Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu, brawo, gratulacje

U nas słoneczny chłodny poranek. W ogrodzie kwitną nasturcje, czyli mróz jeszcze nie dotarł do Poznania.

Udanej soboty.

Ciepło przed pięcioma minutami było +9 st.

+7 , ale jest słoneczko i nie ma wiatru. w ogrodzie nie mam już żadnych prac. Posadziłam tylko 2 krzaki malin o bardzo dużych owocach. Dostałam od znajomej męża, nie wie też co to za odmiana. Miesiąc temu jadłam, rzeczywiście duże, słodkie bardzo smaczne owoce.

Przepiękna,słoneczna pogoda.Może uda mi się coś porobić.Gapa czosnku nie kupiłam bo bym posadziła.Może pograbię liście.Dużo ich do grabienia.Moja próchnica

Rano +4 na wysokości 2m npm,ale szyby w samochodzie były oszronione.Teraz piękne słoneczko i na balkonie mam 23*C.Trwają prace porządkowe na ogródku i mała przerwa na

Dzìś u nas wiosna, świeci piękne słoneczko i ciepło, bardzo przyjemnie
Małgosiu, piękny murek
Uwielbiam takie budowle, budowałaś na zaprawie?

W końcu piękne słoneczko i można popracować na działce W słońcu 25*C.
Foliak przekopany, folia na zimę zdjęta, liście zagrabione, auto odkurzone
Wyrwałem też część porów

Myślałam że u mnie był pracowity dzień ale widzę wy też nie próżnowaliście.Małgosiu śliczny skalniaczek, wygląda jak studnia retro
o 6 rano +9, o 7 pojechałam do dziadków na cmentarz 40 km, bo groby sprzątaliśmy dwa tyg. temu i po tych wichurach bardzo dużo wianków zmiotło pod groby moich bliskich i dało się zauważyć w dzień Wszystkich Świętych że ludzie jak zobaczyli śmieci to i swoje zaczęli tam wyrzucać, normalnie piorun mnie z miejsca trafił jak to zobaczyłam. Dziś tam pojechałam ładnie wszystko wysprzątałam i spokój. Po powrocie opryskałam drzewka na działce miedzianem, pograbiłam liście, poprzycinałam przerośnięte krzewy, posprzątałam samochód, pojechałam do znajomych po ryby bo spuszczali wodę w stawie i tak oto noc mnie zastała. Ten dzień był wspaniały, ciepły, pracowity a teraz relaks

I dostałam karę od Ani, mam tu siedzieć ktoś też tu siedzi za karę?

Ja też miałem pracowity dzień, a pogoda sprzyjała pracy w ogrodzie. Dopiero dzisiaj przekopałem grządki i poplon wysiałem. Oprócz tego wsadziłem kilka grusz i starych odmian jabłoni. A drzewa owocowe opryskałem mocznikiem. Miedzianem może za tydzień

Kochani

Moja działalność przy murku ograniczała się do dowożenia liści i ziemi, ale pomysł jest mój. No i realizacja dokładnie tak jak chciałam. Bez zaprawy - układany jak puzzle. To jest narożnik murków (przyszłych) otaczających sad. Będą szły w dół (na zdjęciu w prawo) i przy drodze (na zdjęciu w głąb). Idea jest taka, że z murku w głąb puszczę dynie "w sad", a murek z prawej będzie osłaniał sad od "pełzających przymrozków". No i będę mieć miejsce na truskawki i może jakieś ozdobne. Całość będzie ogrodzona tak aby biegusy miały "miejsce pracy" czyli sprzątały ślimaki.

Tu udało mi się uchwycić jak kaczor złapał ślimaka - przeważnie robią to tak szybko, ze nie zdążam...



Aga - za co kara?
Ja tu siadłam odpocząć - w nagrodę

Małgosiu zazdroszczę kaczek piękne stworzenia Karę mam i przestrogę "piłeś nie jeździj po innych wątkach

"Piłeś - nie jedź" - i tak proszę trzymać

Taa a jak nie piłeś - to się napij

CHI no to pijem
Ja dziś wino z czarnego bzu dla zdrowotności bo kicham raz po raz.
I nie latamy po innych wątkach z tym kielichem.

Do picia powinnam się dołączyć ja. Właśnie dziś urodził mi się drugi wnuk. Ale muszę być trzeźwa, mam pod opieką starszego.
Ale pogoda iście trunkowa.