Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu dziękuję za czujność i cenną radę, faktycznie siewki w ostatnich dniach mocno "ruszyły" i gdy odwracałam paletkę na druga stronę kilka wyższych papryk ostrych zacieniały te niższe ( różnią się wzrostem gdyż przekładałam je w różnym czasie do paletki po wykiełkowaniu).
Melduję wykonanie zadania, wszystkie paletki są właściwie pochylone

A ja mam problem z rozsadą pomidorów. Wyłożone do kiełkowania 17 stycznia, zostały przepikowane 23.01.19 r. - część do perlitu, część do podłoża.
Teraz wyglądają tak.


Zdecydowanie lepsze są w podłożu. Ale zarówno jednym jak i drugim usychają dolne liście. Podobny problem z pomidorami, które posiałam w podłożu w listopadzie. Początkowo uschły liścienie, później dolne liście, a w końcu całkowicie padły. Myślałam, że to chłód i brak światła. Niestety to chyba warszawska woda. Do pomidorów w perlicie zrobiłam mieszankę na bazie tej wody, saletry amonowej i MS36 oraz octu. To były pomidory próbne. Aż się boję, co będzie z właściwą rozsadą. Kupiłam już wodę demineralizowaną.

Mam nową zabawkę; wypróbuję w niedzielę na cebuli.

Gdzie kupiłaś to cudo? Do nasion o jakiej średnicy się nadaje?

Miragoral twoja rozsada ma za mało światła po drugie albo za dużo nawozu albo za mało Widziałem na necie macie fajne gotowe nawozy w płynie i ja bym taki kupił np 4-8-6 i podlewał raz na tydzień oczywiście rozcieńczony z woda 1/3 zalecanej dawki na opakowaniu . W międzyczasie sama woda wg potrzeb . Bawienie się w domowego chemika czasem może mieć opłakane skutki no i koszty i czas , jest tyle sprawdzonych nawozów za kilka groszy ze ja osobiście wolałbym nie ryzykować przepisami z netu . Co innego już ochrona pomidorów w gruncie , tu opłaca się robić eksperymenty ekologiczne by nie pryskać miedzianem czy dekonalem po których oczy mogą same świecić w nocy

Dziękuję Carbon. Wydaje się, że światła to mają dosyć. Było ostatnio dużo słonecznych dni. Pomidory przenosiłam z okna wschodniego na zachodnie i vice versa.
Od wielu lat sama robię rozsadę i nigdy nie było takich problemów. Rozsada była prawidłowa, krępa, a korzenie zdrowe.
Przesadziłam pomidory do nowego perlitu i ziemi. Korzenie zdrowe. Zobaczę czy pomoże. W pomidorkach perlitowych było za wysokie Ph - 8. Muszę podlewać wodą demineralizowaną.

Mirka

Betula wrote:
Kupiłam na Allegro przy okazji zakupu płynu Helliga. Średnica nasion do 2mm.

Moje pomidory już duże wysiane w połowie lutego , a za oknami śnieg sypie, choinka znów się pośpieszyłem, ale wysadzę jeszcze kilka na dniach i porównam czy rozsada większa ( a raczej bardzo wyrośnięta ) da ładniejsze i szybsze plony i będzie mniej problemowa od tej rozsady wg zaleceń czyli wysianej 6-8 tygodni przed ostatnim przymrozkiem Moim zdaniem będzie wygra ta wcześniejsza ale sprawdzę jeszcze raz i zrobię fotki Do eksperymentu wyznaczyłem odmianę better boy , której 2 sztuki już się nadają do wysadzenia do gruntu a wysiałem je na początku lutego , w jutro wysieję jeszcze kilka nasion better boyów . Na początku maja pomidorki wysadzę koło siebie i zobaczymy jak się eksperyment będzie kształtował.

U mnie termin wysiewania pomidorów-nie wcześniej jak 1.III.Te do szklarni i do gruntu.Dzisiaj wszystkie nasionka powędrowały na waciki.Jeden pomidor-Black Beauty/Czarny Książę/ wysiałam 11.II testując nasionka,które otrzymałam z USA/.Od dzisiaj już w większych kubeczkach




Bakłażany jutro będą przesadzone,zwiększam dawkę nawozu do podlewania




I mam pytanie:Może komuś z Was podpowie mi,co to może być? Miał to być szpinak Malabar.

koma, dobrze zrozumiałam, że Black Beauty to to samo co Czarny Książę (Noire de Crimee)?
Byłam pewna jak patrzyłam, że to dwie całkowicie różne odmiany - Black Beauty typu indygo, a Książę czarny, tj. ciemny.
Czy tak zmęczona jestem, że coś źle rozumiem? Bardzo możliwe.

Mnie też się wydaje, że to dwie różne odmiany...

Malabar wygląda jak powój. A sadzonki piękne.

Pizza-pomidor Black Beauty mam po raz pierwszy.Pod taką nazwą mam kupione nasionka/USA/.Tłumacząc na polski Black Beauty to Czarny Książę.Według opisu ,jest to pomidor czarny.

Może Wiktoria ma na myśli Indygo Black Beauty ( koktajlówkę ), a Czarny Książę to inaczej Black Prince.

Black Beauty w tłumaczeniu można nazwać Czarna Piękność jest to pomidor stworzony w USA , na farmie Wild Boar . Jest to krzyżówka zdaje się Berkley pink i Apple indigo . Ponoć bardzo smaczny dobry do przechowywania , ma tyle antyoxydantow co jagody więc jest bardzo zdrowy Ma tendencje do pękania jeśli ma za dużo wody

Nie nie, nie chodzi mi o koktajlówkę, tylko właśnie o tego pomidorka, o którym wspomniał Carbon.

To jest Black Beauty - pomidorek indygo. Swoją drogą bardzo podobny do tzw. krymskiego, tj. Mar Azula ze sklepów

cdn.shopify.com/s/files/1/1270/2601/prod...024.jpg?v=1532632710

A tu jest Czarny Książę:

4.allegroimg.com/s1440/03ecab/7916d6c348329f5f3a0f44a20314

Nie uprawiałam ani jednego, ani drugiego, więc pytam dla uściślenia, nie żeby się doczepiać do czegokolwiek - żeby to nie zostało negatywnie odebrane.

Edit.

W ogóle taka śmieszna ciekawostka mi się przypomniała z tym Czarnym Księciem - w internecie znajdziemy go pod nazwą Czarny Książę, Black Prince, Black Krim, Noire de Crimee... więc wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby jeszcze jakiegoś całkowicie innego pomidora tak ochrzcili, bo to się najwyraźniej sprzedaje.
Tylko teraz pytanie - czy te wyżej wymienione odmiany to rzeczywiście to samo, czy może czymś się różnią, ale sprzedawcy sami się nie znają/nabijają w butelkę.

Do wysadzenia w grunt pozostały niecałe trzy miesiące, a więc mnóstwo czasu. Z właściwym wysiewem pomidorków czekam do 25 marca, a tymczasem na parapetach rosną sobie papryki, testowe pomidorki, sałaty, cebule i selery.
Jak widać, od nasionka uprawiane w perlicie, na parapetach, nawożone wg potrzeb Magiczną Siłą i saletrą amonową.
Nie wiem, jak Wy, ale ja lubię pobawić się w chemika

Papryki ostre:

Przepikowane ostre papryki Thunder Mountain

Pomidorki testowe, ale przeznaczę je na sadzonki wierzchołkowe;

Sałaty

Cebula

Seler

Zdjęcia/tylko takimi dysponuję/pomidora,o którym pisałam

Tak, to pomidorek indygo, nie czarny Choć niektórzy wszystkie indygo, czarne itd. wrzucają do jednego wora, więc wcale mnie to nie dziwi.
Zostań proszę przy nazwie Black Beauty, żeby nie zrobił się przypadkiem bałagan. A pomidorek piękny, nazwa do niego pasuje.