Forum Ogrodnicze Oaza

Reniu, będę bardzo wdzięczna, już teraz serdecznie dziękuję

Sporo się tutaj wydarzyło od mojej ostatniej wizyty , przez to straciłem wiele informacji podawanych na bieżąco i które można było wykorzystać w praktyce.

Chcę odpowiedzieć Mietkowi (pytał, czy robiłem analizę gleby warzywniaka). Nie nie robiłem w ub. roku. Ostatni raz była robiona analiza w 2014 roku dla całej 50 arowej działki.Szczegółowej wtedy dla warzywniaka nie robiłem . Od tamtej pory nie była robiona analiza.
Jednak w tym roku muszę zrobić, bo to co było w tym roku, to w dużej mierze nieznajomość potrzeb gleby i roślin.

Nie wiem do końca co było przyczyną liściozwoju i opadania kwiatów (zrzucania).Pewnie po analizie będę wiedział więcej.

Opadanie kwiatów wyglądało na wszystkich krzakach podobnie. Najpierw kwitnie, po przekwitnięciu nie ma zawiązka i usycha łodyżka.





Na zdj. odmiana Polish.

Adasiowa wrote:
U mnie upały i utrudnione pobieranie minerałów mogły w tunelu wpłynąć negatywnie na smak pomidorów. Gdy w gorącym tunelu zbierałam dojrzewające pomidorki, część odmian smakowała jakby w ogóle nie miały słodkiego aromatu, sam kwas. Jedną z odmian, Golden Cherokee, miałam także w donicy. Fertygowana była mieszanką według przepisu Pomodoro, pomidory były słodkie i przepyszne. Gdy zrobiło się trochę chłodniej, pomidory w tunelu smakują normalnie. Ciekawe doświadczenie.

Nie chciało mi się wierzyć, że to już wrzesień; chociaż szczyt plonowania już za mną, to w Kwaterze Głównej i w donicach pomidorowe krzaczki nadal żyją i to nawet w dobrej formie, a niektóre nawet zdecydowały się zakwitnąć i zawiązać malutkie owoce. Dzisiaj pomidorowy zbiór to 2,5 kg ( niedzielny 2 kg ). Podsumowując, do tej pory przytaszczyłam 73,5 kg z 25 roślinek, co jak dla mnie jest ilością rekordową
Smak wszystkich pomidorków rewelacyjny.

Na pędach wisi jeszcze sporo zielonych owoców:

Perła Małopolski

I nawet zakwitła na wilku:

Podobnie Żełtyj Kardinal

A tu jego najniższe grono:

Poniżej pomidorki CLX, Corazon, Polnaya Klubyszka

Ktoś spotkał się z taką ciekawostką jak TOMTATO czyli pomidoroziemniakiem?? pomidor szczepiony na ziemniaku

www.google.com/search?q=TOMTATO&client=f...igB&biw=1366&bih=622

Kiedyś Hiacynta wspominała o takim szczepieniu

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...h-podkladkach#539835

Tutaj jest artykuł na ten temat.
www.futuregardens.pl/tom-tato-czyli-pomidoroziemniak.html

Wcześniej czytałem, że od tego roku można będzie kupić nasiona Tom Tato. Znajomy, który pracuje w Londynie, szukał w sklepach
i jeszcze nie ma. Można natomiast dostać sadzonki bezpośrednio od tej firmy. Na razie to niesprawdzone.

Spośród kilkudziesięciu odmian pomidorów jakie w tym roku rosną zdarzyło się kilka ciekawostek.

Skibicki Wczesny - nie jest niskim, z dużymi owocami, tylko wysoki 140-150 cm, małe owoce ok.80-90 g.
Rajskoje Naslazhdenie - ma owoce w kształcie sakiewki, dojrzałe brązowoczerwone,bardzo smaczne.
Dikaja Roza - wysokość ok.120-130 cm, samokończąca, owoce średnie ok.120 g. kuliste, dojrzałe brązowoczerwone,bardzo smaczne.
Perła Kaszub - w ub.roku trafiły się owoce malinowe, posiałem je i wyrosły malinowe zebry,od 90-130 g., bardzo smaczne.









Z lewej zdjęcie z 2017r. z prawej z 2018r.





Może macie jakieś pomysły jaka to odmiana.

kazko47 wrote:
Właśnie jeśli to efekt szczepienia to wątpię że pozyskane nasiona dadzą taką roślinę ponownie.

Kaziku, czy Twoje Rajskoje Naslazhdenie miało ziemniaczane liście? Bo bardzo jest podobne do Japanese Trfele Black, czy innych odmian z tej serii.

No i mam i ja, W sobotę zerwałam wszystkie pomidory z grunciaków, a dziś zawitała zaraza. Nie będę pryskać bo nie mam po co. Ale obserwuję jaką odporność mają krzaki.W folii spokój, a to mój dzisiejszy zbiór.

Aluś, te białe befsztyki - co to za odmiana ?
I jeszcze ciekawa jestem, jak nazywa się ten czerwony befsztyczek leżący pomiędzy żółtymi pomidorkami w mniejszym wiaderku.

p.s. zbiór wzorowy

Te białe to white beauty i great white. Obie odmiany niewiele się różnią tylko great white był u mnie wcześniejszy i bardziej plenny. Ten zielony to aunt ruby german green. Trochę późniejszy podobny do malachitowej. Natomiast czerwony hm... przepraszam, ale miałam tyle posadzonych odmian, że niektórych nie rozróżniam. Ładuję do wiadra i czekam na wolny czas by się nim zająć, czyli jednym słowem przerobić.
Te odmiany które mnie interesowały, czyli przeznaczone na AWN brałam jeden, opisywałam i leżakował. Po pewnym czasie tzn. ok tygodnia dwóch wybieram nasiona, suszę i opisuję. a te też czekają na swoją kolej. Green zebra, zolotyi vek i sakharnyi bizon.

Dziękuję za identyfikację
No ale miałabym taką malutką prośbę .... o kilka nasionek z tego NN czerwonego, jeśli nie będzie to kłopotem
Gdyby uchował się jeszcze macierzysty krzaczek, to byłabym wdzięczna za zdjęcie całości lub chociażby o opis.
Podoba mi się.

Aniu zaznacz na zdjęciu dokładnie który.
Przemyślałam, że nie będę nic z nimi robić. Po prostu jutro ich oddam, za dużo ich mam. A szkoda wyrzucać.

Aluś, rozmawiasz z komputerowym dyletantem
Chodzi mi o pomidorka, który znajduje się w tym mniejszym wiaderku, dokładnie na godz. 11.55 - czerwony, podłużny, żebrowany befsztyk leżący "na plecach" pomiędzy dwoma żółtymi, okrągłymi pomidorkami.

Horti wrote:
Mam obie odmiany i ta ze zdjecia Kazika przypomina właśnie Japanese Trifele Black. Rayskoe to klasyczny czerwony duży pomidor, miesisty, chyba odporny bo nic go nie brało Japanese faktycznie ma liście ziemniaczane i same owoce są dużo mniejsze. Kolor ceglasty z zieloną piętką.

Reniu też jestem wielką fanką Rajskiego Naslazhdenia, a JTB to ciekawy pomidorek, bardzo lubię jego kształt.