Forum Ogrodnicze Oaza

Papryka Corazon, łagodna, bardzo paprykowa i łagodna w smaku. Rośnie w gruncie. Sporo owoców na krzaczku.

Do zebrania zostało jeszcze trochę papryk odmiany holenderskiej czerwone, żółte, pomarańczowe i pomidorowa okrągła na 15 krzakach. Owoce po opryskach PW, IF, DMSO zdrowe.

Adasiowa wrote:
Papryczka wygląda tak - jest niezwykle mięsista, bardzo soczysta i słodka, co w połączeniu z pięknym, intensywnie paprykowym aromatem czyni z niej mojego pewniaka na przyszły sezon. Nasionka wydłubane, aktualnie suszą się.

Ukrainka na przekroju:

Z czystym sumieniem i szczerze będę polecać także dwie inne odmiany, które zawojowały moje serce i smak; również z tych papryk pozyskam nasiona, jak i z NN Adriana i Lesyi.

Od lewej Gruby Python ( ze skrzyżowania Pythona z NN ) i Carliston - obie mniejsze od Ukrainki, ciut mniej mięsiste, ale podobnie soczyste i przyjemnie słodkie.

A u mnie na paprykę w tunelu wlazły przędziorki, trochę szkoda mi pryskać pomimo że do kolejnych zbiorów jeszcze z tydzień.

Bułgarska Striama:




Niskie krzaczki, owoców dużo i dużych. Powoduje to, że utytłane są w ziemi i sporo "skrzywionych" przez przeszkody. Bardzo smaczna, soczysta.
A to papryka, która mi się wyjątkowo podoba: i kształt i kolor. Elephant Ears:




Bardzo duże, trochę spłaszczone papryki, intensywnie pachnące. Jeszcze jej nie kroiłam, więc ciekawa jestem smaku, no i czy zapach po krojeniu będzie równie przyjemny .

Haniu cy pozwolisz, ze skopiuje ten post i dołączę do paprykowych hitów.Jak będziemy szukać odmian przy zamawianiu na straganik to tam duzo łatwiej znaleźć.

Oczywiście .

Paprykowe żniwa w pełni. Papryki typu blok, lubię mrozić. Po rozmrożeniu łatwo ściągnąć skórkę, taką samą techniką jak usuwa się skórę ryby, przy filetowaniu. Na zdjęciu Robertina, Yolo Wonder, Rewia, a na pierwszym planie Lesja, która bardzo przypadła mi do gustu


Później kroję na takie kawałki, żeby były długie „fileciki”


Do woreczka i do zamrażarki


Gdy jedne się chłodzą, to drugie się grzeją

Sadystko Ty Mrozisz, suszysz, pieczesz ...
Ale tak poważnie napiszę Ci Janko, że zawsze jestem pełna podziwu dla osób, które skrzętnie zagospodarowują każde warzywo czy owoc dziękując w ten sposób Naturze, że tak szczodrze obdarzyła nas plonami. Staram się, w miarę możliwości, postępować tak samo i zawsze sprawia mi to wielką przyjemność.

Dwie papryki, które są u mnie po raz pierwszy: stożkowa Lesya i blokowa Coccinella ( z nasionek wydłubanych z marketowej papryki ). Lesya jeszcze czeka na pokrojenie, więc nie napiszę nic konkretnego na temat smaku, ale już wygląd bardzo mi się podoba.

Coccinella ma ścianki średniej grubości, kruche, chrupiące i bardzo soczyste, wyraźnie słodkie z lekką nutą kwasku, bardzo orzeźwiająca, aromat delikatny i przyjemny.

U obu odmian krzaczki miały po 5-6 owoców.

Bardzo zadowolona jestem też z papryczki Ontara. Nie jest może taka w smaku paprykowa jak inne, ale soczysta i smaczna. Na jednym krzaczku jest bardzo dużo papryczek. Nawet na jednym krzaczku wysokości ok. 20 cm, bo na początku upodobały go sobie mrówki , jest sporo owoców.


Nie wiem tylko, który kształt jest bardziej prawidłowy. Ten z dzióbkiem, czy ten bez dzióbka.
Mam sporo fety i ricotty /sama robię/, a niezbyt dużo ostrych papryczek do nadziewania. I wymyśliłam sobie, że przyprawię na bardzo ostro serek suszoną Serrano i nadzieję nim papryczki Ontara i do oleju. Jak to ja, zawsze na odwrót
Aniu, co do mojego sadyzmu , to jeszcze w temacie papryk się pomęczycie

Świeża dostawa do dojrzewalni


Za parę dni, znów będzie można poszaleć w kuchni

Mój dzisiejszy zbiór pomarańczowej z dziobkiem i czerwonej Igi już w zamrażarce.Po oczyszczeniu pozostało 4,5 kg.Na krzakach jest jeszcze sporo i jak na razie dojrzewa równomiernie.W tym roku ani jeden owoc nie został sparzony przez słoneczko.

majmaj wrote:
Gdyby kogoś interesowało jak wygląda przędziorek i liść zaatakowany nim.

Śliczna, mocno pomarańczowa papryka Zolotoy Fazan (Złoty Bażant):




Chyba Emalia kiedyś szukała pomarańczowej.
Trudno mi określić plenność, bo bardzo ucierpiała, gdy "położyły" mi się wigwamy z grochem. Ale trochę nasionek (jak widać) na straganik będzie .

Fajna z grubą ścianką, takie lubie..

Dojrzała mi pierwsza Chocolate. Przypieczony chlebek i czerwona papryka są dla porównania koloru


Nie rozkroiłam, bo chcę pobrać nasiona, więc niech jeszcze poleży.

Corazon - Żółta Biedronkowa - Oda - Pomarańczowa Mini - Roberta - Oliwia - Artist - Mira - Spiczasta Netto - Citrina

Jeszcze dużo niedojrzałych na krzaczkach.

Edytko! Ładny, kolorowy zbiór.
Janinko! Jak spróbujesz tej czekoladowej, to napisz koniecznie czy różni się smakiem od czerwonych. Z czekoladowych uprawiałam tylko ostrą habanero i miała w sobie taką nietypową intrygującą nutę smakową, podejrzewam że związaną z kolorem. Ciekawa jestem czy u słodkich jest podobnie.