Forum Ogrodnicze Oaza

Niektórzy z nas wysiewają nasiona zebrane z pomidorków F1. Czasem można doczekać się smacznych owoców a czasem… szkoda mówić
Teoretycznie powinno być duże rozszczepienie cech w pokoleniu F2 i F3. Ale wiele odmian zachowuje pozytywne cechy w tych pokoleniach a zmiany są niewielkie i dotyczą np genu barwy. Ja pomidorów nie sprzedaję, mam na własny użytek, więc akurat taka wada mi nie przeszkadza.
Można więc za niewielkie pieniążki uprawiać komercyjne odmiany, tylko troszkę odstające od oryginału.
Uprawiając pomidory przez kilka lat z małym okładem, zawsze pokuszę się o przygodę z jakąś hybrydą.
Najboleśniejsza porażka to był VP1, z którego w 2 pokoleniu wyrósł twardy, niesmaczny, bezcukrowy twór, z którego nie zebrałam nasion.
Pierwszym sukcesem był Sungold.
W tym roku po raz kolejny na tapecie mam RAFa, F1 i F3. Na etapie rozsady różnice były znaczne F1 był rachitycznym zdechlakiem a F3 rosły sobie słusznie w takiej samej ziemi, najpierw Verve a potem torfie i fertygowane mieszanką Mietka do rozsad. Po wsadzeniu do foliaka F1 nabrał masy, zrobił się krępy, zaczął wiązać a F3 zupełnie inne szczupłe i wysokie o długich międzywęźlach.
Ponieważ wiem z Waszych wpisów, ze macie też tę odmianę chciałabym zachęcić do dzielenia się informacjami co Wam wyrosło.
Oto moje RAFy, rosną w folii, obok siebie aby łatwiej było porównać:

wątek potrzebny po co ma każdy sprawdzać na własnej skórze

Beatka, z nieba nam spadłaś ! Bardzo dziękuję za wątek i RAF-a

Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Jeśli jednak znamy "rodziców" danego pomidora to możemy mieć przypuszzenia, że któreś ich cechy się ujawnią. Należy wtedy wysiać jak najwięcej i zbierać nasiona tylko z osobników, których cechy najbardziej nam odpowiadają.

Tak to podstawa, uprawiając krzyżówki, następne pokolenia hybryd nigdy nie można sobie pozwolić na wysianie pojedyńczych egzemplarzy. Ja wysiewam co najmniej 5. Z RAFami wyszło tak, że jest tylko 4 bo miałam problem z kiełkowaniem oryginalnych nasion. I te trzy F3 są różne na etapie kwitnienia i wiązania pierwszych owoców.
W przypadku Hybryd ja szukam cech jak najbardziej zbliżonych do oryginału.

Ja RAF- nie wysiewałam ale wysiałam Belido F2 Na razie grona sa króciutkie (te w markecie miały długie warkocze) no ale zobaczymy moze się rozkręci. Późno wysiany bo 10 kwietnia. Z trzech kwitnie mi na razie jeden.

Mam tylko jednego RAFa. Nie pomyślałam o wysianiu większej ilości (muszę się jeszcze długo uczyć ). Krzak bardzo delikatny, smukły, właściwie brak wilków. W pierwszym gronie zawiązał trzy owoce, w drugim na razie też trzy

Mam jednego Rafa w donicy, drugi powinien być w gruncie. Nasiona wydłubane z owocu, czyli F2. Donicowy bardzo wysoko zawiązał pierwsze grono. Mam go na wysokości pasa, drugie na wysokości ramion. Jak gruntowy- nie wiem. Znajdę go jak dojrzeje.
Pierwszy raz wysiałam Sungolda i w pierwszym i w drugim pokoleniu. Krzaczków mam kilka. Tu więcej będę mogła powiedzieć.
Wysiałam też rzymski z Lidla. Do przerobu. 12 szt. Może być ustalony, bo wiążą się podłużne.

Jola ten rzymski z Lidla to będzie Roma, miałam go w ubiegłym roku i nie różnił się niczym od San Marzano 3 od Legutki w wyglądzie i smaku. Był bardzo plenny.

Moje dwa Rafy,niestety nie znam efki.






Od razu informuję,że wszystkie pozostałości okwiatu zostały usunięte.

Armasza, Twój RAF to jak efka?

Te trzy ujęte na zdjęciu to RAFy, skrajny prawy to F1, środkowy i skrajny lewy F3

Tak wyglądają i rozłożone grona F1


Tak F3



Wyraźnie widać inny, smuklejszy pokrój krzaka i dłuższe międzywęźla.
A tu Momotaro F4:

Jeżeli wydłubałam nasiona z owocu, to znaczy, że mam F2?

Haniu, owoc pochodzi ze sklepu ? Jeśli tak, to można przyjąć, ze masz F2, jeśli natomiast pomidorka pozyskałaś z nasion otrzymanych od kogoś, to nie wiadomo, które masz pokolenie.

Ze sklepu. Oznaczę F2.

Mam Rafa F2. Nasiona wydłubane z owocu. Chyba będzie szybszy od Malachitowej Szkatułki



Rośnie w donicy w półcieniu, może dlatego nieco wybujał i ma dłuższe międzywęźla. Oba krzaczki różnią się nieco kolorem liści, ale zawiązały nieźle







O smaku i różnicach w owocach jeszcze nic nie powiem.

Posiałam też spóźnionego Sungolda F2 w perlicie. Trzy sadzonki na dzień dzisiejszy wyglądają tak





Owoce nieco różnią się na nich.


Tu wyrosły typowe, błyszczące i z ładnymi przylistkami


A te są inne, nieco matowe, większe i mają śmieszne, długie, podwinięte przylistki na szypułce.
Mam jeszcze krzaczki na wsi. Jeden rośnie szeroko jak koralik. Wkrótce pokażę.

Joliś, przepraszam, że dopytam: przylistki czy działki kielicha ?

Nie wiem. Tak sobie nazwałam te podłużne, zielone przy szypułce.

A jak to naprawdę się nazywa?

No działki kielicha właśnie
Ludzie różnie je nazywają, szypułką także - może od łacińskiej nazwy przylistka "stipula" ?