Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj najbardziej przydałaby się ta pierzynka .... kolejny zimny, rześki poranek, ale ze słońcem zza chmur, więc jest duża nadzieja na działkowe prace, a właściwie wstęp do jesiennych porządków i zbioru ostatnich w tym sezonie plonów.
Wszystkim warzywnym ludkom życzę pięknej i pogodnej soboty oraz porcji solidnego odpoczynku od codzienności

Najbardziej pasują mi 2 ostatnie pozycje


A dziś rano było u mnie + PIĘĆ!!! stopni. Zaczynam się bać...

Zaspałam - tzn nie dałam rady wstać, przestawiałam budzik, co 15 min...

Wczoraj wyjaśniło się, że jednak kujemy beton w domu - fachowcy źle podłączyli wodę... Nawet mi się pisać nie chce... To co robiliśmy sami (+ Koparkowy) jest Ok...

Kończę kawę, ogarniam zoo i jadę po młot pneumatyczny...
Rośliny idą w odstawkę, kolejna zima bez wody bieżącej w domu mi nie pasuje

Miłego dnia

No to popaprali.D..a nie budowlańcy.
Szczerze współczuję,nie dość że wody brak to i roboty huk.
U nas też zimnica.Papryki juz w domu.Wczoraj jeszcze zadoniczkowałam 2.Del Piquillo na nasionka i Lemon Drop na przezimowanie.
Aniu śliczne róże.Żeby tak dobę wydłużyć to by nalewkę machnął.

Rano 10,3*C,słoneczko w pełni.Teraz 18,2*,słoneczko coraz częściej chowa się za chmurami.Aktualnie już go nie ma.Czuć deszczem.Jest bezwietrznie i chłodno.

o 5 rano +11, ale ziemniaki wykopane zdążyliśmy przed deszczem pozbierać I nawet było ognisko i pieczenie kiełbasy, ziemniaki też były w ognisku ale nie zdążyłam bo wszystkie zjedli Teraz gotuję grzyby. A co pojechaliśmy na grzyby zaraz jak ognisko wygasło i trafiło się 15 l maślaków i kilka podgrzybków 1 prawdziwek. Ludzi w lesie w deszcz tłumy ale jeszcze coś dla nas zostawili. Dzień wspaniały, rodzinny stwierdziliśmy, że gdyby nie padał deszcz byśmy przy ognisku spędzili czas do wieczora.

Dzisiaj rano o godz. 7 było + 3. Wracając z nocnej zmiany od razu poszłam sprawdzić jak się ma mój warzywnik. Na szczęście nie było przymrozku i gruntowe papryki mają się dobrze.

Weide, a gdzie możemy zobaczyć Twój warzywnik ? Nawet nie wiemy, co w nim uprawiasz ....

Nie chwalę się warzywnikiem, bo nie bardzo jest czym (w tym roku). W gruncie mam tylko marchewkę , pietruszkę i papryki słodkie (pierwszy raz uprawiane), buraczki i szparagi. A w namiocie pomidory. I jeszcze kilka papryk ostrych w doniczkach przy domu. I wreszcie trochę czasu aby nadrobić zaległości w ogrodzie i na forum.

Weide wrote:
Pewnie uprawiasz warzywa w Skandynawii albo Kanadzie. W IV RP póki co, przymrozki nam nie grożą. Dobre i to

Pozdrowienia

Weide wrote:
No tak, każdy z nas cierpi na wieczny brak czasu ... pamiętam, że zamawiałaś nasionka warzyw na naszych straganikach i przez 7 miesięcy miałam nadzieję na relację z ich wysiewu i uprawy... może niebawem się doczekam

Nocka chłodna rano było 9,6*C.Teraz piękne słoneczko na razie bez chmur.Temperatura aktualna 14,6 i rośnie.Poranek naprawdę ładny.Podobno po południu ma padać.Wszystkim smacznej

U nas oczywiście chłodniej, obecnie 7 stopni ( nie wiem, ile było o 5 nad ranem ) i nawet słońce nie jest w stanie ogrzać powietrza, ale przynajmniej nie ma chmur. Bardzo mokro.
Miłej, spokojnej i cieplutkiej niedzieli, dzisiaj konieczna !

17 września 1939 - pamiętamy.

Nie wiem jaka była noc bo późno wstałam. Miałam jechać na grzyby , ale rozpadało się. No właściwie nie mam na co narzekać bo deszczu u nas jeszcze długo będzie trzeba. +16 st i spokojny deszczyk.

16C pochmurno ale bez deszczu. Według prognoz całą noc ma padać.

Chłodno...leje...wieje...a gdzie tam do wiosny

Całą noc padało i pada nadal. Jest bardzo sennie już druga kawa nic nie pomaga. Przeziębienie mnie dopadło, ale zaraz zacznę się kurować. A może w końcu zrobię sos paprykowy bo odkładam i odkładam w końcu mi się popsuje.
Spokojnej niedzieli wszystkim życzę

U mnie był ładny dzionek.Do 15 świeciło słoneczko,później z małymi przerwami.Przede wszystkim było ciepełko 21*C.bezwietrznie .Krótki rekonesans do szczątków lasu i o dziwo dziś miałem i ja dobry dzionek.



Ogółem 26 prawdziwków ,kilka maślaków no i młodziutkie koźlarze czarne,białe i 2 czerwone.

Ale miałeś Józiu szczęście ja w tym roku o takich prawdziwkach mogę pomarzyć ale nie odpuszczam i jeszcze do lasu po takie wrócę
Wspaniały zbór nie ma co