Forum Ogrodnicze Oaza

A ja jakoś nie lubię bawić się w chemika. I żeby nie było, że z chemią leżę. Jako jedyna z całej szkoły zdawałam maturę z chemii. Z powodzeniem. W życiu zawodowym też parę lat robiłam analizy stali i na ich podstawie określałam ich gatunki. A tak szczerze to chciałam iść na chemię, żeby pracować w laboratorium kryminalistycznym. Ale jak się potoczyło, tak się potoczyło. Jest mi dobrze, jestem szczęśliwa i robię sobie rozsady warzyw A za chemią już nie tęsknię i nie wiem czemu.

Pisałam to w nieco innym kontekście Janeczko
Kończyłam liceum humanistyczne, a potem był skok na biologię, gdzie chemii było mnóstwo. Jakoś udało mi się przeżyć.

Niektóre rośliny rosną w ziemi, ale też są na kombinacji naszych nawozów:

Zrozumiałam Cię Aniu dobrze, ale tak mnie jakoś naszło . Nie rozumiem bowiem dlaczego tak wzdrygam się na myśl o uprawie w perlicie. Jakoś podchodzę do tego jak do jeża i to nie z powodu wątpliwości co do jej zalet. Bo widzę raczej same plusy. Tylko właśnie z powodu chemii. Może dlatego, że zrobiłam się za wygodna i nie chce mi się, szczególnie myśleć . Ale za to lubię śledzić wasze poczynania. No ale już dosyć. Może kiedyś

Black Prince , Czarny Książę i Czarnomor to ten sam pomidor tak myśle ale czy Black Krym to nie wiem , zawsze wydawało mi się ze to zupełnie inne odmiany.

Ja obiektywnie nie stwierdzę, musiałabym wysiać oba i to możliwie blisko siebie, żeby móc wyraźnie stwierdzać ew. różnice. Ale Black Krim/Noire de Crimee również są pod nazwą "Czarny książę" sprzedawane i oferowane.
To taka luźna ciekawostka, bo ciężko sprawdzić, na ile to w rzeczywistości ten sam pomidor. Podczas przygotowania arkusza z opisami odmian na AWN na sąsiednim forum przerobiłam ich... no, chyba kilkaset w krótkim czasie, więc rzuciło mi się z tym Księciem w oczy.

Hm to z jakiej stali lepszy nóż do krojenia pomidorów VG-10 czy H1 ?

Powoli przymierzam się do przygotowania rozsady. W tym roku z rozsady będę uprawiał pomidory, trochę ogórków i paprykę.
Chcę zacząć 16 marca. Zawsze robiłem to ok. 25-27 marca. Prawdopodobnie pogoda ma być podobna do ubiegłorocznej, więc chcę
wcześniej wysadzić rośliny do gruntu. Spróbuję utrzymać rozsadę w ryzach, żeby przy wysadzaniu była krępa i gotowa do rośnięcia.

To do mnie pytanie o ten nóż? Bo tak zabrzmiało.
Przeanalizowałam swoją poprzednią wiadomość zdanie po zdaniu i doszłam do wniosku, że mogłam wprowadzić w błąd - "przerobiłam" w znaczeniu nie kulinarnym, a przerobienia materiału, jak w szkole Siedziałam i czytałam opisy, oglądałam zdjęcia na stronach, forach tak polskich, jak i obcojęzycznych i analizowałam różnice. Okazało się wtedy, że naprawdę wiele odmian występuje pod kilkoma nazwami. A najgorzej z papryką Piri Piri - ta to ma chyba kilkanaście.
Tych pomidorów nie uprawiałam.

A mnie ciekawi, co ta nasza Adasiowa tam hoduje?
Co to jest, wygląda jak fasola.

Nie Pizza do Janiny bo pisała że robiła analizy stali wiec pewnie się zna Apropo właśnie miałem metting w pracy podczas lunchu i zgadnij co było : Pizza z pomidorami i bekonem na cieniutkim cieście , chyba dobrze ze sporo Włochów wyemigrowało do USA bo kto by taka dobra Pizzę robił .
Ps masz pochodzenie włoskie

carbon wrote:
Black Prince i Czarny Książę to jest ta sama odmiana. Czernomor i Black Krim to inne odmiany. Natomiast Noire De Crimee to naturalna mutacja Black Krim z mniejszymi owocami, jeśli się nie mylę. A cały bałagan wprowadził Vilmorin, który na opakowaniu Noire de Crimee, nie wiedzieć czemu, dopisał Czarny Książę. Ale wiadomo, papier wszystko przyjmie.

Mamma, brawo
Kiedy pakowałam nasionka do kopert na AWN, Nikodem porwał fasolę "Poznańską Jeżycką" - po zabawie porzucił ją, a ja wetknęłam w donicę z ziemią i zaschniętą rośliną, no i zapomniałam o niej. Zobaczę, jak będzie wybiegać

Dzięki Kaskawel, czyli tak jak sądziłam - "czarny książę" pewnie wywoływał dobre wrażenie na klientach i sprzedawcy zaczęli robić bajzel, żeby przyciągnąć "arystokratyczną, wyjątkową" nazwą.
A Noire de Crimee to nie jest dokładnie to samo co Black Krim? Wiele stron tak podaje, zresztą to dokładne tłumaczenie - oba oznaczają "czarny Krym".

Pochodzenia włoskiego nie mam Ale pizzę lubię robić chyba nawet bardziej niż jeść.

Tak jak napisałem, Noire De Crimee to naturalna mutacja Black Krim z mniejszymi owocami. Taką mutacją Black Krim jest też Brad's Black Heart, którą to na swoim polu znalazł Brad Gates z Wild Boar Farms.

carbon wrote: To, że robiłam analizy stali i określałam ich gatunki, nie znaczy że jestem ekspertem na temat zastosowania stali. Gatunków jest tysiące. Ale mogę Ci powiedzieć jaki jest najlepszy nóż do krojenia pomidorów: Ostry.

Janinko dziś otrzymujesz złotą czcionkę

Oj a myślałem że powiesz coś na temat tych 2 stali np ile molibdenu maja a ile chromu albo jaką twardość maja ,wbrew pozorom ciekawy temat bo nie tylko używa się ich do noży ale np do narzędzi ogrodowych np nr 1 tu do pielenia i nie tylko cobra head toe, jest zrobiony z dość wysoko gatunkowego carbon steel więc posłuży wiele lat a praca nim to przyjemność ( wkleję fotkę jak wrócę z pracy ) Co ci po takim co będzie ostry 2 minuty , po czym do niczego już się nie zda a powtórne jego naostrzenie będzie graniczyć z cudem i z takim wysiłkiem że ci się odechce tego hm krojenia.

No tak, wszystkie normy mam w domu i w wolnym czasie czytam tysiące składów chemicznych. Kupujesz porządny nóż "szefa kuchni" są specjalistyczne sklepy i masz. Ciekawe czy Gordon Ramsay zna gatunek stali z którego wykonany jest jego nóż "szefa kuchni"
Istnieje forum o ostrzach noży kuchennych. Łatwo znaleźć.