Forum Ogrodnicze Oaza

Trochę się wybujałykam nie powiem. Przesadze je dzisiaj do .5l kubków. Jeszczę jedno pytanie czemu mój perlit robi się zielony?

Pięciolitrowe kubki ? . Za duże na rozsadę, a za małe na uprawę w pojemnikach.

.5 l czyli 1/2

Chyba zgubiło się "0" przed "5" - prawdopodobnie chodzi o kubki 0,5l ?
To zielone to glony.

Nie zauwazylem zeby u pana Mietka byly takowe . Da sie temu jakos zapobiec?

Ja jadę na okrągło na regenerowanym perlicie. Starcza mi na razie 20 l perlitu. Regeneracja poprzez gotowanie w wodzie. Glony nie mają kiedy wyrosnąć.

Nalot glonów pojawia się najczęściej, gdy jest ciepło, wilgotno i jasno, ale nie ma na to reguły - czasem pojawiają się, a czasem nie. Glony mogą konkurować o składniki pokarmowe w niedużym stopniu z rośliną uprawianą, nie są pasożytami i wg moich obserwacji nie szkodzą jej, ale u mnie takie zjawisko dotyczy jedynie 3-4 kubeczków - zostawiam je w spokoju.

Aha. Zapomniałem dodać, że deszczówkę przed użyciem filtruję na papierowym ręczniku. Deszczówka to kopalnia glonów.

Filtruje i gotuje dodatkowo , staram sie nie pominac waznych rzeczy z watku . dobrze ze cos rosnie wogole , bo perlit mam dosc duzej srednicy. Dlatego teraz mieszam go z ziemia 3/2

To już nie jest podłoże inertne. Stosowanie do takiego podłoża pożywki przeznaczonej do czystego perlitu może spowodować powstanie nadmiaru wapnia przez co blokadę fosforu i mikroelementów.

To jest właśnie to. Uczestnik forum zgłasza problem i okazuje się, że tak naprawdę, to cały eksperyment odwrócił do góry nogami. To wygląda na ŻART.

To niestety zniechęca człowieka do pomocy innym, bo nigdy nie wiadomo na ile ktoś pisze prawdę, a na ile stroi sobie żarty.

Nie wiem czy tak jest na 100% z ciemnością. Moja kuzynka pracuje w firmie citronex w Zgorzelcu i tam pomidor zamiast nocy jest cały czas doświetlany. Światło przez 24h/ dobę.

www.ho.haslo.pl/article.php?id=1755

Jest jednak praktykowane całodobowe naświetlanie w określonym przypadku :

Rzut oka na balkon

Na zdjęciu nr 1 sadzonki z ukorzenionych pędów bocznych pomidora Red Pear . Sadzonki z pędów wierzchołkowych zostały zutylizowane w związku z podejrzeniem wirusa TCTV. Wystąpienie objawów zbiegło się w czasie ze zmianą nawozu z Magicznej Siły na Plantę. Sytuacja była niejednoznaczna . Wolałem jednak nie ryzykować w perspektywie rozpoczęcia zasadniczej uprawy rozsady pomidorów gruntowych.




Na zdjęciu nr. 2 są dwa egzemplarze roślin matecznych Red Pear, z których brane były sadzonki/ te największe z lewej strony palety/. Mają już pączusie kwiatowe i w środę idą do wiader na działce. Będą uprawiane na ziemi liściowej własnej produkcji kompostowanej z kurzeńcem. Z prawej strony palety są sadzonki Bawarii z próbnego wysiewu nasion. Prawdopodobnie pójdą też do wiader na działce. Zapowiada się, że dwie ściany altany będą obstawione pomidorami i papryką w pojemnikach.






PS Zapomniałem dodać, że te dwie rośliny mateczne ze zdjęcia nr 2 są jednocześnie poddawane opryskom DMSO w celu kontroli fitotoksyczności. Jak widać na zdjęciu żyją i nieźle się mają .

Dzisiaj posadziłem część pomidorków. Siane 2.04.18 wschody po 5 dniach a dzisiaj wyglądają tak.





Tu papryki rosną naprawdę szybko i ładnie korzenie przerastają perlit. Podlewane kranówką według zaleceń pana Pomodro. Kubki 400 ml wysokie.



Melduje że po ok 2 miesiącach takie coś powstało w koncentracie kwasku cytrynowego. Jak by wata zapewne jakaś pleść. Niby trzymane w ciemności ale coś się wyhodowało


W koncentracie planty też coś się wytrąciło po 2 miesiącach i opadło na dno. Po wstrząśnieniu nie rozpuściło się i powstała zawiesina jak by mleka do wody dolać. Ale 2 miesiące to i tak dużo. Nowa partia będzie teraz znacznie szybciej zużywana.

Aniu nie dawno pisałaś co oznacza jak listki pomidorów są pod ostrym katem do góry, ale nie mogę znaleźć. Takie objawy mam w kilku sadzonkach.
Aga

pomodoro wrote:
A jak wyglądały objawy tego wirusa? Bo w necie jak wpiszę wirus TCTV, to nic nie znajduje.

U mnie sadzonki z wierzchołków i pędów bocznych trzymają się chyba w miarę dobrze.
Jedyne co zauważyłem, to że liście które są niżej mają jaśniejszy kolor od tych na samej górze. Czy to normalne?

Anglojęzyczne strony dotyczące chorób i niedoborów są o niebo bogatsze niż nasze

translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=e...irus.htm&prev=search

Czyli poskręcane liście. Oj to chyba i u mnie coś takiego występuje. Myślałem, że jest to spowodowane przenawożeniem, bo te skręcone liście są dużo ciemniejsze od pozostałych. Jak wrócę dzisiaj do domu to zrobię kilka fotek jak to u mnie wygląda. Chyba Planta nam nie służy. Ja z niej zrezygnowałem od około dwóch fertygacji, bo coś mi nie grało jak nią podlewałem. Wróciłem do magicznej siły.