Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, wieje i to nieraz mocno, cały czas z zachodu. Dobrze, ze nowo posadzone ogórki mają parawan od przyjaciół roślin.
Rano miałem 13 C, szkoda słów.

Dziś rano, o 6 było u mnie na termometrze 9C. Żeby było jeszcze przyjemniej nocą popadał deszcz. Teraz co prawda lekko wieje wietrzyk, ale słońca nie widać. Mam nadzieję, że przesuszy liście.
Pomidory w gruncie mam pod daszkiem, niestety brzeżnie posadzone moczone są przez zacinający deszcz. Pojawiły się u mnie pojedyńcze plamki ZZ, usywam liście ze zmianami i pryskam IF, KSM w przerwach między deszczami. Mam zakupiony Mildex, jeszcze z nim nie wchodziłam, ale jeśli stwierdzę, że jest taka potrzeba, to nie zawaham się go użyć. Dziś jeszcze inspekcji nie przeprowadzałam, zimno, nie chce mi się na dwór wychodzić. brryyyy

U mnie dalej susza. Nie padało.Nawet nie byłam wczoraj przy pomidorach, bo trzeba zaraz zrywać a w domu mam trzy skrzynki nie przerobionych. Za dwa tygodnie będzie koniec wszystko dojrzewa na raz.

A może ktoś w pobliżu ma plantację czegoś i rozpędza deszczowe chmury.

Widziałem takie działa. Sadownik ma kilkadziesiąt ha, to grad i deszcz mu jest niepotrzebny, delikatnie mówiąc. A inni, patrz "Mali" cierpią, bo nie pada, a Oni z reguły nie mają nawadniania.

Takie działo, to działa na stan portfela sadownika a nie na komórki burzowe. Facet naiwny i cwaniaki mu wcisnęli magiczne działo. Panaceum i placebo to podobne słowa.

U nas też są takie działa w okolicy, co najmniej 2, ale to podobno działa tylko przeciwgradowo. W każdym razie deszczu w tym toku spadło u mnie sporo, gradobicie było z tego co pamiętam tylko jedno i kulki niewielkie leciały. Na naboje do tych dział dostaje się dotację z UE - sporo kosztują, a jednego dnia poszło ich u nas chyba z 20.

Dzisiaj po raz pierwszy od trzech tygodni w ogóle nie padało. Było niezbyt ciepło, ok 19 st, mocno wiało, niebo było częściowo zachmurzone. Dopiero wieczorem wiatr się zmniejszył, więc nareszcie mogłam wykonać od dawna zaplanowane opryski. Kapusta pekińska dostała tymol+saletrę wapniową, a pomidory mildex z mocznikiem. Mam straszną plagę nagich brązowych ślimaków, niedługo zjedzą wszystko do gołej ziemi. Pomidorami nie są zbytnio zainteresowane, w przeciwieństwie do ZZ.

Korzystając z linka sygnalizacji agrofagów znalazłam informację, że dla pomidora dla zarazy ziemniaka - Termin zabiegu minął. W sąsiednim powiecie komunikat nadal aktywny. Proszę, wytłumaczcie, jak należy rozumieć takie informacje?

Wczoraj znów tropikalna ulewa, a dziś ciągły opad. Nie ma na co czekać . Trzeba zerwać z najniższych gron wszystkie pomidory i zlikwidować uprawę ogórków.

A ja jeszcze dzisiaj zrobiłam na wsi 4 5-litrowe słoje ogórków kiszonych, a zawiązków jeszcze mnóstwo. Ogórki były w pięciu miejscach. Dwa zlikwidowane. W trzech jeszcze prościutkie i zdrowe. Przywiozłam pierwsze wiadro pomidorów i trochę papryki. Troszkę wczoraj padało, dziś ładnie. Dopada mnie powoli klęska urodzaju. Nie mogę patrzeć na patisony, cukinie i ogórki.
Pomodoro. Współczuję. U nas troszkę padało. Za mało. Kukurydza dopiero się zaczyna i od razu jest stara z tej suszy.

U mnie dalej susza . Teraz trochę się zachmurzyło, ochłodziło, ale nie pada..

Emalia oddałabym Ci z wielką ochotą trochę deszczu, dzisiaj dzień przerwy a w nocy znowu ma zacząć padać i tak do niedzieli. Niestety padać ma tylko u mnie nad morzem i trochę na południu, cukinie gniją a pomidory gruntowe dostały dzisiaj oprysk chemią, mają pojedyńcze plamki zz, bałam się, że przy tej pogodzie IF nie wystarczy.

Tylko 4*C o piątej , przy gruncie jeszcze mniejsza. Zimny wiatr. Taka pogoda to u nas w ubiegłym roku w pażdzierniku była. Ciepłolubne warzywa odczują. Oby wrzesień w górach był cieplejszy i bez deszczu, bo jak co roku wybieram się w moje ukochane rodzinne strony.

Padało, wydaje się, ze sporo. ale to zobaczę jak wyjdę na działkę. Na razie mokro i zimno. Ale nie najgorzej. Z deszczu to jestem zadowolona.

rozalia wrote:
W górach generalnie wrzesień jest chłodniejszy niż nad morzem. Morze działa jak termofor.

Za tydzień sprawdzę naocznie w Niechorzu.U mnie dziś było 9*C.

Aby się przekonać o wpływie Bałtyku na temperatury w strefie przybrzeżnej wystarczy popatrzeć na mapę temperatur. Zobacz Józiu , że nocami temperatura Bałtyku jest wyraźnie wyższa niż lądu.