Forum Ogrodnicze Oaza

Kaja wrote:
Oba warzywa to dynia zwyczajna (Cucurbita pepo), więc się bardzo łatwo krzyżują.

Zasięg lotu pszczoły miodnej to 2 km (czytałam opinie, że nawet więcej). Z tego owocu nasion pobierać nie warto. Nasiona Lungo Bianco są już dostępne w handlu. Wiosną widziałam nawet w Auchanie.
Ja bym tę wyrośnięta zerwała już, bo rośnięcie takich dużych owoców blokuje zawiązywanie nowych. Ale to oczywiście Twoja decyzja. Z dużej cukinii możesz zrobić placki lub keczup albo zużyć do ciasta.

Moja dyńka zaczęła przyrastać w coraz lepszym tempie. Mam nadzieje, że teraz z dnia na dzień będzie widać przyrost w oczach. Druga po stracie owocu troszkę załapała doła i zrzuciła pierwszy zawiązek. Widać jednak że drugi zawiązany dwa dni temu wyraźnie przytył. Zobaczymy co z niego będzie.

Zapowiada się ładna pomarańczowa dyńka. Przekroczyła 100kg.



Kabaczek niestety posiada widoczne ringi, czyli obręcze które wskazują zmniejszoną ilość miąższu w tych miejscach, co może spowodować pęknięcia w tych miejscach w maksymalnym czasie wzrostu. Teraz są decydujące dni dla niegi, bo po deszczach zrobiło się cieplej. Zostawiłem kilka małych owoców by go spowolnić.

Justynki coraz ładniejsze:

Dorka Twoje dyńki wyglądają jak Hokkaido. Jesteś pewna że to Justynka?

Tak, szukałam Hokkaido, ale nie znalazłam, na opakowaniu było "Justynka" i wyglądały jak te, których szukałam.

Justynka jest podobna do Hokkaido.

A ja kupowałam nasionka w sklepie nasienniczym piżmową Butternut a wyrosło mi coś co chyba dynią Butternut to jednak nie jest


Poznaje ktoś co to może być za dynia?

Na moje dynie spadają jakieś "plagi egipskie", pewnie to wina deszczowej pogody, prawie na palcach jednej reki mogłabym policzyć dni z ostatniego miesiąca gdy nie padało lub mżyło. Dopadł je mączniak prawdziwy, jeszcze nie wszystkie liście pokrył, zrobiłam oprysk dzisiaj Bioseptem, do tej pory systematycznie robiłam opryski z PW i HT, ale co z tego jak co chwile padało.
Jeden już dość spory owoc dyni mi zgnił, co mogło być przyczyna, pewnie to że cały czas w wilgoci leżał





Co robicie z nowymi zawiązkami dyń, zostawiacie je na krzaku czy zrywacie, mają jeszcze szansę dojrzeć te nowo zawiązane?

U mnie na cukinii też pojawił się mączniak prawdziwy.
Z forumowych specyfików mam tylko PW. Pomoże czy szukać jakiejś chemii?

Ale numer! A czy Justynki skórka też jest jadalna i rozpada się po obrobce tertermicznej?
Azbi, ja nigdy nie obrywam nowych zawiazkow.i niewiele mam potem dym niedojrzalych. Roślina wie, kiedy jej wegetacji się kończy i w porę przestanie kwitnąć.tak myślę bo jakoś tak to u mnie wygląda

Azbi wrote:
Czy nie nastąpiła pomyłka co do zdjęcia? Bo kilka dni temu wrzucałaś zdjęcie tej lub bardzo podobnej dyni i opisałaś ją jako Jumbo (domyślam się że Jumbo Pink Banana), czyli znasz jej nazwę: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...onow-cz-2?start=1188

Betula wrote: Wysiałam te z Auchana i to nie są te "nasze"cukinie od pomodoro,ale kabaczki.Smakiem różnią się bardzo na niekorzyść.

Dobrze wiedzieć. Tak czy inaczej, z tego owocu nasion zbierać nie warto, bo raczej na pewno się pokrzyżował. Chyba, że masz sporo miejsca i chcesz poeksperymentować. Z takich krzyżówek owoce mogą być świetne lub wprost przeciwnie. Wysiałam kiedyś krzyżówkę cukinii z patisonem i u mnie był akurat ten drugi przypadek. Wyszła spłaszczona kula ze śladem falbanki po patisonie, niedobra w smaku.

U mnie przez te ciągłe opady deszczu mam inwazję ślimaków.Tak rozprawiają się ostatnio z moimi cukiniami


Na szczęście nie smakują im te okrągłe i dobrze bo nie zebrała bym nic, okrągłe są świetne do faszerowania

To chyba te bezskorupkowe się do cukinii dobrały. Winniczki nie robią takiego spustoszenia. Ja w takich sytuacjach sięgam po niebieskie granulki. Nie lubię tego robić, ale czasami nie ma wyjścia.

W tym roku jest jakaś masakra ze ślimakami, u mnie na szczęście zjadają przeważnie kwiaty zdechłe,albo jakieś złe cukinie.

Tak to są te nagie ślimaki i są ogromne.W poprzednich latach nie miałam ich na działce ,a w tym roku nie daję sobie z nimi rady .Granulki rozsypywałam na początku jak się pokazały ,a teraz poddałam się ponieważ są wszędzie, a deszcz im wyraźnie służy w rozmnażaniu bo rozpełzły się po całej działce.

Miałam tak bodajże w 2013, gdy wybuchł wulkan na Islandii (chyba Islandii, nie pamiętam) i całą wiosnę padało. Dosłownie nie szło postawić stopy na działce by jakiego nie rozdeptać. Później plaga się zmniejszyła, a 3 lata temu, w to upalne lato znikły prawie zupełnie. Teraz jakieś pojedyncze niedobitki się trafiają.

Betula ty chyba masz racje że to Jumbo Pink Banana tylko w paski, ja za Jumbo uważałam ta jasna bez pasek, bo na obrazku z torebki były jasne a nie takie pasiaste. Jeżeli te dwie dynie czyli pasiasta i gładka to Jumbo to znaczy że te piżmowe mi nie zaowocowały, chociaż widziałam jak kwitły im męskie kwiaty, ale to pewnie na nich się skończyło . Z dyniami mam pierwszy raz do czynienia, w zeszłym roku wsadziłam do ziemi jakieś nasionka ale to takiej zwykłej dyni pomarańczowej, wyrosło z nich dwie dynie, które dałam córce na zupę, nawet nie wiem czy były dobre.

Pestka nie jesteś sama w tej walce ze ślimakami, u mnie jest podobnie zjadają młode dynie, cukinie, fasolę, u mnie pada prawie codziennie wiec maja świetne warunki do życia.

Uważajcie z tymi granulkami, kilka lat temu ledwo uratowaliśmy psa, kupa pieniędzy poszła na leczenie i jak weterynarz powiedział musiała tylko liznąć, bo ta trucizna zabija największe psy, zresztą koty również

Wrócę jeszcze do gnijących dyń, dzisiaj wywaliłam następne dwie, jak myślicie czy to jakaś choroba czy z wilgoci?