Forum Ogrodnicze Oaza

Mietku Ja nic nie dodałam do podlewania po pikowaniu. Tylko że podlałam kranówką...ta kranówka może być czysta, czy dodać tam ten kwasek ?

Adasiowa Z tym foliakiem to tak jest drzwi otworzone na przestrzał a tam i tak zawsze jest ciepło.Teraz to albo zima , albo lato pełną parą, o wiośnie zapomnieli. Te przenoszenie...hmm. Tylko że znów światło w foliaku lepsze, w domu mam ciemno będą się wyciągać. Tak źle , tak niedobrze

Po pikowaniu należy podlać perlit odżywką 1/3 i dalej już deszczówka. Jeśli Twoja kranówka pozostawia osad w czajniku, to jest ona alkaliczna. Pomijając jej skład. Nie znasz analizy, nawet samej twardości węglanowej, więc nie wiesz, co w niej może być. Może być za dużo siarczanów, chlorków lub sodu. Może być za dużo boru , bo i to się zdarza. Jeśli już ktoś chce podlewać kranówką , to albo z filtra odwróconej osmozy, filtru brita albo wręcz przegotowaną. Używanie kranówki czy to do podlewania ,do sporządzania pożywki bez znajomości jej analizy , a ostatecznie tylko twardości węglanowej, to ogromne ryzyko .

Przymierzając się do uprawy w perlicie, należy przede wszystkim zadbać o wodę pozbawioną minerałów albo wyegzekwować od swojego dostawcy wody pitnej analizę. . Jest to obowiązek dystrybutora wody podanie jej analizy na żądanie odbiorcy.

Pytasz, czy dodać kwasek. A ile tego kwasku?. Ilość kwasku jest uzależniona ściśle od zawartości w wodzie wodorowęglanów, a niestety nie wiadomo ile ich w wodzie jest.

Proszę popatrzeć jaki jest rozrzut w analizach z różnych ujęć wody na terenie powiatu, który zamieszkuję.


www.rpwik.pl/wp-content/uploads/2017/05/Wyniki_2017.pdf

Czyli pozostało mi łapać deszczówkę, do tego czasu jakoś muszę przetrwać.

Perlit polubiłam. Patrząc na to jakie miałam straty w poprzednich latach w produkcji rozsady, w tym roku jedyne ubytki to takie które sama uszkodziłam. Z przyzwyczajenia posiałam więcej nasion, teraz mam nadliczbową ilość krzaczków. Jak nic się nie zmieni, to dodatkowej miejscówki trzeba będzie poszukać

Znalazłam tylko coś takiego na stronie wodociągów, ale w porównaniu z podanymi wynikami które wkleiłeś...to nawet nie ma co na te moje odczyty patrzeć.

Szczerze mówiąc nie podoba mi się ta analiza. Woda jest ,sądząc po przewodności, nisko zmineralizowana. Twardość węglanowa niska, a mimo to pH strasznie wysokie. Jak zerkniesz w analizy, które przedstawiłem, to przy przewodności kilkakrotnie większej i twardości pH nie przekracza 7,5, a u Ciebie z kranu ług prawie leci . Być może woda zawiera dużo kwaśnego węglanu sodu.

Można by było tą wodę przetestować na kilku pomidorkach, tak do podlewania jak i sporządzania pożywki. Na podstawie twardości węglanowej można określić potrzebną ilość kwasku cytrynowego. Jeśli Cię interesuje coś takiego to mogę Ci policzyć.

Naszej Ani też przeliczałem kranówkę na podstawie podobnej analizy i jak dotąd Jej pomidory i Ona sama są zadowoleni

Czy w wodzie występuje rozpuszczony krzem?Pytam,bo spotkałem się z metodą leczenia [?] krzemem rozpuszczonym w wodzie. A w metodzie biodynamicznej, wykorzystuje się krzem, w postaci stałej, kwarc.

A oni tak się chwalą, jaka to dobra woda u nas w kranie leci
Jeśli nie sprawi Ci to wielkiego problemu to mi przelicz. Deszczu nie widać, a podlewać czymś trzeba.

Nawet hipek zadowolony z perlitu

Do podlewania musisz dodawać 4 ml/litr kwasku cytrynowego i nic więcej. Tą samą ilość kwasku musisz dodawać sporządzając pożywkę. Dodatek MS się nie zmieni , zmniejszy się nieco dodatek saletry wapniowej. Dla pożywki 1/3 będzie to 3,5 ml/l MS + 2,5 ml/l saletry wapniowej + 4 ml/l kwasek cytrynowy.

Nie wiem czy nie trzeba będzie dodawać jeszcze 1 ml/l saletry amonowej,ale to się okaże w trakcie uprawy.

Zapisane. Wkleję zdjęcia za jakiś czas

Dzięki

Beaa, mam na imię Ania.
Cieszę się, że podoba Ci się praca z perlitem i mam nadzieję, że wyliczenia dla kranówki bardzo Ci pomogą. W każdym razie faktycznie, jestem niesamowicie zadowolona z pomocy obliczeniowej Mietka ( Mietku, jeszcze raz wielkie dzięki ! ) do tego stopnia, że przeszłam całkowicie na podlewanie kranówką dla wszystkich rozsad; nawet ukorzeniam sadzonki wierzchołkowe w owej wodzie, bo w demineralizowanej proces tworzenia korzeni trwał podejrzanie długo.

Nie przerażaj się początkową pracą dodawania kilku preparatów do jednej butelki - za drugim razem dzieje się automatycznie

Właściwie jeśli nie będziesz zadowolona z efektów stosowania swojej kranówki, zawsze możesz kupić wodę demineralizowaną, np. na stacjach benzynowych.
Wklejaj zdjęcia, wklejaj - na pewno Twoje roślinki będą piękne.

Mój próbny wysiew ogórka Suyo Long. Siewki wyglądają obiecująco. W poprzednich sezonach siane do podłoży organicznych miały zawsze jasny odcień liści. Nasiona 2 wysiane i 2 wzeszły. Czeka ich próba fitotoksyczności preparatu DMSO




PS. Przy okazji muszę sprawdzić do jakiego stadium muszę trzymać rozsadę w moich kubkach dressingowych, by korzenie przerosły podłoże.

Grzęda przygotowana - i choć chciałoby się już robić ogórkową rozsadę, rozsądek bierze górę - musimy troszkę poczekać


forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-ii?start=126#600562

Liście beninkazy, która miała udawać ogórka, po oprysku 0,2% DMSO , żyją, a na samej roślinie są już dwa zawiązki pąków kwiatowych. Dzisiaj powtórka oprysku, ale wyższą dawką 0,3%.

Ogórków tych oczywiście nie wyrzucę. Albo wysadzę je na działce w glebę, albo w wiadro, które w razie groźby przymrozku zawsze mogę schować w altanie.

Dziś popikowałam słodkie papryki.Razem z ostrymi wyszło mi że mam 10 skrzynek wszystkich papryczek. A w skrzyneczce 14 szt.No to się porobiło.Oj będzie się działo.A gdzie pomidory?

Ja nic nowego nie wysiewałem. Cały czas bawię się na roślinach z lutego. Z niektórych zbieram wilki kilkucentymetrowe, z niektórych jeszcze wierzchołki.
Jedyne co nie chce ze mną współpracować to odmiana "lemon". z 5 nasion wzeszły 3, a teraz wszystkie są od spodu fioletowe, ale rosną. Inne kolorów, oprócz mocniejszej i słabszej zieleni nie zmieniają. Ale to już ich problem