Forum Ogrodnicze Oaza

Alu, ale efekt wart wysiłków pięknie nakrapiany talerzyk .
Okazuje się, że najtrudniejsze w bakłażanach może być pozyskiwanie nasion, ze względu na bardzo długi czas dojrzewania i brak doświadczenia w określaniu idealnego momentu zbioru :je . Też zostawiłam jednego na krzaku, ciekawe czy już dojrzał?

Zielona wrote:
Warto kilka godzin po wyłożeniu nasion na talerzyk poruszyć je, bo potrafią mocno przykleić się do talerzyka.

Przy wyjmowaniu wydawało mi się, że nasion pełnych będzie dużo. Ale teraz widzę, że będzie niewiele


Wszystkie bakłażany już w domu, bo mróz już zniszczył krzaki.

Czy byłoby zapotrzebowanie na nasiona bakłażana White Egg?

Może moje okazy na zdjęciach nie są zbyt dorodne, ale to pierwsze bakłażany, przeżyły różne plagi (w tym gradobicie zaraz po wysadzeniu) i z nawożeniem bywało różnie.

Smak bardzo dobry, bez goryczki.

Agnieszko, myślę, że jeśli dałabyś radę przygotować parę dilerek z nasionami, to z pewnością znajdą się chętni na uprawę White Egg, tym bardziej, że na Straganiku nie mamy zbyt wiele białych odmian ( miniatur zresztą też ).

Dobrze, wyślę kilka dilerek, nie ma problemu.
Trochę nasion już się suszy, mam jeszcze jeden owoc z którego w weekend będę pobierała nasiona. Sądzę że mogłabym je wysłać w na początku listopada, tak żeby dobrze przeschły i nie było "niespodzianek".

W tym roku poza White Egg miałam też Tsakoniki, które fajnie rosły, ale okazały się gorzkie

Udało mi się też wyhodować jeden krzaczek Rosa Bianca z którego byłam zadowolona, ale nie pobrałam dotychczas nasion (owoce znikały w kuchni, aż nagle skończył się sezon...).

Siałam kilka innych odmian ale dość słabo mi wschodziły i z niektórymi po kilku próbach się poddałam. Może w przyszłym roku będzie lepiej.

Sezon się skończył. Bakłażany przerobione. Wczoraj na obiad były ostatnie kotleciki. Pora na podsumowania.
U mnie prym wiódł Król Rynku. Zaczął owocować jako pierwszy, ostatnie owoce zrywałam przed przymrozkami. Następnie bogato sypnęły owocami bakłażany Dzień i Noc (i białe i czarne). Zdecydowanie późniejszy był Marmurowy (мраморный)- ale jak już zaczął, to nadrobił zaległości. Wszystkie bez goryczki. Nasiona (i nie tylko tych) suszą się na straganik. Odmian miałam kilka i tylko jeden miał goryczkę. Najgorsze, ze nie wiem który. Też podejrzewałam Tsakoniki- ale pewności nie mam.

U mnie jeszcze daleko do końca przerobu. W piwnicy stoją dwa kosze , tak pewnie z 6 kg. Najwięcej bakłażanów zużyłam na sosu z pieczonej papryki, cebuli , pomidorów i własnie bakłażanów. Sos jest gęsty bez zagęszczania i nie jest tak ostry (chodzi o smak pomidorów). Co do goryczki to na początku sezonu miałam w pierwszym zbiorze jakis egzemplarz , moze dwa gorzkie. Tez nie wiem w jakich. Na pewno nie były to Tsakoniki, bo one były najpóźniejsze, a wtedy już goryczki nie spotkałam. Podejrzewam, ze to były pierwsze owoce Krasawca.
Zdecydowanie lepszy zbiór miałam w tym roku na gruncie. Tunelowe chorowały, opanowały je przędziorki. Mospilan trochę je przyhamował , ale nawroty były.
Nasion z bakłażanów to nawet nie próbuje jeszcze pozyskiwać, wszystkie owoce które leżą od sierpnia są jeszcze twarde. Z ubiegłorocznego doświadczenia wiem, że komfort pozyskiwania nasion z owoców miękkich , takich rozłażących się, jest dużo większy, Z tych twardych musiałam nasiona wydłubywać igłą. Po za tym wygląd tych z przejrzałych owocow jet lepszy, są takie "nabite", piękny jasnobrązowy kolor, błyszczące. Z tych owoców mniej dojrzałych kolor był zróżnicowany. Co do zdolności kiełkowania nie widzialam różnicy. Wszystkie moje nasiona wschodziły do tygodnia.
Co do plenności, to u mnie zależała tylko i wyłącznie, ad kondycji roślin. Te zdrowe odżywione obsypane były owocami od lipca do zbiorów sprzed tygodnia, tektórym coś nie pasowało tzn atak przędziorka, mocne podsuszenie spowodowane przez nornice, te miały jeden, dwa owoce.

Ja przerobiłem już wszystko a miałem sporo krzaków. U mnie zdecydowanie lepiej owocowały oberżyny w tunelu ,choć sam je zapylałem ale nie wiem tylko czy to moje. Na drugim miejscu są bakłażany w gruncie ale pod ścianą budynku z wystawą południową. Pewnie bardzo ważne jest gdzie mieszkamy ( w skali Polski). TO co Tobie się uda w gruncie może być niepowatarzalne w innym rejonie.
Reasumując bakłażany to jest to i będę je uprawiał stale. Słoiki które mają w sobie te owoce wynagradzają trud ich hodowania.

Kilka zdań posumowania uprawy bakłażanów.
Uprawiałam je pierwszy raz i od razu "rzuciłam się na głęboką wodę", miałam wysadzone 12 szt.pod folią i 6 szt.w donicach.
Jeszcze przed pierwszym zbiorem pojawiła się szara pleśń na dwu krzakach odm. Mrimornyj i Zamorskij Połosatnik. Zaraz potem przędziorek. Byłam niemal pewna, że zwalczyłam chorobę i niechcianego owada. Jednak przędziorek powrócił, małych plamek było coraz więcej, oglądałam liście i gołym okiem nie widziałam go. Zwątpiłam, zaczęłam szukać przyczyny w niedoborach, nie znalazłam.
Pojawiały się też kolejne choroby. Zółkły liście jedną połową, więdły i opadały. Potem liście brązowiały na obrzeżach i również zasychały. Zastosowałam fungicydy, rośliny jednak zatrzymały się we wzroście, słabo wiązały bo dużo kwiatów opadało, no i po pierwszych zbiorach "poszybowałam pod wodę". Tak było ok. 1,5 miesiąca.
Kiedy białych kropek było tyle, że liście srebrzyły się, w akcie desperacji obejrzałam je pod lupą. Zobaczyłam chyba miliardy zbitych gęsto roztoczy. Znowu zastosowałam Mospilan ale nie pomógł. Skutecznym środkiem okazał się Karate.
Bakłażany uwolnione od pasożytów ruszyły, rosły, kwitły i wiązały, jednak nie wszystkie, część usunęłam. To był już sam koniec sierpnia.
CDN...

Bakłażany, które zostawiłam na nasiona jeszcze leżakują i dojrzewają.
Na poniższym zdjęciu są dwa bakłażany odm. Do szaszłyków i Solomon. Na krzaku zostawiłam je na początku lipca, dłuuugo wisiały nie zmieniając koloru, kiedy zmieniły wygląd zerwałam je. Zaraz potem były u nas przymrozki.
Dla porównania położyłam jeden świeży owoc bakłażana Szaszłykowego.



Na tym zdjęciu pośrodku jest odm. Mileda



Baskłażan Bibo dojrzał dużo wcześniej, nasiona wydłubane już czekają.

Na tym zdjęciu pośrodku jest odm. Mileda






Baskłażan Bibo dojrzał dużo wcześniej, nasiona wydłubane już czekają.

W realu owoce Szaszłykowego i Miledy są bardziej brązowe i jaśniejsze.

I PROSTUJĘ... Bakłażan Mileda jest obok żółtych, nie pośrodku. Drobiazg ale ważny.

No i mam problem bo LIstada jest bakłażanem kolorowym w prążki, przynajmniej taki pokazywała Anjuszka, a nasiona z których wyrosły bakłażany o białych owocach mam właśnie od Anjuszki. A nie pomyliłam bo odm. o białych owocach tj. Bibo i Iceberg miały zupełnie inny pokrój krzaka i inny kształt owoców.
Może ktoś jeszcze miał nasiona Listady di Gandi od Anjuszki?

Udało mi się pozyskać nasiona z bakłażana Dzień i Noc. I oczywiście jeden jest biały, a drugi ciemny. Rosły na oddzielnych krzakach. Jak pakować nasiona, razem, czy oddzielnie.

Alicjo, dziękuję

Nasiona tego bakłażana w oryginalnym opakowaniu stanowiły mieszankę obu odmian, więc myślę, że zapakowanie ( pozyskanych przez Ciebie ) nasionek w ten sam sposób ( mix do jednej dilerki ) może być jedną z opcji.
Jeśli będziesz miała czas i wystarczającą ilość torebek, to również możesz posegregować je wg odmiany.

Zielona z tego co wyczytałam na opakowaniu bakłażana "Dzień i noc" to biała odmiana to Śnieżka (снежок) a ciemna to Mowgli (маугли). Może jednak osobno zapakujesz nasionka, będą dwie kolejne odmiany?

Ponieważ nasionka miałam z oryginalnego opakowania, po uzgodnieniu z Anią będą w jednej dilerce z podziałem na dzień i noc. Na razie przyszykowałam 10 dilerek. Jeśli za mało, piszcie, koperta jeszcze do Ani nie wysłana.
Aha i jeszcze coś, ilość nasion dzień i noc po 15 szt, czyli w sumie 30.

Nigdy nie uprawiałem bakłażana, ale mam zamiar w przyszłym roku spróbować. Z tego co przeczytałem odmianę Dzień i Noc można z powodzeniem uprawiać w donicy,

tu zdjęcie:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ch?start=1728#668147

wydaje się to dość plenna odmiana

Ilość odmian na straganiku powoduje zawrót głowy