Forum Ogrodnicze Oaza

Ciągle mamy tak samo.

Nie ma sprawiedliwości !. U mnie zalanie za zalaniem

Jest!! zaczęło padać, ale o miesiąc za póżno.

Długo się chyba nie nacieszysz.

no ale przynajmniej beczki będą pełne.

Wczoraj zapowiadali burzę za burzą. Był tylko skwar i duchta. Dziś zapowiadali deszcz na cały dzień. Ani kropla nie spadła. Od jutra ma być ładnie.

U nas kilka ciepłych i słonecznych dni, a deszczowa była tylko niedziela i tylko połowicznie. Niestety, poranki i wieczory chłodne i pocieszam się myślą, że i do mnie dojdzie ocieplenie. Generalnie o suszy nie mogę powiedzieć, raczej jest wilgotno, na straganach pojawiają się pierwsze wysypy grzybów. Ta mieszanka pogodowa sprawiła, że na liściach dyniowatych pojawił się mączniak - opryskuję HT w stężeniu 7 ml/l.

Koniec sierpnia, a czuję , jakby był to początek października
Nie narzekam jednak, kiedy oglądam relację z Chorzowa czy Siemianowic ....

A w Olsztynie deszcz za deszczem, deszczem pogania... Jak byłam na urlopie nad morzem, to też deszcz ciągle padał... Mąż śmieje się, że te chmury wędrują za mną. Teraz też leje W tym roku pogoda nie sprzyja mej uprawie pomidorów. Za to cukinia i buraki mają się wyśmienicie

Zoja A widziałaś w internecie zdjęcia co się u nas pod dworcem w niedziele działo? Wody po pas, samochody po chodnikach jechały Tytuł wątku mówi "Pogoda-a nasz warzywniak", pogoda jest taka że ja warzywniaka już praktycznie nie mam...

Widziałam, widziałam... Koło Carrefor'a było podobnie, wielka kałuża, a nawet staw.

A u nas nieustająca susza. Jadę jutro podlewać pomidory, papryka w polu smętnie wisi.

U mnie porządnie podlało, na kilka dni starczy. Dziś był słoneczny dzień.

Twoja z braku wody, a moja z nadmiaru

Tak, że człowiekowi po 60- ce to nawet papryka wisi

Proponuję papryczkę Thai Hot - sterczy zawsze i u każdego , zwłaszcza po zjedzeniu

U nas dzisiaj pierwsze poranne mgły, dym z komina w domu naprzeciwko i mnóstwo rosy. Dzień zapowiada się słoneczny i ciepły, a kolejne nawet gorące. Cieszmy się, że nie ma trzęsień ziemi, jak we Włoszech ...

Susza nie zelżała ani odrobinę. Nie ma mowy o posadzeniu truskawek.

Idą chmury burzowe w Twoją stronę i o Jolę też zahaczą

Czekam. Czekam. Upał straszny. Trzeci dzień 35 w cieniu. Po burzy ma być chłodniej. Tylko burzy nie widać. U mnie jeszcze pół biedy. Żeby tak na wsi popadało. Szczęśliwie też ogród na łąkach i w pobliżu strumień. Gdyby był piach i odkryta patelnia to w tym roku nic by nie urosło.

Idzie od południowego zachodu. Gdzieś do godziny będzie u Ciebie.