Forum Ogrodnicze Oaza

U nas od 2 dni pięknie,słoneczniej i coraz cieplej się robi.A ja zdycham.Wirusisko jakieś do nas zawitało.Najpierw Julka teraz ja,jak nic pójdzie dalej.

Daro65 wrote:
Ten grzyb obecnie nie jest pod ochroną od 2014

O kurczę, ale wtopa
Z moich, zamierzchłych, jak widać informacji wynikało, że nawet jest wpisany do Czerwonej Księgi ....

Adasiowa wrote:
Dokładnie wtopa, tyle było okazji do konsumpcji

Pozdrawiam

No dobrze, to i ja się przyznam .... widłak zerwany w mazurskich lasach .... lat temu 40.
O.K., załóżmy, że kierowała nami niewiedza; ale jak nazwać to, co dzieje się z Puszczą Białowieską, żubrami, szakalem złocistym .... są zakusy Lasów Państwowych na moje ukochane Stawy Milickie ( )
Zresztą, przepraszam, to nie ten wątek.

Adasiowa wrote:
Trochę żartowałem z tym Siedzuniem. Co nie wycięte - to korzyść dla gatunku, choć jest go sporo w moich stronach. Gorzej, kiedy prawo dopuszcza np zabicie 28 linów w ciągu tygodnia, 7 szczupaków, boleni, a tych ryb jest już jak na lekarstwo w naszych wodach. To tak z innej beczki i nie w temacie ogrodniczym.
Puszczę obronimy jak się postawimy.

Pozdrawiam

pomodoro wrote:
Za co ochrzan? Zamawiał pogodę na wczasy w Niechorzu. Ja pamiętam.

Józek zamawiał pogodę i ją ma, dzisiaj tylko zachmurzenie i może lekki deszczyk, ale wczoraj upał, noc bardzo ciepła. Niech wypoczywa i pławi się w morzu. Co prawda woda w Bałtyku niezbyt ciepła, ale taki jego urok.

Józiu dostanie ochrzan, ponieważ zmartwiłam się Jego nieobecnością i osiwiał mi jeden dred

Bardzo ciepła noc w Poznaniu, poranek takoż, ale niebo już zachmurzone, zapowiadane są opady po południu, więc parasol zabieram z sobą. Na parapetach witają mnie kolejne kwiaty pomidorków i papryczek, kwitną nawłocie, parka kawek, przytulona, siedzi na kominie i wita ostatni dzień sierpnia.

Miłego i bardzo sympatycznego dnia Kochani

Od zachodu zbliża się pasmo burzowych chmur, w nocy może być nieciekawie, a prognozowana temperatura na jutro ma być niższa o 15 stopni w porównaniu z dniem dzisiejszym ( w Poznaniu 30 stopni w cieniu ).
Bakłażany z powrotem do domu, nagrzanego piekarnikiem i palnikami - przetwarzanie warzyw idzie pełną parą

Mnie właśnie zaskoczyła burza podczas pobytu na działce. Zaczęła się o 19-tej, teraz się już kończy, więc za chwilę wsiadam na rower i jadę do domu. Burza przesuwa się na północny- zachód.
W ciągu 40 minut spadło 21 mm deszczu, tak wygląda fasolka i ścieżka obok niej. Przepraszam za jakość zdjęcia, ale było robione po ciemku.

A u nas dziś był upał.A ja w lesie z przerworami.Dobrze że choć w poniedziałek zebrałam i opryskałam pomidory.Ledwo dziś morgałam i łaziłam.No cóż pomidory muszą poczekać.

I do nas dotarło.Pada od świtu.Dobrze bo było już sucho a i wczorajsza temp doprowadzała mnie do mdłości.

Wczoraj dostałam "głupawki" z radości - deszcz zaczął padać, jak "odpaliłam" węża do podlewania
A nie jak zwykle - jak kończyłam polewać...

Czyli mogłam spokojnie pójść wcześniej spać.

Teraz jest +12 i pada drobny, ale gęsty deszcz. Wreszcie rośliny mam dobrze podlane.

Budleja za oknem moknie...

Nie będę oryginalna - w Poznaniu pada, co akurat tym razem mnie cieszy - po upalnym tygodniu deszcz jest wybawieniem.

1 września 1939 - pamiętamy ....

U mnie jak zwykle upał, deszczu brak. Tylko najgorsze jest to że w niedziele ma padać i ma być zimno a mi tak zależało na ciepłej niedzieli Ja w tym roku oszaleje przez tą pogodę
Aniu pamiętamy

Piękna pododa. Brdzie chyba upalnie, zaraz kota będę prała. On tego nie lubi, ale dzisiaj wyschnie ładnie na słoneczko. Wrócił rano z nocnych łowów i drapie się niemiłosiernie.

Emalia112 wrote:
Jak w tym dowcipie o bacy - kota można prać, byle nie wyżymać .
W moich stronach cudowna pogoda, choć już zrobiło się sucho w ogrodzie. Od niedzieli w prognozach opady i chłodno, wręcz zimno.

Pozdrawiam