Forum Ogrodnicze Oaza

Wstrzymaj się z obornikiem. Należy najpierw uregulować zawartość fosforu i potasu. Postaram się jak najszybciej przeliczyć Ci potrzebne nawozy do wyrównania niedoborów. Obornik zastosowałbyś wiosną po wcześniejszej jego fermentacji i rozcieńczeniu. Zaprawiłbyś nim dołki pod pomidory.
To jest tylko moja propozycja.

Ogólnie to byłem średnio nastawiony do obornika, myślałem że wszytko da się załatwić nawozami. Gdy przeczytałem o tej metodzie i , że ogólnie dzięki obornikowi dostarczamy pożyteczne bakterie, zmieniłem zdanie.
Zasugerowałem się twoja dawką, ale przecież uprawiasz pomidory tylko w gruncie. Pomidory w tunelu mają większe zapotrzebowanie
Ogólnie zrobię tak jak zaproponowałeś, trzeba słuchać bardziej doświadczonych.

Jeszcze taka pytanie, czy tą twoją dawkę czyli 10l na 5m mogę zastosować dla pomidorow w gruncie, czy też muszę mieć osobne wyliczenia ? I na wiosne zaprawiać dołki ?

Ogólnie to chyba masz dobra ziemię jak patrzę na te zdjęcia, taka czarna.., u mnie to piach i dziadostwo

Muszę Cię rozczarować. Ja mam glebę klasy VI.

Obornik przykopujesz przy nawożeniu rzędowum na głębokości 15-20 cm. Zanim rośliny sięgną obornika muszą z czegoś żyć.

No tak, nie pomyślałem.

Chcialbym posiac koperek na miejscu gdzie byly pomidory . Jaki najlepiej rozsiac nawoz?

Jeżeli nie znasz składu gleby, to nie istnieje poprawna odpowiedź na to pytanie.
Musisz wysłać próbkę do analizy.

W uprawie amatorskiej nawożenie kopru , zwłaszcza poplonowe, nie jest konieczne. niepodlewam.pl/koper-ogrodowy-uprawa-i-wymagania/

Czym nawoziłeś pomidory przed wysadzeniem i w trakcie wegetacji ?.

Pod pomidory dałem 2 letni obornik koński. A od połowy lipca fertygacja nawozem zbliżonym do florovitu.

Więc pozostaje ewentualna fertygacja po wzejściu wysianego kopru.

pomodoro wrote:
Sorry, że dopytuje, ale z tym przygotowaniem gleby chodzi o to, że należy zapewnić rośnie pożywienie na czas gdy korzenie nie dobiorą się do obornika/ zaprawionej ziemi ?
Jeśli tak to czy podczas przygotowania ziemi uwzględniasz obornik jaki będzie dany, czy może przygotowujesz na start ziemię według zaleceń pokarmowych, a obornik jest po to by później nie nawozić krzaków?

Cześć, mam na imie Basia i trafiłam na to forum ponieważ w tym roku pomidory i papryki mi się nie udały, a więc po kolei.
Na wiosnę kupiłam tunel 3x4m niestety u mnie ziemia jest tragiczna, na głebokości już 5cm już pojawia się żółty piach. Miałam nadzieje, że mimo wszystko pomidory i papryki będą rosły, urosły ale zbiory były bardzo małe.
Wpadłam na pomysł aby wybrać tak na 20cm ziemi z żółtym piachem i nawieźć czarnej ziemi od sąsiada, tylko nie wiem na jaką szerokość to zrobić. Czy moglibyście doradzić i czy ogólnie to jest dobry pomysł ?

To , że zbiory były małe to nie tak wina ziemi, co nawożenia. Dowód ?. Skoro da się uprawiać z powodzeniem rośliny na wełnie mineralnej tudzież w perlicie, a te podłoża są jałowe do bólu, to równie dobrze piasek może być takim podłożem. Sedno sprawy leży w sposobie nawożenia.

Proponuję uprawę pomidorów w stylu uprawy wiaderkowej, ale bez wiader. Za wiadra będą służyć dołki o pojemności wiadra 10 l. Zakupić dowolne podłoże uniwersalne. Wykopać szpadlem dołki w takim odstępie, w jakim zamierzamy uprawiać pomidory. Wybrać z dołka 10 litrów ziemi wsypując ją do wiadra. Wysypać takie wiadro rodzimej ziemi na taczki i dodać wiadro podłoża uniwersalnego i dobrze wymieszać. Taką mieszanką wypełniać wykopane dołki. Taka robota ,to wręcz zabawa w poróewnaniu do wymiany warstwy ornej - w Twoim przypadku- o objętości 2,4 m3.Ziemia uniwersalna ma odpowiedni odczyn pH, ma dużą sorpcję i dawkę startową nawozu wieloskładnikowego. Pomidory nawozić w sezonie poprzez fertygację. Jesienią po zakończeniu uprawy rozrzucić obornik, a jeśli go nie mamy, to to samo podłoże uniwersalne, przekopać i wysiać poplon nawozowy np żyto ozime. Wiosną na to żyto sypnąć saletrę amonową 20 deko na 10 m2. Ta dawka jest konieczna aby przyspieszyć rozkład tego przykopywanego zielonego nawozu. O tym wielu ogrodników nie wie i w efekcie rośliny uprawowe konkurują w glebie z masą zieloną o azot. Odbija się to na wzroście roślin uprawowych.

Taki sposób uprawy i procedurę nawożenia zastosować przez 3 sezony.

A może coś takiego allegro.pl/oferta/opaski-spinane-cylindr...m-100szt-11816243474

Dzisiaj na YT trafiłem taki film:

Dziekuje, napewno się zastosuje do rad dotyczących tunelu.
Poprosiłam syna o to by pobrał mi ziemie i przebadał, Azotu mam 18, Fosforu 102, Potasu 88, Magnezu 97, Wapnia 1179, Ph 7,1.
Czy mogę Cie prosić o podpowiedź jak przygotować glebę pod ogórki jak i pod inne warzywa? Syn już mi zbił grządki podwyższone 2m na 4m i wysokosci 20cm, zebrał czarną ziemie i ponarzucał do skrzynek. Sąsiad ma obornik kurzy, który da mi za darmo, jak dużo go dać na taką grządke? Będą w nich rosły ogórki, sałata, por, seler i chyba tyle.

Na taką skrzynię 8 m2 wiadro 10 litrowe obornika rozrzucuć i przykopać. Nie zagrabiać. Na wiosnę przed siewem lub sadzeniem rozsypać 0,2 kg na skrzynię saletry amonowej i zagrabić. W sezonie, w zależności od wyglądu roślin i wzrostu, można zasilać rośliny okresowo roztworem czerwonego kristalonu w dawce 1 g na litr. Nawóz aplikować przy pomocy konewki, równomiernie.

Poczytałam o naworzeniu rzedowym i chyba je zastosuje, wcześniej sobie zaplanuję gdzie co będzie rosło.
Czytałam cały temat gdzie było napisane, że można dać 1,1kg kurzanca na jeden metr kwadratowy. Pewnie dlatego zalecasz mi dać 10l. Czyli dając w rowek obornik uzyskuje go się większe stężenie a zarazem nie przekracza normy azotu dla metra kwadratowego.
Jeśli dobrze to wszystko rozumiem to naworzenie rzędowe jest genialne

Dlaczego nie można stosować wapnowania równolegle z nawożeniem obornikiem? Jeżeli już muszę rozłożyć w czasie te dwa składniki to co zastosować teraz, a co na wiosnę?

Bo jedno drugiemu nie służy. Do tej pory wapnowanie robiono co 4 lata i nawożenie obornikiem co 4 lata czyli np. wapno a po dwóch latach obornik. Cytat
– Wapno wchodzi bowiem w reakcje ze związkami azotowymi znajdującymi się w oborniku, co powoduje uwalnianie się azotu w formie amoniaku – wyjaśnia Adam Jakubiak, przedstawiciel producenta nawozów. – Ten ostatni może powodować uszkodzenie roślin i przy okazji uwalnia się do atmosfery, przez co azot w żaden sposób nie jest wykorzystywany przez rośliny. Dlatego najczęściej dobrym rozwiązaniem jest stosowanie w jednym sezonie wapnowania, a w drugim nawożenia obornikiem.