Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidorki Józia swoją drogą ( uczciwie przyznaję, że są piękne ), ale KOT Józia .... powiem jezszce bardziej uczciwie, że zdecydowanie piękniejszy
U kilku moich rozsad stojących na parapecie też zauważyłam staśmione kwiaty - a konkretnie u Thong Dwarf i jednej Anulki ( Anny German ).
Zgodnie z zapowiedzią zabrałam parę najbardziej rozrośniętych sadzonek na działkę; podczas sadzenia okazało się, że u niemal wszystkich była to najwyższa pora na przeprowadzkę. Korzenie tak ściśle wypełniły kubki z perlitem, że musiałam porządnie się napracować przy wyjmowaniu, aby nie uszkodzić bryłki.
Każdy pomidorek musiał być dwukrotnie przywiązany do palika.
Pogoda bardzo sprzyjała sadzeniu: pochmurnie, temperatura 17 stopni, po południu krótkotrwały, lekki deszcz. Oby tylko Zimni i Zofija nas oszczędzili...
Posadziłam hybrydy Portosa, Śliwkowego oraz najmłodsze pokolenie siane 25 marca: Thonga i Annę German.

No, pięknie. Jestem pod wrażeniem

Adasiowa Aniu egzamim maturalny z uprawy pomidorów zaliczony na 6.Gratuluję.

Moje już wszystkie na swoim miejscu

Moje jeszcze czekają na wysadzenie. Nie jest za wcześnie na wysadzenie do gruntu?

Moim zdaniem jest za wcześnie.

No nie...pomidorki już w gruncie
A ja boję się zostawić moje na noc w szklarni.

Jeśli nie będzie przymrozku, to nie jest za wcześnie . Ja któregoś roku idąc do szpitala wysadziłem pomidory 20 kwietnia i nie zmarzły. Przez inne dwa lata , pomidory wysadzone ok.15 maja musiałem wykopywać , bo groził przymrozek.

Ja swoje planuję wysadzić jutro.Jest im bardzo ciasno w kubkach ,a w tunelu za gorąco, zbyt ciasno stoją ustawione.Nawet po podlaniu szybko ziemia w kubkach przesycha i sadzonki klapią.

Mam nadzieję,że przymrozków nie będzie.Były bardzo duże i 500ml pojemniki były stanowczo za małe.
Wcześniej pisałam,że mam kilka pomidorów w gruncie od 10.04.Nie są tak urodziwe jak te wysadzone teraz,ale trzymają się dzielnie,pomimo dwóch kwietniowych nocy z -1.Mam przygotowaną dużą plandekę w razie przymrozków okryję.

Moje cierpliwie czekają na swój Wielki Dzień, ale to dopiero za dwa tygodnie
Zrobiłam rozsady drugi raz w życiu, no i przesadziłam z ilością
Mam nadzieję, że znajdą się chętni na gotowe sadzonki

A jeśli będą przymrozki to jest za wcześnie.To taka zabawa.

Spieszę z wytłumaczeniem ( się ) mojego postępku .... otóż pomidorki wysadzone dzisiaj były wysiane bodajże 19 stycznia ( hybrydy ) jako testowe do uprawy w perlicie. Nie sądziłam, że doczekają początku maja w bardzo nieciekawych warunkach bytowych, ale postanowiliśmy się zaprzyjaźnić i przeżyły.
Ostatnimi czasy bardzo męczyły się w 0,5l, a nawet 1l pojemnikach, więc musiałam podjąć ostateczną decyzję. Jak dotąd przetrwały kilka bardzo zimnych nocy i poranków, ulewy i wichurę.

Ostatnie zdjęcia dzisiejszych "skazańców" jeszcze przed przesadzeniem - będzie co wspominać, w razie czego ...

Wy już sadzicie do gruntu,a ja się boję do szklarni posadzić.Pod koniec tygodnia na mapach pogody z temperaturą w okolicy mojej działki widać złowrogie niebieskie plamy.Teraz też muszę na noc zabierać całe towarzystwo do mieszkania,bo 7 stopni i zimny wiatr to chyba jednak zbyt mało.

Józku, równie dobrze przymrozek może przyjść 20 maja i co wtedy? W ogrodnictwie nie możemy sztywno trzymać się konkretnych dat a trzeba obserwować pogodę. Na południu od miesiąca temperatura jest bardzo wysoka do tego sucho okropnie w prognozach nie widać zagrożeń to czemu by nie wysadzać?

Naleweczka robi się wg.powyższych zaleceń. Na 1kg granulatu obornika bydlęcego dałam 1 litr wody a potem 1 l rozcieńczyć w 4 litrach /tak zrozumiałam/. Przeczytałam też, ze pomidory przed wysadzeniem do gruntu należy opryskać Miedzianem 50 i tylko tyle!! Wertuję ten wątek, szukam też w ochronie, ale materiału jest bardzo dużo i przyznam, że trudno mi znależć szerszy i dokładny opis prac związanych z wysadzeniem rozsady do gruntu.
Może jakaś podpowiedz, gdzie znajdę taki opis....

Adrian89 zgadza się, data to tylko punkt orientacyjny, nazwijmy ją wyznacznikiem czasu kiedy najpóźniej posadzić, a jeśli pogoda pozwala to nic nie stoi na przeszkodzie, aby sadzić wcześniej.
Chyba od 2011 roku w mojej okolicy w granicach obecnej daty panoszyły się przymrozki / śnieg / pochmurno i zimno poniżej 5stC. Ten rok w porównaniu do poprzednich jest wyjątkowy: zaskakująco długa zima, a potem przyszło bardzo szybkie ocieplenie i puki co bez przymrozków, ale pogoda ich nie wróży

jak w ostatnich latach wysadzałem do tunelu nie wcześniej jak 5 maja, a nawet zdarzało się 10, tak w tym już 30 kwietnia zostały posadzone, gdyby nie to, że tunel nie był gotowy to śmiało można było i 20 kwietnia sadzić. Super pogoda, taka bezstresowa Tylko rozsada wyjątkowo mała, ale dorodna

Myślę,że każdy z nas ma swoje racje.Pod folię co roku sadzę pomidorki do 20.04.Zdarzało się,że je dogrzewałem.Do gruntu jednak zawsze w okolicach 15.05.choć też zdarzyło się,ze musiałem je okrywać przy temperaturze +3.Nie przemarzły,ale dość długo dochodziły do siebie.