Forum Ogrodnicze Oaza

Też mam dylemat z żytem, chyba trzeba po I posiać ozime po II liczyć na ciepłą jesień

Przepraszam ale kopie po forum i nie mogę znaleść ,niestety nie mam na tyle obornika i w tym roku chcę spróbować suszonego .

No, to chyba kopiesz po niewłaściwych wątkach ?.

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...nia-rzedowego-warzyw


Ale to na wiosnę, a nie teraz ten obornik.

Jesienią stosuje się obornik prosto z obory lub z pryzmy, na której był składowany od wiosny do jesieni. Wiosną na grządki stosuje się obornik rozłożony, czyli taki, który uległ już procesowi przekompostowania. Suszony obornik jest właśnie w takiej formie rozłożonej.

Tak , wiem . Tylko mam trochę skąplikowaną sytuację z warzywnikiem i nie mogę sobie pozwolić na typowe zagospodarowanie miejscem i własnym obornikiem.W ostatnich latach mam dość mizerne moje warzywka : marchewka , seler nie mam pojęcia co zrobić .

Uważam, że należy wykonać analizę gleby.

Pytanie do Mietka biję się z myślami, jeśli w sobotę wysiałabym jeszcze żyto z wyką kosmatą dałoby jeszcze radę się rozkrzewić ? czy już raczej po ptakach. A może posiać i zostawić na zimę?

Czy dobrze rozumiem ?. Ty chciałaś teraz wysiać żyto i przed zimą przykopać ?. Wkleiłem tu niedawno link do artykułu mówiącego o terminie siewu zbóż. W przypadku siewu żyta ozimego termin siewu na zielony nawóz jest taki sam , jak na ziarno. Żyto musi mieć czas skiełkować i rozkrzewić się przed zimą. I koniec. Do przykopania jest ono wiosną po ruszeniu wegetacji. Do rozkrzewienia potrzebna jest niewielka porcja azotu, więc przed siewem należy rozrzucić 0,2 kg/10 m2 saletry amonowej.

Dobrze mnie zrozumiałeś Mietku, tak chciałam zrobić. Już teraz wszystko jasne. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości

A u mnie już druga partia poplonu rośnie, pierw była to gryka, wyka, owies a po przekopaniu tydzień później posiałem żyto




Mam też grządki z kwitnącą gryką gorczycą i innymi roślinami jak facelia, żyto, owies peluszka i zastanawiam się przekopać czy zostawić niech same przemarznie zimą, a aby pszczoły mają pożytek.

Dziś zawstydzona przez swoje braki wiedzy postanowiłam ją uzupełnić i polecam ci Adrian ten artykuł, fajnie jest tam wszystko opisane wodr.poznan.pl/component/k2/item/2197-ostatni-moment-na-poplony

Dzięki Aga za link. Przyznam się szczerze , że pierwszy raz sieję poplony. Mieciu nie czytaj . Posiałam co miałam na gospodarstwie - a więc bobik ( trochę późno jak na niego ) i żyto. Może jeszcze jak dostanę dosieję gorczycy.

Na wysiew gorczycy to wydaje mi się ,że trochę za późno

Wiem Kurian , że późno.A tak się zastanawiam, może ktoś wie. Jaka musi urosnąć duża ta gorczyca, aby spełniała rolę poplonu ?

Kasiu ja zawsze przekopywałam gorczycę jak urosła mi pow. kostki wtedy była już duża i dobrze rozkrzewiona i moi sąsiedzi działkowi tez tak robią czy dobrze a kto ich tam wie Na gorczycę nie wydaje mi się za późno to szybka roślina tym bardziej teraz kiedy jest ciepło i wilgotno

Aga jak znajdę gorczycę to dosieję, niech się dzieje co ma być. Niestety wiele zależy od pogody. Mam nadzieję, że nie będzie szybkich przymrozków , bo niedługo siejemy żyta i muszą się ładnie rozkrzewić, aby na wiosnę nie było niespodzianek.
Mam takie pytanie, jeżeli gdzieś u nas jest wcześniej odpowiedź to przepraszam. Czy można czymś odkazić ziemię po uprawie pomidorów w którą weszła zaraza ? Czy to ma sens ?

Kasiu pewnie i można, ale to nic nie da, zarodniki zarazy fruwają w powietrzu i osiadają na mokrych liściach.

Lucynko jak tak piszesz to zrezygnuje z odkażania. Teraz tylko bardzo dokładnie muszę sprzątnąć miejsce krzakach pomidorów , bo teraz wygląda jak wielkie pobojowisko - dzieciaki rzucały się zepsutymi pomidorami. Pozostaje na wiosnę odkażanie prętów.
A pod przyszłoroczne pomidory już poplon z żyta posiany - tak jak podpowiedział Mieciu.