TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 12:48 #623183

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Troszkę podlało a co jakiś czas przelotnie pokropi, temp tylko 16*
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, Pestka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 15:11 #623197

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
W nocy burza i solidnie popadało .Na szczęście było spokojnie.Rano 5:30 wreszcie było chłodniej 14* Niebo umiarkowanie zachmurzone ,bez słonka.Teraz właśnie zaczęło padać ,a na termometrze 22*
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 18:26 #623208

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
Adasiowa wrote:
Poznań od rana znacznie chłodniejszy, powietrze rześkie, od paru godzin niebo przejaśniło się i wyszło słońce. Pomimo, że na ulicach lśnią kałuże, to poidełko pod oknami nadal tłumnie odwiedzają ptaki, a nocami także jeże i osiedlowe koty :)
Wczorajsze opady tylko na chwilę pomogły roślinom, więc cała nadzieja w prognozowanych deszczach. Takiej suszy naprawdę nie pamiętam...
Zamieszczam obiecane zdjęcie jabłuszek zebranych z ulicznego skweru - są twarde, wewnątrz kruche, raczej mączyste ( ale kładę to na karb "spadu" ), słodkie i bardzo pachnące. Skórka owocu żółta, nieznaczny rumieniec przy ogonku. Miąższ w kolorze słomkowym.

Gdyby nie to że to dopiero koniec sierpnia to powiedział bym że kosztela, ale kto wie w tym roku wszystko jakoś wcześniej dojrzewa.Bardzo podobne
budujesz.info/artykul/jablon-kosztela-op...wa-odmiany,1531.html
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 18:56 #623209

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Tadzik, nie chciałam zapeszać ani wybiegać nadziejami w przyszłość, ale też sprawdziłam w internecie tę możliwość - gdyby faktycznie była to KOSZTELA, to spełniłoby się moje marzenie od lat ..... Obejrzałam jeszcze dokładnie skórkę jabłka: są też te charakterystyczne "kropki".
Bardzo dziękuję Ci za zainteresowanie i pomoc w identyfikacji :)
Oby drzewa dotrwały do grudnia ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 19:52 #623210

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Aniu kosztela ma taki charakterystczny zapach.
Po wczorajszej burzy i sporych opadach deszczu dzisiaj się ochłodziło do 20 stopni, było pochmurnie, w sam raz aby popracować na działce. Właśnie mam zamiar wrócić z działki do domu, pakuję dzisiejsze plony, a później będę je przerabiać.

20180825_185705.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, UllaM, Sylwiaaa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 19:59 #623211

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Iwonka, a co to za piękne pomidorki wzdłuż lewej strony zdjęcia ?
Na papryczki nie mogę się napatrzeć ... bardzo urodziwe :bravo:
Jabłuszko jest bardzo aromatyczne, ale nie pamiętam, jak pachnie Kosztela - próbowałam ją rok temu i wówczas nie zwróciłam uwagi na zapach ... niezależnie jednak od zgodności z odmianą postanowiłam ratować przyszłość tej nikomu niepotrzebnej jabłoni.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 20:13 #623212

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3931
  • Otrzymane dziękuję: 21018
Aniu kosztele pamiętam z dzieciństwa...
Takie żółte to były w grudniu - lutym na strychu.. Wisiały zielone na bezlistnych drzewach...

Chyba mam kosztelę - tzn kupowałam sadzonki, ale oczywiście nie zapisałam jak są posadzone, a podpisy diabli wzięli... Jak będzie owocować to rozpoznam...

Wczoraj spadło 8 cm deszczu - tyle było w słoikach, wiadrch i taczce, których zapomnoałam schować - jaka ulga = wreszcie wszystko podlane...

Teraz +14...
Przez okno obserwuję "procesję kur", które spały na tulipanowcu, a dziś w związku "z wizytą jastrzębia" :mad2:
ta opcja im odpadła... Ciekawe czy wystarczy im inteligencji aby wejść do kurniczka w którym spały dziś w nocy...

To na pewno nie jest kosztela
P8254797.jpg


Dobranoc
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kasionek, Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 21:11 #623217

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Adasiowa wrote:
Iwonka, a co to za piękne pomidorki wzdłuż lewej strony zdjęcia ?
Na papryczki nie mogę się napatrzeć ... bardzo urodziwe :bravo:
Jabłuszko jest bardzo aromatyczne, ale nie pamiętam, jak pachnie Kosztela - próbowałam ją rok temu i wówczas nie zwróciłam uwagi na zapach ... niezależnie jednak od zgodności z odmianą postanowiłam ratować przyszłość tej nikomu niepotrzebnej jabłoni.
Poprzedni post pisałam w pośpiechu z telefonu będąc jeszcze na działce. Teraz na spokojnie opiszę odmiany. Cztery duże pomidorki od lewej to Aussie, nad nimi dwa Red Pear, oraz mizerne resztki ogórków Aladyn. Niewielkie pomarańczowe trzy papryczki to Vinni Pooh, obok trochę większe pomarańczowe to Orange Baby, poniżej czerwone stożkowe to Lesya-jedna taka szeroka jest chyba najbliższa oryginałowi. Poniżej trzy okrąglutki i kształtne czerwone pomidory to Żubr, obok hit Oazy- pomarańczowe serce od Iki2008, nad nią po prawej równie wspaniała NN od Adriana89, na dole po prawej jedyna na tym zdjęciu ostra- papryka czereśniowa. Szerokostrąkowa fasola to tyczna Mistica, raczej nie warta polecenia, bo dosyć łykowata. Druga zielona fasolka to karłowa Ferrari, też nie jestem nią zachwycona, ale to głównie z tego powodu, że firma nasienna V.... pomieszała odmiany i część roślin jest odmiany tycznej i do tego łykowatej.
Dla ułatwienia ponownie zamieszczam opisywane zdjęcie:

20180825_185705-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Adasiowa, Kajtkowa, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 21:15 #623218

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Iwonka ... jeśli udało się Tobie dochować tak wspaniałych zbiorów i plonów przy tegorocznej pogodzie na Pomorzu, to nie pozostaje mi nic innego, jak pogratulować i przesłać wyrazy uznania. Bardzo Ci dziękuję za ten opis. Myślę, że to zdjęcie powinno znaleźć się TAKŻE w wątkach paprykowych - jest świetne :idea1:
Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy, pasji i opieki :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2018 21:17 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 21:28 #623220

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
CHI wrote:
Aniu kosztele pamiętam z dzieciństwa...
Takie żółte to były w grudniu - lutym na strychu.. Wisiały zielone na bezlistnych drzewach...

Chyba mam kosztelę - tzn kupowałam sadzonki, ale oczywiście nie zapisałam jak są posadzone, a podpisy diabli wzięli... Jak będzie owocować to rozpoznam...

Wczoraj spadło 8 cm deszczu - tyle było w słoikach, wiadrch i taczce, których zapomnoałam schować - jaka ulga = wreszcie wszystko podlane...

Teraz +14...
Przez okno obserwuję "procesję kur", które spały na tulipanowcu, a dziś w związku "z wizytą jastrzębia" :mad2:
ta opcja im odpadła... Ciekawe czy wystarczy im inteligencji aby wejść do kurniczka w którym spały dziś w nocy...


To na pewno nie jest kosztela
P8254797.jpg


Dobranoc

Dlatego napisałem że chyba Kosztela, trochę wcześnie dojrzała, ale jeśli to był spad to możliwe(a może był lokator).
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2018 21:34 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 21:55 #623224

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Tegoroczna pogoda jest wspaniała, nie pamiętam tak gorącego i słonecznego lata, jedyny minus to potężna susza, ale mam wodę na działce i susza mi nie straszna. Na moich działkach na tych nielicznych gdzie uprawiają jeszcze warzywa widzę, że wszędzie już zaczyna być pusto, ewentualnie wysiane poplony. U mnie to dopiero półmetek. Dzisiaj sadziłam rozsadę jarmużu i czerwonej kalarepy. Niedawno wysiałam cebulę zimującą Augustę, oraz rzodkiewki na jesienny zbiór. Wszędzie kiełkuje sałata z samosiewu. Mam jeszcze w planie wysiew szpinaku na zbiór wiosenny. Zauważyłam, że te rośliny które się same rozsiały urosły wręcz ogromne. Wczoraj wyrwałam ok. 5 kg pięknej rukoli, która sobie sama urosła wokół niewielkiej kapusty pekińskiej, na grządce jest jeszcze drugie tyle. Z rukoli zrobiłam pesto ze słonecznikiem i zamroziłam. Podobny urodzaj samisiewek mam ze szpinakiem nowozelandzkim, króry rozniósł się z kompostem. Już zamroziłam kilka kilo tego szpinaku, a końca nie widać. Tak samo mam z dyniami-kundelkami, rosną dosłownie wszędzie, na każdej grządce warzywnej, wspinają się na starą jabłonkę. Co ciekawe te osobiście wysiane i wychuchane zostały pożarte przez ślimaki. Jeszcze planuję posadzenie nowych truskawek, ok 50 sadzonek, więc u mnie sezon działkowy na półmetku. Zauważyłam, że ja pierwsza wiosną przychodzę na działkę, czyli już w połowie lutego i ostatnia kończę sezon-koniec listopada, lub początek grudnia. Zimą też przychodzę tylko w sobotę, czy niedzielę aby dokarmiać bezdomne koty, oraz poprzycinać drzewa. Moi sąsiedzi przychodzą od połowy maja do początku września i później się dziwią, że u nich nic nie chce rosnąć, szczególnie jak wysieją bób, rzodkiewki, sałatę i szpinak w połowie czerwca :happy4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 25 Sie 2018 22:06 #623229

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
A wiesz Iwonko, że i mnie bardzo dziwią sporadyczne odwiedziny moich "sąsiadów" na działkach; nie powinnam wypowiadać się w tej kwestii, jako że sama przyjeżdżam na ogród w weekendy, ale sądząc po stanie utrzymania niektórych działek, to właściciele zaglądają na nie rzadko ... najczęściej ogrody służą celom rekreacyjnym, a do upraw coraz mniej chętnych. W moim sektorze ROD działkowców z tzw. powołania jest zaledwie kilka osób.
Dlatego bardzo się cieszę, że pomimo wielu innych obowiązków mogę realizować ten ogrodowy - najmilszy :)
Powoli zwalnia się miejsce na sierpniowo-wrześniowy wysiew, więc także szykuję trochę nasionek.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Sie 2018 08:04 #623243

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Pada :dance: w sumie dobrze choć akurat dziś wolne a nic się nie da porobić :pinch:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Sie 2018 09:20 #623247

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Padało wczoraj i to nawet dość intensywnie, choć krótko. Dzisiaj od rana pochmurno, lekki wiatr, zimno ( !!! ), o godz. 6 około 11 stopni. Najmłodszy donicowy pomidorek spędził tę noc w domu.

Nawet Marcelinka niechętnie pozowała do zdjęcia otwierając leniwie jedyne oko ....właśnie zaczęła wymieniać uzębienie.

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Jan4, Kajtkowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 26 Sie 2018 13:43 #623279

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
o najcieplejszej porze dnia było 12 stopni teraz jest 10
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Sie 2018 07:22 #623334

  • edek86
  • edek86's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 696
  • Otrzymane dziękuję: 1431
Godzina 7 na wysokości drugiego piętra


WP_20180827_07_10_36_Pro2.jpg
Pozdrawiam, Michał
Ostatnio zmieniany: 27 Sie 2018 07:25 przez edek86.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Sie 2018 07:29 #623335

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Michał aż wstałem i sprawdziłem :supr3: na moim jest 10* Uff. Piękny dzień się zapowiada, słoneczko i rześko czas na działkę :dance:
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Sie 2018 08:43 #623340

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
8 stopni o godz. 6, powietrze wręcz zimne, ale rześkie. Dzisiaj od rana bezchmurne niebo, słonecznie, lekki wiaterek, widziałam już pierwsze babie lato ....

Miłego, dobrego poniedziałku :)

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.827 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum