Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Ci

Czytam te wasze przechwałki i diabli mnie biorą, u mnie nawet wiadra deszczówki nie napadało, ot zrosiło liście by zasiać grzyby. Zaczarowane miejsce. Nie ma deszczu.

Wiesz, ja to się cieszę że nie ma nawałnic, ale jak ty za tym tęsknisz?

Nie, ja tęsknię za deszczem, którego nie było u nas od połowy maja. Teraz robi się bezchmurne niebo i odpływa szansa jaka rano była.

Idealnie niebieskie niebo. Wszystko schnie.

Współczuję, Emalio U mnie ziemia zaczyna przesychać. Przydałby się normalny deszcz, bo na razie pada tylko tyle, że liście dostają. Idealne warunki dla jakichś chorób. Znalazłam już pierwsze liście z alternariozą, ZZ oraz widmową plamistość na niektórych owocach

Emalia112 wrote:
Są szanse na jakiś opad jutro

U mnie ostatnio pada co 2-3 dni,tak że odpada podlewanie,również dzisiaj około 23.00 przewidywane opady.

Zastanawiam się czy jak opryskam dziś PW+saletra potasowa pomidory i ogórki około 18.00-19.00 to nie zmyje ich ewentualny deszcz

U mnie również był 40 minutowy silny deszcz z dalekimi wyładowaniami atmosferycznymi. Szkód żadnych, pozytyw to 2-3 dni bez podlewania.

Od wczoraj od godz.19 pogoda barowa. Burza najpierw i deszcz do 6 rano dzisiaj, do tego silny wiatr.Chłodno.W sam razy na rozwój wszelkich chorób grzybowych. Zapraszam na poranną

U nas ładnie o słonecznie. Ma się zachmurzyć. Temperatura przyjemna. Jutro zapowiadają 8stopni w nocy. Jadę spryskać wiejskie pomidory.

Od wczorajszego południa i dzisiaj co chwila przelotne opady i zimno,idealne warunki dla rozwoju zarazy ziemniaczanej na pomidorach.Jest nadzieja,że dziś po 17.00 przestanie padać do jutra do 17.00

Ino patrzeć jak pomarzną pomidory i ogórki i resztę lata spędzimy bezproblemowo

Dzisiaj też u mnie przebija słońce za chmur. Póżnym wieczorem wczoraj i dziś rano zrobiłam opryski całego ogrodu. Zostały mi tylko kwiaty i krzewy ozdobne. Wichura była straszna. Ułamało mi tylko 2 pomidory w gruncie.

Jak to się mówi "ziemia mokra jak gnój" ostatnio często i intensywnie pada a od dwóch dni zimno, co za rok...

Dobra zmiana nawet w pogodzie

Ja w tym roku na pogodę nie narzekam. Odkąd skończył się zimny maj (okolice 20), to pogoda jest znośna a nawet było za gorąco. Opady owszem były ale potem albo kilka dni sucho albo temperatura skokowo do 30, tak że zz nie ma lekko.
U mnie pogoda powinna być identyczna jak u Adriana, więc nie wiem skąd te mokradła. Chyba, że burzowe, bo te wszystkie nawałnice poszły bokiem, u mnie tylko popadało.

Krzysiek, w sobotę na rudzie ulewa jak diabli a 2km dalej w zabrzu nic ot takie chmury sobie mnie upatrzyły.