Forum Ogrodnicze Oaza

No tak - nomen omen "tapirek". Dziękuję

Betula wrote: Ja mam praktycznie tylko takie(ze 20 pare sztuk),obiera się dosyć prosto, skóra nie jest twarda,
to moja ulubiona dynia bo nie jest słodka i wodnista i b.dobrze się przechowuje,
ostatnio testuję je jako dodatek do ciasta chlebowego i jest ok.

Czy dynia niedojrzała będzie się nadawać do przerobienia? Konkretnie na dżem?

Ania ta dynia niekoniecznie jest niedojrzała. Muscaty tak mają, że z czasem nabierają ceglastego koloru, po tygodniach przechowywania. Myślę że możesz z niej śmiało robić dżem.

Dziękuję Jagoda, uspokoiłaś mnie. Mam dwie I obie tak wyglądają. W ubiegłym roku miały ten jak określiłaś ceglasty kolor. Nie mam zbyt dużego doświadczenia z dyniami to mój drugi sezon.

Kilka sztuk na nasionka.Mam jeszcze dwie ale nn

Dzisiaj zebrałam większość dyni. Wszystkie pomarańczowe są z samosiewu, z wyrzuconych nasion na kompost.


Największa z moich dyniek to Llena di Neapoles, nasiona które otzymałam z naszej forumowej wymiany.

Iwonuś, jesteś bodajże jedyną osobą, której udało się doczekać Lleny - jeśli nie będzie to dla Ciebie kłopotem, to bardzo prosiłabym o parę nasionek na potrzeby naszego Dyniowego Straganiku. Będę bardzo wdzięczna...

Posadziłam trzy sadzonki, a mam tylko jeden owoc. Drugi trochę mniejszy wyemigrował na sąsiednią działkę, więc nie będę go zabierać, tym bardziej że sąsiedzi nie mają żadnej swojej dyni.
Nie mam pewności, czy zebrana Llena jest już dojrzała, bo ogonek był jeszcze całkiem zielony, a nie zdrewniały. Dzisiaj wieczorem mam zamiar ją rozkroić. Zastanawiam się czy Llenna di Neapoles to jest ta sama dynia co Lunga di Napoli, krórej nasiona niedawno kupiłam, bo wyglądają bardzo podobnie.

Iwonka, wg mojej wiedzy to dwie różne odmiany.

Iwonko! Koniecznie zdaj relacje z degustacji. Jestem bardzo ciekawa porównania z Pieną Lungą, która jest moją ulubioną dynią do jedzenia na surowo. Smakuje jak melon, a soki z niej to bajka.

Wieczorem, gdy wrócę z działki do domu mam zamiar rozkroić Llennę, z części zrobię sok, ewentualnie dodam do soku jabłkowego na zimę. Z pierwszej przerobionej dyni- zwykłej pomarańcziwej też wycisnęłam w wyciskarce gęsty sok, a wytłoki miały piękny pomarańczowy kolor i były jeszcze dosyć mokre, więc zamiast je wyrzucić włożyłam do woreczka zamykanego próżniowo i zamroziłam - będą na placki, lub do ciasta dyniowego.

Przy kompostowniku poradziłam 1 Hokkaido. Jestem w szoku, że roślina mogła wydać tyle owoców!!! Niestety nie wszystkie zdążyły dojrzeć. Ale nic straconego, pójdą na pierwszy rzut do gara razem z cukinią. Będzie kolejne pyszne leczo.

[quote="zdravko" post=626087
Ja mam praktycznie tylko takie(ze 20 pare sztuk),obiera się dosyć prosto, skóra nie jest twarda,[/quote]
Szkoda mi bardzo że tych bąbli nie da się obrać , kawał dyni idzie przy tym na kompost...

Właśnie skończyłam "walkę" z Lleną de Neapoli. Trochę jestem nią rozczarowana. Miąższ jest blado pomarańczowy i mocno wodnisty, mało słodki. Zaletą jest cienka skórka i łatwość krojenia. Tutaj widok rozkrojonej dyni:




W całości ważyła 9 kg.





Otrzymałam rozdrobniony dosyć mokry miąższ, wyciśnięty sok, który zostanie zmieszany z sokiem jabłkowym, oraz sporo pestek- część jest chyba pustych.





Na ostatnim zdjęciu zapakowany w woreczki miąższ, który będzie zamrożony. Wyszło 9 porcji po 0,5 kg.

BOROWKA1 wrote:
Czy ja dobrze policzyłam na zdjęciu? 17 owoców z jednego krzaka? To chyba rekord nie tylko na forum?

Iwona M wrote:
I to jest prawdziwa gospodyni, nic się nie zmarnuje
Podoba mi się patent z woreczkami. Poręczne porcje, wygodne do zamrożenia. Czy mogłabyś mi napisać na priv jakiego urządzenia używasz do zamykania woreczków?

Betula, sama jestem w szoku! Wczoraj z z córką wyszukiwałyśmy je w trawie i coraz nowa niespodzianka! Dynia zaczęła późno kwitnąć. Miejsce gdzie wetknęłam nasiona było suche (sztucznie usypany pagórek z cienką warstwą kompostu na wierzchu). Podlewałam, ale ogólnie myślałam że nic z tego nie będzie. Widać korzenie przybyszowe miały bardzo dobrą pożywkę, co roku za pagagórkiem są lokowane większe odpadki ogrodowe (kukurydza, nieudane dynie, wielkie zielsko itp.) Poza tym jest to teren mokry.