Forum Ogrodnicze Oaza

Agnieszko, sam obornik nie załatwi sprawy odżywienia bakłażanka - nawet, jak sama piszesz, że fertygujesz po macoszemu
Bakłażany mają większe wymagania pokarmowe od pomidorka i papryki, one naprawdę są bardzo żarłoczne.
U mnie na start dostały dołki nawiezione naleweczką końską, a teraz regularnie fertygowane są Magiczną Siłą i saletrą amonową. Zaczęły ostro wiązać owoce, więc myślę, że dodatek saletry potasowej nie zaszkodzi.

Sama widzisz, że ten w donicy, systematycznie dokarmiany, rośnie lepiej. Nie czekaj, tylko nakarm głodnych i spragnionych

W mojej skrzyni z bakłażankami jest taki busz, że straciłam orientację, gdzie rośnie dana odmiana. Sadziłam wcale nie tak gęsto, ale kto przypuszczał, że skubane tak się rozrosną ..... A najbardziej cieszy fakt, że znajduję coraz więcej kwiatków i zawiązanych owoców, pomimo masakrycznej suszy....

5 lipca, czwartek; skrzynia z bakłażankami powoli zarasta tak, że niebawem doszukanie się czegokolwiek w tym buszu będzie graniczyło z cudem. Zamieszczam pamiątkowe zdjęcie na wypadek, gdyby jakaś plaga dopadła całe towarzystwo.

W środku I rzędu rośnie i owocuje papryka ostra Hungarian Yellow Wax, a resztę mieszkańców skrzyni stanowią starzy, bakłażanowi bywalcy Owoce mają zawiązane Almaz, Bibo, Czarny Krasien, Król Rynku, a kwitną Walencja i Globus ( on ma tylko pąk kwiatowy )

Poniżej widać jedynie dwa całe krzaczki i fragmenty dwóch innych; w sumie w skrzyni rośnie bodajże 8 sztuk.

Z tegorocznych upraw jestem zadowolona z trzech odmian.Bardzo wczesny niezawodny, Almaz połowa moich roślin to własnie Alnaz juz bylao trzy zbiory po kilka owocow, Owoce nieduże 80-15o gram.


drugie miejsce to Rozbójnik, późniejszy, krzaki większe, bardzo plenny. Boje sie ze nie wykarmi takiej ilości owoców bo donica ma 12l.



No i bardzo późny Krasawiec, Ma sporo owoców powiązanych.

Czarna Luna, i Gribownyj chorowite słabo wiążą

Co to za fauna żyje na moich bakłażanach,
pryskałem już raz karate(czy jakoś tak) i nic nie dało.

Emalko, dziękuję, że wspomniałaś o wadze bakłażanów - myślę, że byłoby dobrze zamieszczać takie informacje, ponieważ nie każdy wyczuje moment, w którym można zerwać owoc - byłam przekonana, że Almaz jest o wiele cięższy - u mnie w gruncie na razie ma owoce wielkości tego Twojego najmniejszego.

Dzisiaj musiałam po raz kolejny podwiązać krzaczki - Czarny Krasien, Król Rynku i Globus bardzo się rozrosły, podobnie Walencja i jakiś NN ( podejrzewam Bibo ), ale Czarny zrzucił zawiązek owocu ( te niedawne bardzo zimne noce dolały oliwy do ognia ), na szczęście ma trzy czy cztery kwiaty.

Niko, ten gość na Twoim bakłażanie to prawdopodobnie jeden ze skoczków, amator liści, ale nie wiem, czym go przepędzić Szkoda byłoby krzaczka, bo owoce ma przepiękne...
Czy nie nawiedzają go także wciornastki ?

Mnie najbardziej zastanawia co to jest to największe,ta perłowa kulka,tak się przyglądałem i to nóg za bardzo nie ma,
wciornastków nie widziałem,
a ten biały nalot na liściach,to jakiś mączniak ?

Ogólnie rosną fajnie jak na razie

Ta perłowa kulka to ślimak, u mnie też takie miniaturowe są. Pewnie Podkarpacie nowa plaga nawiedza.

Zdravko, nie widzę dokładnie, ale wydaje mi się wydaje, że masz też przędziorki.
Mam to cholerstwo co roku na bakłażanach. Postaram się jeszcze dziś zamieścić zdjęcie jak to dokładnie wygląda na krzaku bakłażana.
Może komuś jeszcze sìę przyda.
U mnie już się rozprzestrzenił na krzakach bo nie miałam czasu się tym zająć
W tym roku na bakłażanach mam wszystkie plagi egipskie...

pomodoro wrote: A co ile dni podlewać wodą z polopiryną S 300 mg/l

Zrobiłem zdjęcie,to jednak ma nogi,wielkość tego jest jak ziarno cebuli mniej więcej,czyli od mszyc ze 2-3 x większe

Ja podlałam dwa razy w odstępie 5 dni.
Niestety więdnięcie jednak nie ustało a na dodatek rozprzestrzeniło się na inne krzaki.
Dobrą wiadomością jest to, że bakłażany wypuszczają nowe zdrowe listki.
Nie zrezygnuje z aspiryny i będę podlewać raz w tygodniu.

A Pomodoro nie podał Ci co ile dni podlewać? Może częściej? Czekam na informacje od niego - post z godziny 10,40
Ja wczoraj zerwałem przy jednym krzaku 2 zwiędnięte częściowo liście.

Z tego co pamiętam to nie podał. Obserwowałam po pierwszym oprysku liście i przez pierwsze dni więdnięcie ustało. Niestety potem znów ruszyło.

Niko, ponieważ ten stworek ma trzy pary odnóży ( a nie cztery, jak pajęczaki, w tym kleszcze i przędziorki ), więc należy do owadów. Wygląda jak postać bezskrzydła mszycy jednak ( tzw. dzieworódka )....
Wielkość, kolor i wygląd mszyc jest zróżnicowana, największe dochodzą do 3,6 mm, ale dla pewności podsyłam link do szczegółowego opisu.

www.ho.haslo.pl/article.php?id=1844&rok=2004&numer=08

Natomiast ten srebrzysty nalot na liściach jest prawdopodobnie spowodowany obecnością wciornastków - wysysają soki z liści, a miejsca ich żerowania widoczne są jako takie właśnie popielate zmiany.

Bakłażany donicowe przechodzą w stan spoczynku - po tym, jak oberwałam niemal wszystkie owoce z dwóch krzaczków - chwilę trwały w uśpieniu, jednak widzę, że zaczynają pojawiać się nowe pąki kwiatowe, ale także powrócił niedobór magnezu - oba krzaczki podlałam więc siarczanem magnezu 0,5% i .... czekamy.

Na zdjęciu poniżej ostatni zbiór z donicowego Ivory ( białe jajka ) i Bibo ( biało-żółte, największe jajko ). Obok spoczywa fioletowy owoc gruntowego Almaza.

Natomiast na działce w gruncie - robienie zdjęć całej skrzyni mija się z celem, ponieważ jest szczelnie wypełniona roślinkami; przez ostatnie cztery dni pędy i liście bardzo urosły, a i pojawiły się kolejne bakłażanki.

W zależności od zaobserwowanego tempa przyrostów dokarmiam je albo Magiczną Siłą i saletrą amonową, albo Florovitem i saletrą potasową. Rosną w dołkach z naleweczką końską.

Bibo - zobaczcie: w warunkach samopas dopiero ma jeden owoc, podczas gdy w donicy na parapecie już po zbiorach ośmiu owoców. Inna sprawa, że te gruntowe krzaki są po prostu olbrzymie.

Jeden z kilku owoców Króla Rynku

Jeden z Almazów

I zapowiedź Walencji, o ile nie zostanie zrzucona...

Jak napisałem wyżej " ...Ja wczoraj zerwałem przy jednym krzaku 2 zwiędnięte częściowo liście. ...". Dziś takich liści nie było ale na jednym zauważyłem przebarwienia. Co to za przyczyna. Podlewam je nawozem do pomidorów i papryki oraz florovit wieloskładnikowy nawóz uniwersalny co 7 - 10 dni.

Andrzej, zaryzykuję "diagnozę": zmienione są środkowe, dorosłe liście, mają zżółknięte nerwy i plamy na całej blaszce liściowej, co wskazywałyby na niedobór molibdenu, ale !!! - mam nadzieję , że Szef w wolnej chwili zweryfikuje tę ocenę i napisze właściwą odpowiedź.

Co mają pod stopami ?

Czekam z utęsknieniem na decyzję Pomodoro.