Forum Ogrodnicze Oaza

Jeśli przesadziłaś do gotowej mieszanki ziemi, to one zwykle zawierają dodatkową dawkę nawozu. Więc jeśli jeszcze kilka dni potem podlałaś nawozem to pewnie przenawoziłaś. Generalnie roślin świeżo po pikowaniu nie nawozimy. Pozwalamy im odbudować system korzeniowy.

Betula wrote: Acha ok, zapamiętam a jesli przenawoziłam to jest szansa ze krzaczki dojdą do siebie?

Ja zaczynam fertykować zwykle po 5-6 podlaniach bez nawozu. Jest cieplej to podlewam codziennie i po 5 dniach nawoz, jest chłodniej to dłużej mi to schodzi.Ale wierz zanim do tego doszłam
trochę roślinek zamordowałam. Może nawet więcej jak trochę.
edit
Dojda, ale będą później. Albo tez i nie dojdą. To jest żywy organizm.

Dziś rano zaczęły wychodzić moje świeżaki co dopiero je posiałam (3 dni temu). Wystawiłam im "kolanka"na słoneczko i zostają na noc na stole ,który stoi na dworze.Większość wystawiła w ciagu dnia łebki z przylistkami .Dziwne...te nowe bardziej mnie cieszą jak te ,które siałam na czas .

Daria dojdą nie przejmuj się. Więcej roślin zginęło z nadmiernej troski, niż z niedopatrzenia. Początki zawsze są trudne, ale dzięki Oazie nabieramy doświadczenia.
Aga

kurzys12345, podstawowa zasada- w miare wzrostu rozsady rozsuwaj doniczki. Na tym etapie powinny stać przy samym oknie w jednym rzędzie, max 2 a i to jest za gęsto. Masz tam miejsce przy oknie więc czemu stały w 4? To samo tyczy się ogórków które tam widze tylko jeszcze bardziej. One wybiegają momentalnie. Widzisz jak się gną do światła i w miare oddalenia od okna sa coraz dłuższe?

Daria3012 wrote:
NIE ZNIECHĘCAJ SIĘ !
właśnie z sadzonkami to jest taki myk że teraz są i jest jeszcze w czym wybierać, a potem to już różnie bywa, ja nie kupuje ale nieraz przechodzę przez targ to zawsze zwracam uwagę na rozsadę pomidorów (takie zboczenie :-] )
To co masz oceniłem wyłącznie po pierwszym zdjęciu, bo tam w tle widać, na pozostałych jest niewyraźnie, ale da się dostrzec jakieś niskie roślinki one by się mogły nadać, więc chyba nie wszytko stracone. Jak chcesz zrób fotkę.


Jeszcze podrążył bym temat nawozu, bo w necie znalazłem target ekologiczny do pomidorów i ogórków. zobacz czy ma taki sam skład. Bo jest tam sód, a pomidor niezbyt to lubi zwłaszcza w doniczce.
Skład wieloskładnikowego organicznego nawozu w płynie NK 3-5.
3% - azot całkowity (N),
0,5% azot dostępny (N)
5% - tlenek potasu całkowity (KO)
2% - siarka całkowita (S)
2% - sód całkowity (Na)
35% - zawartość substancji organicznej

Zalecana dawka 10 ml na 1 l wody.
Swoją drogą jaką dawkę dawałaś? bo skład jest dość ubogi, dla porównania ja 2 razy podlewałem nawozem co miał NPK 20:20:20 + do tego MgSO4 i nic i się nie stało, a porównując te 20% do 0,5% "dostępnego" to dość spooooora różnica.

Z ciekawości podsypie do doniczki z awaryjnym pomidorkiem trochę soli.

Emalia112 wrote: Nie dolega, a te dziwne objawy na liściach ?


kored wrote:
to by okien ludziom nie starczyło u mnie rosną doniczka przy doniczce w 5-6 rzędach od okna, ale podkładam deskę żeby były nachylone do światła, zapobiega to odchylaniu się do okna. w ten sposób na jednym oknie mieści się 45 lub 54 sztuki i na styk wystarczają mi 3 okna

On ma w rzędzie 4 , wg ciebie wszystko powinno być ok więc popatrz jak wygląda jego rozsada. To że ty trzymasz 50 sztuk pomidora na 1 oknie nie znaczy że u każdego tak można. U mnie nie można i u niego też nie. Zdjęcia mówią wszystko. Niech wnioski wyciągnie sam.

garden wrote: Masz na myśli sól kuchenną. Zdradź, proszę co ma na celu ten eksperyment.

Henryku! Jeśli pozwolisz mam kilka uwag do filmu prezentowanego przez Ciebie:

1. Wilki usuwamy gdy są jak najmniejsze, nie czekamy 20 dni od wysadzenia.
2. Dolne liście usuwamy gdy w gronie są wyrośnięte owoce, a nie gdy grono kwitnie. Zbyt wczesne usunięcie liści spowoduje, że nie wszystkie owoce się wykształcą. Owszem niektórzy usuwają liście wcześniej, by przyśpieszyć dojrzewanie owoców, ale robią to świadomie kosztem wielkości plonów. Osoby oglądające film powinny o tym wiedzieć, by mogły podjąć decyzję. Minimalna liczba liści jakie pozostawia się na roślinie to 15 sztuk, a po ogłowieniu 10.
3. Nie skracamy liści obcinając ich wierzchołek. Usuwamy całe liście. Przyznam się, że mi sporadycznie zdarza się tak robić, ale tylko w razie konieczności, gdy widzę na wierzchołkach liści początki choroby.
4. Ja jestem zwolenniczką ręcznego usuwania liści. Używanie do tego sekatora może powodować przenoszenie patogenów chorobowych.

Z tego co widzę, odnalezienie przyczyny wybujałych roślin pozostaje sprawą dość indywidualną. Korzystając ze wszystkich podstaw dotyczących wzrostu roślin, jak: temp., nasłonecznienie, wilgotność, gęstość rozmieszczenia roślin, termin siewu, ziemia itp., muszę uzbroić się w cierpliwość i zastosować metodę prób i błędów. U jednego gęstość rozsad nic nie szkodzi, u innego to problem. U jednego wystarczy kupna ziemia i perlit, u innego gleba leśna z obornikiem. Dzięki za wszystkie rady, bo faktycznie spojrzałem na problem bardziej perspektywicznie. Za rok zrobię eksperyment. Posieję rośliny w różnych terminach, a jak już przepikuję do doniczek, to część postawię gęściej, a część rzadko. Część roślin dostanie zimie kupną, ale lepszej klasy, zaś pozostałe wrzucę w kombinacje tego co mam w ogródku, może troszkę z kompostem. Niestety zbić temp. do 18 st. będzie trudno, więc zapewne data siewu już dużo zmieni.

Póki co oglądam Wasze pomidory i serce rośnie.

I to jest właściwie podejście. Nie ma to jak własne doświadczenia.
Temperatury do 18C nie musisz zbijać. Wystarczy jak dostosujesz termin siewu do temperatur panujących w domu. W rodzimym środowisku pomidory rosną przecież przy wyższych temperaturach. Ale na pewno nie siej przed 15 marca. Nie warto męczyć siebie i pomidorów.
Bądźmy szczerzy. Prawie każdemu w warunkach domowych bez doświetlania rozsada więcej lub mniej wybiega. Chociaż Twoja to przypadek ekstremalny. Ale i tak z tej wybiegniętej mamy zwykle lepsze plony niż z kupnej.

Betula wrote:
zobaczę czy będzie tak liście dziwnie zwijać, a przy okazji zobaczę czy ilość którą dam zaszkodzi roślinie. Czysta ciekawość


kurzys12345
jeśli idzie o ziemię to też trochę kombinowałem. Używam torfu do warzyw bo jest drobny i nadaje się również do siewu. Mogę polecić właśnie tą ziemię zmieszaną z drobnym piaskiem, w tym roku dałem go wyjątkowo dużo bo, aż pół na pół. Jestem na tyle z tego połączenia zadowolony, że w przyszłym roku zrobię tak samo.
Dlaczego tyle piachu? Gdy sam torf za bardzo z wierzchu przeschnie kurczy się i słabo wchłania wodę, która przelatuje przez doniczkę do podstawki, piasek rozwiązuje ten problem wzorowo. Ma to jednak małą wadę trzeba podlewać częściej bo jest mniej ziemi i ogranicza to ilość wody jaką może zgromadzić, ale jak za dużo się podleje to jest to znowu zaleta - sam torf trzyma wodę jak gąbka
Jak masz ciężką ziemię to wiedz, że się zbija i korzenie niezbyt dobrze w niej rosną, taki beton się robi. Jeśli bardzo chcesz to zmieszaj z piachem np pół na pół być może będzie OK.

garden wrote:
Norma na zawartość sodu i chloru to 100 mg/l w obu przypadkach. Przekroczenie normy chloru wystąpi po przekroczeniu stężeniu soli kuchennej 164 mg/l. . Przekroczenie normy sodu wymaga stężenia soli większego niż 250 mg/l. Poniżej 164 mg/l mogą wystąpić objawy zasolenie o ile stężenie nawozu w podłożu jest zbyt duże już przed dodaniem soli kuchennej.

Betula wrote: W zasadzie też tak uważam jak Ty,ale tam są też inne informacje jak np. zawijanie się liści w górę,w dół i jaka to przyczyna.

Poszły do ziemi .

Witam , moje pomidorki też już nie mogą czekać jeszcze chwila i rozwiną się kwiaty
Pomimo nawału prać w pasiece muszę wziąć się za sadzenie i tak sobie pomyślałem jak nie będzie miodu , to choć może pomidorków będę miał do pojedzenia .Mała część już posadzona

Jeszcze w tunelu
Red Per idzie do dołka

Malachitowa Szkatułka

Tak wyglądają korzonki

I część już na baczność przy tyczkach
Muszę dodać nasionka pochodzą z akcji Poz Krzyś

Krzysiu - będzie i miód, i pomidorki. Przy takim podejściu do natury, jakie masz Ty, musi się udać, a tymczasem gratuluję z całego serca pięknych rozsad
Pozwól, że napiszę w imieniu całej warzywnej braci: jesteśmy z Ciebie bardzo dumni!