Forum Ogrodnicze Oaza

Zrobiłam ostatnio Parmigiana di melanzane (oczywiście nie do słoików,tylko na bieżące spożycie).Pychota,mówię Wam.A jestem wybredna...Przepis można znaleźć w necie.

I nawet nie trzeba daleko szukać, bo w naszym wątku kulinarnym: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...ety-baklazana#559450
To jedno z naszych ulubionych dań wegetariańskich w sezonie na bakłażany, ale nie dziwne, skoro zawiera parmezan i mozarellę, to musi być dobre

Mój wczorajszy przegląd we foliaku, czarnulki

Białaski, zaczęły kwitnąć, ale pewnie już nie zdążą urosnąć

Te są śliczne, smaczne i trochę późniejsze, albo to wina tego, że później wykiełkowały

Jeszcze dwa globusy rosną, może jeszcze troszkę im się uda

A szarej pleśni i maczlików na liściach nie będę pokazywać, bo po co

Ula i tak masz lepiej jak u mnie. Moje wszystkie w tunelu zainfekowane mączlikiem.

Emalko, nie lepiej , też mam te małe paskudy w tunelu, a co gorsza, zajrzałam pod listek jarmużu na gruncie i porażka

Jan4 wrote: I dlatego dziś krzaki oberżyny usunięte. Zebrałem jeszcze 7 małych owoców.

Dziś usuwałam krzaki bakłażanów. Wydzielam 5 krzaków i dałam sonie spokój, mam jeszcze ok 20. Co ja z tymi owocami zrobię. Mam w tym roku za dużo.

Chciałabym w przyszłym roku powiedzieć to samo.Piękne owoce.Już coś z nasionek zamówiłam na straganiku i coś kupiłam.Będę się z Wami uczyć uprawiać te piękności.

Zaczynałam trzy lata temu z jednym krzakiem, który mi znajoma z ryneczku wcisnęła na silę . Byl gdzieś tam w kącie w małej doniczce prawie nie podlewany, nie nawożony , a i tak wydał jeden owoc. w tym roku miałam juz coś ok 30 krzaków.
Część owoców sprzedałam, a z reszta to pewnie już tylko kompotu z bakłażana nie jedliśmy.
To bardzo wydajna roślina.

I( koniec sezonu, żal takie krzaki wydzierać usunęłam trzy i pójdą do przerobu. i tak codziennie po parę, bo na krzakach sporo owoców.

Zostawiłam na krzaczkach ładne bakłażany,które przeznaczyłam na nasiona.Kiedy były już bardzo dojrzałe i zmieniły kolor,zerwałam je.Leżały w widnym pomieszczeniu.Niektóre z nich są już bardzo miękkie więc je dzisiaj przekroiłam,aby pozyskać nasionka.
Ponieważ pierwszy raz mam do czynienia z uprawą bakłażana i nie chcę popełnić błędu mam pytanie.Czy z przekrojonego bakłażana od razu wyjmować nasionka tak jak zaczęłam?Czy taki przekrojony ma dalej się suszyć z nasionkami?

Marysiu, na Twoim miejscu postąpiłabym tak samo z tą tylko różnicą, że położyłabym nasiona na szklanym talerzyku. Kiedyś suszyłam nasiona pomidora na ręczniku papierowym i później musiałam czyścić je z papierowych resztek.
Bardzo dorodny bakłażan

Aniu bardzo dziękuję.Zaraz pójdą na talerzyki lub na nakrętki od słoików.

Emalia co to za odmiana papryki? Wygląda na dorodną, na przetwory?

Violetta di Firenze, nadaje się na ajwar, sałatkę z pieczarek i bakłażana. Tzn tam się sprawdza gdzie go się miksuje lub drobno kroi. Do roladek, zapiekanek jest trochę za duży.Niewygodnie takie duże płaty układać. Jednak Almaz jest wygodniejszy.

koma wrote:
Ja wyjmuję od razu. Ale zainspirowałaś mnie i przy kolejnym zrobię test i ćwiartkę zostawię na 2-3 dni i wtedy spróbuję i porównam.

Przed przymrozkami zebrałam resztę bakłażanów. Uzbierało się 1/3 dużego kosza na pranie:



Muszę to teraz wszystko przerobić. Przepraszam za kiepską jakość zdjęcia, ale popołudniowe słońce utrudniało robienie zdjęć.

O rany. Nie wiedziałam, że wyjmowanie nasion z bakłażana jest tak okropne.