Forum Ogrodnicze Oaza

Leszku, bardzo dziękuję za raport - w zasadzie nie tyle chodzi mi o sposoby fertygacji czy stosowane środki ochrony, co o zaobserwowane objawy chorób grzybowych, uznawanych jako odglebowe.

Będę naprawdę wdzięczna za wszystkie sygnały z nimi związane

U mojej jedynej, uprawianej od ubiegłego roku w perlicie papryce ostrej, oprócz niewielkich oznak niedoborowych, również nie zauważyłam, jak do tej pory, żadnych śladów ani szarej pleśni, ani fuzaryjnego więdnięcia liści, ani mączniaka.
Zastosowałam jedynie profilaktyczny oprysk PW, dwukrotnie w trakcie sezonu.

Dwa ;pierwsze ciekawe wnioski nowej odsłony uprawy w perlicie.

1- pomidorek fertygowany od momentu przepikowania roztworem nawozu do pelargonii NPK 4-6-8 w stężeniu 1 ml/l
2- inny pomidorek fertygowany tym samym nawozem ale w stężeniu 3 ml/l




Jak widać, takie małe stężenie nawozu wystarcza na tym etapie do wzrostu. Drugi pomidor zdaje się zaprzeczać twierdzeniom "mądrych głów", że nadmiar azotu amonowego jest szkodliwy dla roślin w podłożach inertnych.

W takim razie - dla odmiany - pokażę nasze testowe siewki K37 rosnące w ziemi oraz mieszance ziemi z perlitem.
Musimy być jednak świadomi jakości gleby kupowanej w markecie.

Pomidorek K37 w ziemi z perlitem fertygowany nawozem do pelargonii w stężeniu 3ml/l - rośnie zdecydowanie lepiej niż ten w samej ziemi

A poniżej uprawiany w samej ziemi, nawożony pożywką Oaza 10ml/l i saletrą amonową 4ml/l

Odnośnie uprawy dorosłych roślin w perlicie ( fertygacja Oazą na wodzie z kranu z octem 10% ) pokażę ubiegłoroczną, owocującą paprykę ostrą Habanero Red

Po tym pomidorku widać, że rozsadzie wystarcza do prawidłowego wzrostu pożywka o stężeniu 1 ml/l na bazie nawozu do pelargonii NPK 4-6-8 z Biedry .Nawożenie tanie [ 1 litr gotowej pożywki to cena 0,5 grosza] , bezpieczne i skuteczne.






Pożywka na wodzie z kranu o znanej analizie Ca- 43 mg/l; Mg- 9 mg/l ; wodorowęglany - 115 mg/l

Ponieważ umówiliśmy się, że będziemy opisywać zarówno sukcesy, jak i porażki naszych testowych poczynań, to opisuję, co następuje:
1. pomidorki uprawiane w ziemi i ziemi z perlitem wykształciły parę listków właściwych i w porównaniu ze zdjęciami zamieszczonymi wcześniej są znacznie większe.
2. siewka rosnąca w perlicie fertygowana nawozem do pelargonii z Biedronki w dawce 1ml/l również nie stwarza żadnych kłopotów,
3. natomiast pożegnałam perlitowego pomidorka będącego na tej samej pożywce ale w dawce 3ml/l - jak znam życie, musiałam czegoś nie dopilnować.

Rosną jednak siewki K37/5, przeznaczone do kolejnych testów, więc "pożyczę" jedną z nich i powtórzę tamtą nieudaną próbę.

Adasiowa wrote: tu cytast treść dalej

Co chciałeś napisać ?

3ml jak często jak na tydzień to mało
ja dawałem 8 na tydzień ale widzę mało się robi chce teraz 6 2 razy w tygodniu ale zimno teraz
perlit piękna sprawa ale nie wybacza zaniedbań jak ziemia co zawsze coś w sobie ma
teraz musiałem wyjechać na 3 dni to perlitowego ogóreczka wstawiłem do większego pojemnika i zalałem woda dzisiaj odcedziłem:
i jest spoko
suszy by nie przeżył
co do nawożenia są spore zasoby w perlicie trzeba uzupełniać ale nie co dziennie

Moje 5 testowych królików. . Wydawać by się mogło, że każdy sposób nawożenia im odpowiada. Na razie.

to od razu pytanko
co sprawia jaki nawóz a właściwie pierwiatek
że ogórek jest słodki albo czego nie dobór że jest jak ze sklepu?

www.vitafer.pl/technologie/rola-makroelementow

Do tego trzeba jeszcze dodać odmiany , stopień dojrzałości rodzaj gleby, pogodę i światło.

Mietek fajnie zawsze dajesz wędkę ja to lubię ale
czas będę miał około października na lekturę
odmiana i perlit ten sam pogoda i światło też podobne

Pytasz o rzeczy niemożliwe do sprecyzowania.

Wysiejemy tą samą odmianę, damy te same nawozy , ja na piasku, Ty na glinie, i już będzie różnica w smaku. A co powiedzieć o reszcie ?.

no ja tylko zapytałem od czego to zależy nie co u kogo
ale rozumiem temat złożony
po temacie

Już wkrótce pójdą do wiader

Jestem z Ciebie dumna. I to byłoby na tyle.

Pięć próbek i pięć różnych sposobów nawożenia. Dwa rodzaje nawozu .Prawdę powiedziawszy, każdy z tych sposobów okazuje się dobry i w żądnym nie nastąpiło zasolenie. Najprostsza i najtańsza jest wersja z nawozem z Biedry w stężeniu 1 ml/l. Woda kranówka o znanej analizie szczepiona kwasem octowym 10 %. A to moje pięcioraczki w kupie .

U mnie znacznie skromniej, jednak cieszę się, że pozostałe testowe pomidorki K37 nadal żyją, rosną i nie wykazują niepokojących objawów. W najbliższym czasie planuję przeprowadzić je do większych pojemników, jako że zaczynają wybiegać.
W dolnym, prawym narożniku siewki K37/5 gotowe do pikowania.