mnie do wczesnego posadzenia rozsady w tunelu zmusiły właśnie problemy z ziemią z kubkach. Coś nie miałam do niej szczęścia w tym roku. Dwukrotnie zmieniałam podłoże otrzepując korzonki. A to mi liście zrobiły się fioletowe i pomidory stanęły w miejscu. A to po jednym podlaniu w kubkach robił się beton i korzenie zagniwały. Powiedziałam sobie dość - wynocha do tunelu i tam sobie radzić w prawdziwej ziemi.

Jaki skład tej ziemi z Lidla, nazwa, producent?

Drogie Panie czy to na pewno wina ziemi??
Moje wysadzone w styczniu, rosły w strluxie i niby miało robić się błoto ale jakoś rosną.
Composan również testowałem i było ok. Może to inna wina, za dużo lub za mało wody, czy choćby zła fertygacja.
Otojka mój jeden czekista wygląda tak jak Twoje, ale ja usmażyłem go falerką, za mało pojemne podłoże i jak przywiędł to go usmażyło. Mimo wszystko rośnie i rozwija się.
Marcowe wymagają pikowania i pójdą do biedronkowej ziemi bo innej nie mam.
Te wymagają pikowania:

Tu styczniowe - Kwitną i regularnie są fertygowane:

A tu 4 szt. 2x Dancing Witch Smerfs i Malachitowa Szkatułka do donic. Te same co wyżej tylko wsadzone 2 dni temu w ziemię z biedronki bo nie mieściły się już w mini szklarence. Za gęsto.

A to jako ciekawostka cukinia z początku kwietnia - Rugosa Friulana

Ja w tym roku też eksperymentuję z podłożem grzejnym ze słomy. Możesz coś więcej napisać jak wyglądało to u Ciebie?

Pabblo. Na pewno wina ziemi. Przesadzone do biedronkowej, aż zbyt bogatej, mają się dobrze. Przesadzone do lidlowej w trzy dni padły.
Nie mam już opakowania po ziemi i nie mogę sprawdzić producenta.

Paweł u mnie tez zdecydowanie, popalona papryka to wina ziemi. Za długo już się w to bawię bym nie zorientowała sie o co chodzi. Na to, ze u jednych pali, u innych nie, maja wpływ rożne czynniki. Temperatura, światło, wiek rozsady.

Warto wiedzieć co w tej ziemi mogło tak zadziałać. Może da się skład znaleźć w internecie, może pamietasz jaka to była kategoria ziemi, uniwersalna, do kwiatow, warzyw, do pikowania, wielkosc i kolor opakowania?

Pol , ale to nie tylko ziemia z Lidla jest zła, Ja miałam torf odkwaszony z firmy Las i też była toksyczna dla roślin.

Emalia a czym fertygujesz i jak?
Pamiętacie że fertygacją też można przenawozić.
To aż dziwne żeby torf i ziemia były złe.
Chyba że to wina ph, mierzyłaś?

Pewnie za duzo kredy sypnęli albo źle wymieszali. W tamtym roku miałem ziemie z T..., która miała za wysokie pH. Widac bylo te krede w torfie, po podlewaniu na powierzchni robiła sie warstwa osadu.

Gdyby nie to, że zaczęłam przygodę z pomidorami w ubiegłym roku, to pewnie w tym bym się poddała. Sprawdzona w ubiegłym roku ziemia do wysiewów Las, w tym robiła się jak beton i rośliny chorowały. Sprawdziłam też torf tejże firmy, rozluźniałam wyprażonym piaskiem- trochę siewek w nim padło, wyglądało jak zgorzel. Sterlux do wysiewów, świetny w ubiegłym roku, w tym składał się głównie z patyków i kłaków. Teraz wsadziłam całe towarzystwo do ziemi uniwersalnej Las- jakoś rosną, choć bez szału. Najdroższy kupił mi też wór polecanej w sklepie uniwersalnej- na wygląd, w zapachu i w dotyku dziwna, chyba to to, co opisywał Pomodoro- ziemia z oczyszczalni. Poszła do wsadzenia bylin i rabarbaru.

Ja już nie kupuje podłoża,biorę ziemie z foliaka do rozsad.